Dobry wieczór , mój przyjaciel kolegą partner . Mieszkamy daleko od siebie 500 km od siebie widzimy
4
odpowiedzi
Dobry wieczór , mój przyjaciel kolegą partner . Mieszkamy daleko od siebie 500 km od siebie widzimy się rzadko . znamy się 5 lat mamy kontakt codziennie rozmawiamy . Widziałam się teraz z nim i wzięłam jego telefon zobaczyc czy z nikim nie piszę to nie pisze ale weszłam na zdjęcia i w usuniętych miał zdjęcia 10 kobiet znajomych z którymi nie ma takiego kontaktu sam sobie po ściągał zdjęcia z fejsa na telefon , a jak przyjechała to usunął a ja zobaczyłam bo teraz jak usuwa się zdjęcia to są jeszcze 30 dni . Pytałam się po co mu te zdjęcia jak mówi do mnie że mnie kocha codziennie pisze do mnie na dzień dobry kochanie i że mnie kocha . Nie odpowiedział mi na to po co mu te zdjęcia i czemu je usunęła przed moim przyjazdem czuje się zdradzona nie wiem co ma o tym myśleć tyle razy się go pytałam pisałam a on nic cisza . 19 kobiet zdjęć wiem że na pewno z jedną to tylko ma kontakt jak w sklepie kupuje a reszta dziewczyn to jakieś znajome ale z nimi kontaktu nie ma to po co mu na telefonie te dziewczyny . Ta jedna ze sklepu nawet nie wie że ma ją na zdjęciu w telefonie . I moją siostrę miał na telefonie zdjęcia zwykle i tyłka z mojego telefonu zrobił zdjęcie sobie nie wiem co mam myśleć o tym . Bo moja siostra nawet nie wie że on miał jej zdjęcie i jeszcze zrobił z mojego telefonu jej tyłka sobie a ja to zauważyłam .
Dzień dobry, rozumiem, że to, co Pani odkryła, musiało być bardzo bolesne i budzi wiele niepokoju. To naturalne, że w takiej sytuacji pojawia się poczucie zranienia, złości, może też bezradność – trudno się w tym wszystkim odnaleźć, gdy osoba, do której ma się zaufanie, zachowuje się w sposób niezrozumiały i raniący. Widzę, że bardzo Pani zależy na tej relacji i próbuje zrozumieć, co się wydarzyło. Warto dać sobie przestrzeń na te emocje i zadbać teraz o siebie – o swoje granice, poczucie bezpieczeństwa i spokój. Może warto porozmawiać o tym ze specjalistą aby pomóc sobie poukładać te emocje i wspólnie zastanowić się nad tym co dla Pani jest ważne. Życzę powodzenia, pozdrawiam serdecznie.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dobry wieczór,
Kiedy odkrywa się w cudzym telefonie zdjęcia innych kobiet, trudno przejść nad tym do porządku dziennego. On mówi Pani, że kocha, pisze codziennie czułe wiadomości, a jednocześnie usuwa te zdjęcia tuż przed Pani przyjazdem i nie potrafi odpowiedzieć, dlaczego je miał. To nie są drobne nieporozumienia, tylko sygnały, że prowadzi podwójną rzeczywistość, o której Pani nie miała wiedzy.
Najbardziej niepokojące jest to, że zrobił zdjęcie Pani siostry — z Pani telefonu i bez jej zgody. To przekracza granice w bardzo jasny sposób. Żaden partner, który traktuje relację poważnie, nie kolekcjonuje zdjęć innych kobiet, a już na pewno nie robi potajemnie zdjęć członkom rodziny swojej partnerki.
Jego milczenie po Pani pytaniach też coś mówi. Gdyby miał niewinne wytłumaczenie, powiedziałby to od razu. Brak odpowiedzi często oznacza, że nie ma jak tego usprawiedliwić.
Poczucie zdrady, zamieszania i obrzydzenia jest tutaj naturalne. To, co zobaczyła Pani w telefonie, nie pasuje do słów, które on do Pani kieruje. Słowa mogą być ładne, ale to zachowanie mówi prawdę o jego intencjach i granicach.
