Centrum Medycyny Profilaktycznej CMP Kraków

Niestety, ale muszę zgodzić się ze wszystkimi negatywnymi opiniami o Pani Doktor. Usuwałam 2 tygodnie temu 2 ósemki. Zero empatii i jakiejkolwiek serdeczności, ale to mogę pominąć- przyszłam na zabieg i chciałabym tylko żeby był zrobiony dobrze, nie oczekuję klepania po ramieniu. Pierwsza górna ósemka poszła sprawnie i to tyle pozytywów. To co się stało przy dolnej- nikomu nie życzę takiego doświadczenia. Pani Doktor siłowała się z nią najpierw kilka minut. Kiedy ząb mi pękł, stwierdziła, że nie wie co zrobić. W końcu wróciła do zabiegu, co było bardzo bolesne, pomimo znieczulenia, gdyż polegało to na wydłubywaniu tego co zostało. Pani Doktor w trakcie kilka razy stwierdziła, że nie ma siły. Wróciłam do domu bez żadnych wskazówek, a po 3 dniach wdarła mi się infekcja. Dzisiaj mijają 2 tygodnie od zabiegu, kontynuowałam leczenie już prywatnie i wróciłam do zdrowia, ale chirurg u którego byłam, był zdziwiony tym, jak bardzo mam zharatane dziąsło, skoro jego zdaniem ząb nie był trudny do usunięcia i nie trzeba było takiej siły, żeby go usunąć.
Nie polecam Pani Doktor w żadnym wypadku.

Eh, 1 gwiazdka za kwalifikacje. O reszcie szkoda pisać. Mogę się tylko cieszyć, że ząb był stosunkowo łatwy do usunięcia, bo pani doktor i na ten zabieg zabrakło siły, więc jedyne co ratowali sytuację, to spore doświadczenie zawodowe, jak sądzę. Biorąc pod uwagę, że nawet na moje "dzień dobry" nie odpowiedziała, to o kontakcie trudno mówić. Nie poleciła bym nawet wrogowi.

Nie polecam wizyty u Pani Doktor, miałam wyrywaną ósemkę, która kwalifikowała się na zabieg chirurgiczny. Już od początku były komplikacje, gdyż Pani Doktor nie radziła sobie z wyrwaniem, miałam rozgrzebywane całe dziąsło... Ale ok, ząb został wyrwany po jakiejś godzinie zmagań, a ja z bólem wróciłam do domu. Wcześniej miałam usuwaną ósemkę u innego specjalisty i ból po zabiegu zniknął po jakiś 3 dniach. Tutaj minął tydzień, a ból cały czas się nasilał. Ponadto nie mogłam w ogóle otworzyć buzi! Wybrałam się ponownie do Pani Doktor, okazało się, że wdarło mi się zakażenie, miałam na chama otwieraną buzię (ból był tak ogromny, że łzy same się pojawiały), następnie bez znieczulenia miałam przecinane dziąsło, z którego wylała się ogromna ilość ropy! Ból był niesamowity.. Naprawdę, największemu wrogowi tego nie życzę. Gdy wychodziłam z gabinetu cała zapłakana to tylko mogę się domyślać co sobie ludzie myśleli czekający w kolejce.. Przez kolejny miesiąc nie mogłam otworzyć buzi, jadłam same zupy i jogurty. Po jakiś 3 miesiącach dostałam rozwieracz do buzi i miałam naświetlania. Długo zmagałam się z "efektami" po zabiegu u Pani Doktor, a strach przed pójściem wyrwać kolejne ósemki mam do dnia dzisiejszego (a zabieg miałam robiony 2 lata temu).
Podsumowując to niestety, ale nie polecam wizyty u Pani Doktor.

