ALDERM

Polecam z całego serca bardzo miła pani doktor..odpowiada na pytania konkretnie i szczgołowo polecam

Nie wyjaśniono przyczyny choroby, dano książeczki do przeczytania. Za 175 zł chciałbym normalną, klarowną konsultację.

lek. Alicja Magdalena Frydrych

Wyjaśniano kilkakrotnie ale pacjentka porozumiewa się po ukraińsku i widocznie niewiele rozumie po polsku - wydano książeczki nt choroby aby mogła spokojnie w domu z tłumaczem przeanalizować.

Bardzo dobry lekarz,polecam serdecznie. Wizyta przebiegła sprawnie . Na pewno wrócę do Pani dermatolog...

Świetna dermatolog z powołaniem, pełna empatii, bardzo merytoryczna, zna najnowsze trendy leczenia w dermatologii, trafnie stawia diagnozę i prowadzi bardzo skuteczne leczenie. Cieszę się bardzo, że trafiłem do Pani doktor Alicji Frydrych i śmiało mogę ją polecić innym pacjentom.

Wizyta była bardzo krótka. Brakowało merytorycznego wyjaśnienia choroby. Zadawane pytania były zbywane

Opłata za wizytę od razu przed wizytą.I to duże pieniądze w porównaniu z wizytą,która była według mnie mało merytoryczna.

Pani doktor jest miała, dokładnie wyjaśniała istotę choroby z pewnością umowie się na koleją wizytę

Bardzo profesjonalne podejscie do pacjenta, dokladnie wyjasnione leczenie I oczekiwane efekty. Jak narazie w trakcie leczenia I widac pomalu efekty. Pani Doctor godna polecenia

Wizyta z opóźnieniem. Niezbyt komunikatywna rozmowa. 170 zł za niecałe 5 min. Mam nadzieję, że lek pomoże.

Do Pani Alicji przyszedłem z problemem łysienia. Na początku wywiad następnie szybkie obejrzenie mojej skóry głowy.
Po chwili otrzymuję dwie nazwy leków z dawkowaniem i tyle. Ku mojemu zdziwieniu pytam - Czy to wszystko? Jakieś badania?
Co mi dolega? Nikt w rodzinie nie jest łysy. Otrzymuję odpowiedź - łysienie androgenne. W takim razie dociekam - Dlaczego? O co chodzi? Jak to?
I tutaj dostaję lekkiego szoku po odpowiedzi - Proszę poczytać w internecie ja nie mam czasu tłumaczyć. Dociekając dalej po moich słowa, że mogłem nie poświęcać czasu i nie przyjeżdżać do gabinetu otrzymałem odpowiedzi na kilka moich pytań, lecz zgodnie z Pani wytycznymi odszukałem też informacje w internecie.
Aby określić trafność diagnozy nie zleciła mi Pani wykonania żadnych badań takich jak np. FT, TT, DHT, DHEA na stężenie hormonów testosteronu odpowiadających za ten typ łysienia.
Mam używać medykamentów a nawet nie stwierdzono poziomu wyżej wymienionych? A może powód mojego łysienia leży zupełnie w innym miejscu?
Reasumując kompletny brak profesjonalizmu i zwykłego zrozumienia dla człowieka. Omijać szerokim łukiem.