Ważne jest teraz jedno pytanie:
czy przy takim zachowaniu czuje się Pani szanowana i bezpieczna?
Bo jeśli odpowiedź brzmi „nie”, to jest to już wystarczający sygnał, żeby się zatrzymać i spojrzeć na tę relację inaczej.
Pozdrawiam serdecznie,
Altea Leszczyńska
psycholog, psychotraumatolog
Kiedy odkrywa się w cudzym telefonie zdjęcia innych kobiet, trudno przejść nad tym do porządku dziennego. On mówi Pani, że kocha, pisze codziennie czułe wiadomości, a jednocześnie usuwa te zdjęcia tuż przed Pani przyjazdem i nie potrafi odpowiedzieć, dlaczego je miał. To nie są drobne nieporozumienia, tylko sygnały, że prowadzi podwójną rzeczywistość, o której Pani nie miała wiedzy.
Najbardziej niepokojące jest to, że zrobił zdjęcie Pani siostry — z Pani telefonu i bez jej zgody. To przekracza granice w bardzo jasny sposób. Żaden partner, który traktuje relację poważnie, nie kolekcjonuje zdjęć innych kobiet, a już na pewno nie robi potajemnie zdjęć członkom rodziny swojej partnerki.
Jego milczenie po Pani pytaniach też coś mówi. Gdyby miał niewinne wytłumaczenie, powiedziałby to od razu. Brak odpowiedzi często oznacza, że nie ma jak tego usprawiedliwić.
Poczucie zdrady, zamieszania i obrzydzenia jest tutaj naturalne. To, co zobaczyła Pani w telefonie, nie pasuje do słów, które on do Pani kieruje. Słowa mogą być ładne, ale to zachowanie mówi prawdę o jego intencjach i granicach.
Ważne jest teraz jedno pytanie:
czy przy takim zachowaniu czuje się Pani szanowana i bezpieczna?
Bo jeśli odpowiedź brzmi „nie”, to jest to już wystarczający sygnał, żeby się zatrzymać i spojrzeć na tę relację inaczej.
Pozdrawiam serdecznie,
Altea Leszczyńska
psycholog, psychotraumatolog
Twoje emocje są zrozumiałe. W tej sytuacji każdy poczułby niepokój i zranienie.
To co znalazłaś na jego telefonie narusza granice. Ściąganie zdjęć wielu kobiet i ukrywanie tego przed tobą to sygnał że coś w relacji nie jest transparentne.
Najbardziej niepokojące jest zrobienie zdjęcia twojej siostry bez jej wiedzy.
Jego milczenie nie pomaga... Jeśli ktoś unika odpowiedzi na proste pytania to trudno mówić o poczuciu bezpieczeństwa w relacji.
Masz pełne prawo czuć się zdradzona nawet jeśli nie doszło do kontaktu fizycznego. Zdrada to także ukrywanie i łamanie ustalonych granic.
Zastanów się czego potrzebujesz żeby poczuć spokój. Jeśli minimalnym warunkiem jest szczera rozmowa to bez niej nie ruszycie dalej.
Jeśli czujesz się przytłoczona możesz porozmawiać z psychologiem żeby uporządkować emocje i z dystansu ocenić sytuację. Jeśli zechcesz mogę cię pokierować co robić dalej.
To co znalazłaś na jego telefonie narusza granice. Ściąganie zdjęć wielu kobiet i ukrywanie tego przed tobą to sygnał że coś w relacji nie jest transparentne.
Najbardziej niepokojące jest zrobienie zdjęcia twojej siostry bez jej wiedzy.
Jego milczenie nie pomaga... Jeśli ktoś unika odpowiedzi na proste pytania to trudno mówić o poczuciu bezpieczeństwa w relacji.
Masz pełne prawo czuć się zdradzona nawet jeśli nie doszło do kontaktu fizycznego. Zdrada to także ukrywanie i łamanie ustalonych granic.