Pani doktor usuwała mi zatrzymaną ósemkę jakieś 5 lat temu. Do tej pory bardzo żałuję tamtej wizyty, ale widzę że nie jestem jedyna. Usuwanie trwało prawie godzinę, a Pani doktor kompletnie nie mogła poradzić sobie z zębem. Po „wyskrobaniu” wszystkiego powiedziała „Chyba tyle”. Do tego zero informacji na temat pielęgnacji ani żadnego środka przeciwbólowego - byłam już tak wymęczona po wycięciu tej ósemki że o to nie zapytałam. Jedyne co to dostałam receptę na eludril. Wiedziałam, że będzie bolec ale to było nie do zniesienia - przez 3 dni zwijałam się z bólu, ketonal 100 nie pomagał... Po paru miesiącach, kiedy ciagle odczuwałam ból i nie miałam całkowitej władzy w języku poszłam do dentysty. Powiedział że po takim zabiegu czucie może wracać nawet do 3 lat. Ok. Jakieś 3 lata temu, a 2 lata po zabiegu nieustannie bolało mnie miejsce skąd została wycięta ósemka. Zrobiłam zdjęcie i poszłam do chirurga. Ten stwierdził ze coś tam jest... W trakcie wizyty Pan chirurg znalazł jeden korzeń (!), którego nie dało się wyjąc, ponieważ zrósł się z kością szczękową! Taka heca. Do tego doktor powiedział ze nie została usunięta cześć dziąsła (kieszonka)?co również mogło powodować opuchliznę. Minęło już 5 lat od pamiętnego zabiegu u Pani doktor a ja ciagle nie czuję części języka i czasem odczuwam ból w dziąśle. Do tego mam jeszcze wyciąć pozostałe 3 ósemki, ale Pani doktor Palusińska skutecznie mnie do tego zniechęciła i zwlekam od kilku lat. Bardzo, ale to bardzo nie polecam.

Pani doktor usuwała mi zatrzymaną w dziąśle dolną ósemkę. Znieczulenie zostało wykonane tak, że do tej pory (od lipca) mam nie do końca sprawną i czułą prawą część języka. Rwanie zęba trwało 50 minut (po zadziałaniu znieczulenia). Dodatkowo - doktor nie informuje po zabiegu co dalej, jak pielęgnować ranę - trzeba samemu o wszystko dopytać - jest bardzo nieprzyjemna w kontakcie z pacjentem. W weekend - kilka dni po wyrwaniu ósemki - ból był dla mnie tak ogromny, że musiałam w nocy udać się na prywatny dyżur dentystyczny, gdzie otrzymałam antybiotyk. Na wizycie kontrolnej pani doktor była bardzo niezadowolona, że korzystałam z innej pomocy. Szwy ściągano mi 3 razy bo doktor przegapiała kolejne nitki i zostawiała je w mojej jamie ustnej. Ból związany z tym zabiegiem towarzyszył mi do połowy września (od początku lipca) - cały czas musiałam łykać tabletki przeciwbólowe - mimo opatrunków zakładanych mi przez panią doktor do zębodołu. Dla porównania - zabieg usunięcia kolejnej zatrzymanej dolnej ósemki u innego chirurga wykonano mi w sposób profesjonalny a ból związany z tym skończył się po około 10 dniach wraz z usunięciem szwów. Nikomu nie polecam.

Pani doktor była bardzo opryskliwa, niegrzeczna i nieskora do udzielania informacji. To był mój pierwszy raz, kiedy miałem ekstrakcję zęba i znosiłem to relatywnie ciężko, ale Pani doktor nie ułatwiła mi przejścia przez cały zabieg i leczenie, ponieważ moje pytania i prośby o wskazówki i tym podobne tematy jedynie ją drażniły.

Jestem bardzo zawiedziony podejściem doktora do pacjenta - żadnej informacji, traktowanie pacjenta jak petenta, władczy sposób mówienia i zachowania, obcesowość, brak wyczucia. Przyznam, że internet zapewnił mi o wiele więcej informacji, które pomogły w trakcie kuracji po wyrwaniu zęba, ponieważ doktor nie udzielił mi żadnej informacji o tym czego unikać, co robić, jak wygląda cały proces. Sam zabieg chyba przebiegł prawidłowo, ale to jedynie moje domysły, bo doktor nie komentował go zbyt szczegółowo.

Pani psycholog według mnie z dużą wiedza, mila, sympatyczna. Potrafi wysłuchać pacjenta i stara się mu pomóc.

Pani Doktor bardzo dokładną i odpowiada zawsze na wszystkie pytania nawet te najbardziej dziwne. Podczas wizyty jest spokojna atmosfera. Leki juz za pierwszym razem okazały sie trafione. Polecam każdemu, kto chcę być w rękach dobrego specjalisty.

Wizyty przebiegają w miłej, spokojnej atmosferze. Leki dobrane podczas pierwszej wizyty okazały się trafione. Obecnie
kontynuuję leczenie, z którego efektów jestem zadowolony.