Czy możliwe jest zapomnieć, wybaczyć sobie? Pozbyć się wstydu i poczucia winy po „skrzywdzeniu” prze

4 odpowiedzi
Czy możliwe jest zapomnieć, wybaczyć sobie? Pozbyć się wstydu i poczucia winy po „skrzywdzeniu” przez mężczyznę? Czy to w ogóle minie? Czy zostanie do końca życia?
mgr Magdalena Czech
Psycholog, Seksuolog
Wrocław
Nie do końca rozumiem czy chodzi o wybaczenie sobie samemu czy wybaczenie w parze. Pozbycie się wstydu i poczucia winy jest możliwe, tylko wymaga pracy, czasami trzeba po prostu podjąć próbę ponownego przerobienia krzywdzącej sytuacji i postarać się ją zamknąć. Pozdrawiam serdecznie, Magdalena Czech

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
mgr Zuzanna Księżyk
Psycholog, Psychoterapeuta, Seksuolog
Warszawa
Szanowna Pani,
z tego co Pani pisze można się domyślać, że została pani skrzywdzona przez mężczyznę i czuje się Pani po części za to odpowiedzialna. To poczucie jest typowe wśród osób pokrzywdzonych z powodu przemocy emocjonalnej bądź fizycznej w związku, lub innej relacji. Dość często zdarza się, że pokrzywdzeni na skutek doznawanej przemocy przeżywają niepokój, depresję, wstyd, mają obniżone poczucie własnej wartości. Poprzez racjonalizację mogą myśleć, że z jakiegoś powodu zasłużyły na złe traktowanie, co skutkuje obwinianiem się za zaistniałą sytuację. Terapia ma na celu przywrócenie bardziej obiektywnego punktu widzenia, poradzenie sobie z trudnymi emocjami i odbudowanie poczucia własnej wartości, dzięki czemu łatwiej będzie Pani wybaczyć sobie oraz nabrać więcej siły, by w przyszłości skuteczniej chronić się przed ewentualnym oprawcą. Jest to jak najbardziej możliwe i życzę Pani tego z całego serca.
dr Monika Gmurek
Seksuolog, Psycholog
Warszawa
Szanowna Pani,

to trudny temat. Pracuję z osobami, które doświadczyły różnych sytuacji w swoim życiu i pragną się z nimi uporać bez wtórnego zranienia i w bezpiecznych warunkach. W Pani sytuacji może pomóc terapia EMDR, czyli podejście oparte na dowodach naukowych i - w odróżnieniu od klasycznych podejść - uwzględniające czynnik neurofizjologiczny w emocjonalno-poznawczym radzeniu sobie z traumami czy kryzysami życiowymi. Terapeuta - dbając od początku o Pani zdrowie emocjonalne i psychiczne - wyposaża w technikę tzw. bezpiecznego miejsca, które jest wentylem bezpieczeństwa w trakcie przetwarzania zdarzenia oraz pomaga przywrócić równowagę emocjonalną między sesjami. Negatywne zdarzenia (których objawem może być lęk, odczucia somatyczne, emocje, intruzywne myśli i obrazy) mogły zostać zapisane w hipokampie (który jest częścią mózgu emocjonalnego) w dysfunkcjonalnej formie. W innej części mózgu (korze przedczołowej) znajdują się natomiast informacje potrzebne do rozwiązania problemu. Dzięki EMDR, w którym używamy bilateralnej stymulacji (rytmicznych ruchów gałek ocznych, bodźców dotykowych, świetlnych, ewentualnie słuchowych), naśladując naturalny, codzienny proces z fazy REM, poprawia się komunikacja między prawą i lewą półkulą mózgową. Stymulacja bilateralna w połączeniu z przywołaniem trudnego wspomnienia umożliwia jego przetworzenie, co eliminuje zaburzenia na poziomie emocjonalnym i prowadzi do minimalizacji lub eliminacji danych objawów. Proszę rozważyć tę opcję.

Z uszanowaniem,
dr n. hum. Monika Gmurek
mgr Sara Poznańska
Psycholog, Psychotraumatolog, Seksuolog
Poznań
Zapomnienie w sensie całkowitego wymazania wspomnień raczej nie jest możliwe. Nasza psychika nie działa jak twardy dysk, który można sformatować. Ale!
Można nauczyć się żyć bez ciężaru tego wspomnienia.
To oznacza, że wspomnienie może z czasem: przestać boleć, przestać wywoływać wstyd, przestać wpływać na Twoje decyzje, relacje i sposób, w jaki patrzysz na siebie.

To, że zostałaś skrzywdzona, nie oznacza, że zrobiłaś coś złego.

Wiele kobiet, które doświadczyły przekroczenia, nadużycia, przemocy (fizycznej, seksualnej, emocjonalnej), bierze na siebie winę – bo tak działa mechanizm przetrwania.
Psychika woli pomyśleć: “To ja zrobiłam coś źle”, niż “świat bywa naprawdę niebezpieczny”. Ale to nie Twoja wina.
Nawet jeśli: nie postawiłaś granicy, wróciłaś do niego, nie uciekłaś, mówiłaś „tak” z lęku, dezorientacji, oszołomienia – to nadal nie Twoja wina.

To, co się wydarzyło, będzie częścią Twojej historii ale nie musi być jej centrum.
Z czasem może stać się: rozdziałem, który nie boli już tak bardzo, punktem zwrotnym, z którego wyrosłaś silniejsza, a może nawet czymś, co pozwoliło Ci głębiej zrozumieć siebie i swoje granice.

Terapia, rozmowa z kimś życzliwym, czasami też praca z ciałem (np. poprzez terapię traumy) mogą być jak światło w tunelu. Bo tak, można wyjść z tej ciemności. Krok po kroku.

Pozdrawiam, psycholog, seksuolog, psychotraumatolog Sara Poznańska

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.