Zastanów się czego potrzebujesz żeby poczuć spokój. Jeśli minimalnym warunkiem jest szczera rozmowa to bez niej nie ruszycie dalej.
Jeśli czujesz się przytłoczona możesz porozmawiać z psychologiem żeby uporządkować emocje i z dystansu ocenić sytuację. Jeśli zechcesz mogę cię pokierować co robić dalej.
Rozumiem, że to, co zobaczyłaś, jest bardzo bolesne i rodzi ogromne poczucie zdrady — to naturalna reakcja.
Samo pobieranie zdjęć wielu kobiet, zwłaszcza znajomych, z którymi nie ma relacji, oraz ukrywanie tego przed Tobą, jest sygnałem braku szczerości i szacunku, niezależnie od tego, co on do Ciebie mówi.
To, że zrobił zdjęcie Twojej siostry — w tym zdjęcie jej tyłka — jest szczególnie niepokojące, bo narusza granice i świadczy o zachowaniu, które wymaga bardzo poważnej rozmowy.
Jego milczenie i unikanie odpowiedzi to forma uniku, a unikanie odpowiedzialności często oznacza, że dobrze wie, że zrobił coś niewłaściwego.
Nie musisz zgadywać „co to znaczy” — ważniejsze jest to, jak Ty się z tym czujesz i czy jesteś w stanie budować zaufanie z kimś, kto tak się zachowuje.
Jeśli on nie potrafi szczerze wyjaśnić, po co trzyma zdjęcia tylu kobiet, dlaczego je ukrywał i dlaczego zrobił zdjęcia Twojej siostrze, to trudno mówić o bezpieczeństwie emocjonalnym w tej relacji.
Masz pełne prawo postawić granicę i powiedzieć, że potrzebujesz wyjaśnień, a jego milczenie traktujesz jako brak szacunku i odpowiedzialności.
W zdrowej relacji partner nie ukrywa takich rzeczy, nie kolekcjonuje zdjęć innych kobiet i nie robi potajemnych zdjęć członkom Twojej rodziny.
Zastanów się, czy chcesz budować przyszłość z kimś, kto nie jest szczery i nie dba o Twoje poczucie bezpieczeństwa.
Twoje emocje są ważne, a jego zachowania są realnym sygnałem ostrzegawczym — masz prawo chronić siebie i swoje granice.
Samo pobieranie zdjęć wielu kobiet, zwłaszcza znajomych, z którymi nie ma relacji, oraz ukrywanie tego przed Tobą, jest sygnałem braku szczerości i szacunku, niezależnie od tego, co on do Ciebie mówi.
To, że zrobił zdjęcie Twojej siostry — w tym zdjęcie jej tyłka — jest szczególnie niepokojące, bo narusza granice i świadczy o zachowaniu, które wymaga bardzo poważnej rozmowy.
Jego milczenie i unikanie odpowiedzi to forma uniku, a unikanie odpowiedzialności często oznacza, że dobrze wie, że zrobił coś niewłaściwego.
Nie musisz zgadywać „co to znaczy” — ważniejsze jest to, jak Ty się z tym czujesz i czy jesteś w stanie budować zaufanie z kimś, kto tak się zachowuje.
Jeśli on nie potrafi szczerze wyjaśnić, po co trzyma zdjęcia tylu kobiet, dlaczego je ukrywał i dlaczego zrobił zdjęcia Twojej siostrze, to trudno mówić o bezpieczeństwie emocjonalnym w tej relacji.
Masz pełne prawo postawić granicę i powiedzieć, że potrzebujesz wyjaśnień, a jego milczenie traktujesz jako brak szacunku i odpowiedzialności.
W zdrowej relacji partner nie ukrywa takich rzeczy, nie kolekcjonuje zdjęć innych kobiet i nie robi potajemnych zdjęć członkom Twojej rodziny.
Zastanów się, czy chcesz budować przyszłość z kimś, kto nie jest szczery i nie dba o Twoje poczucie bezpieczeństwa.
Twoje emocje są ważne, a jego zachowania są realnym sygnałem ostrzegawczym — masz prawo chronić siebie i swoje granice.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.