dr hab. n. med., prof. uczelni Miłosz Wilczyński

Polecam jak najbardziej Pana Profesora. Rzeczowy i konkretny wszystko na spokojnie wyjaśnione, bez pośpiechu co rzadko się zdarza.

Polecam Pana Doktora. Wszystko szczegółowo wyjaśnia. Konkretna rozmowa i plan dalszego postępowania. Polecam serdecznie!!!

Przede wszystkim słucha pacjenta i odpowiada cierpliwie na pytania. Rozwiewa wszelkie wątpliwości i traktuje pacjenta z szacunkiem. Dziękuję

Dr Wilczyński to doskonały ginekolog, któremu mogę w pełni zaufać. Jego profesjonalizm, dokładność i delikatność podczas badania USG sprawiły, że czułam się komfortowo i bezpiecznie. Dodatkowo, doceniam jego staranność w wyjaśnianiu wszystkich kwestii związanych z moim stanem zdrowia. Jego pomoc okazała się nieoceniona i uratowała mi życie. Serdecznie polecam tego lekarza każdej osobie szukającej wysokiej jakości opieki medycznej.

Polecam Pana Doktora. Bardzo konkretny, rzeczowy, wszystko jasno tłumaczy z delikatnym podejściem po pacjentki.

Jestem super zadowolona. Nie znam lepszego ginekologa.

Wszystko szczegółowo wyjaśnione bez żadnego pospiechu . Polecam serdecznie Pana Doktora .

Zainteresowanie i zaangażowanie lekarza w historię choroby, naprawdę widac chęć pomocy. Rzetelna opinia i szczegółowe wyjaśnienia. Wizyta przebiega sprawnie i na temat.

Czekanie na teleporadę ponad godz., nie zauważono przelewu, tel miał być o 17:20, godz 18:30 ponownie kazano mi wysłać potw. przelewu mms. Teleporadę wybrałam, aby nie powielać kolejnych drogich wizyt. Mam rozpoznanie, jedynie potrzebowałam skierowania do szpitala, ale z relacji męża, który odebrał telefon już i tak spóźniony o kilka godzin-wyszło na to, że Pan doktor nie wierzy "jakiemuś papierkowi i zdjęciom". Nie wie, czy zabieg ma być laparoskopowo czy na otwarto. Naprawdę? Tym bardziej, że czas oczekiwania na zabieg i tak jest kilkumiesięczny i nie będzie to istotne, przez ten okres nacieki mogą się pogłębić, a zmiana rozrosnąć. Zaproponowano kolejną płatną wizytę-wtedy skierowanie zostanie wystawione. Info z cennika ze strony znany lekarz: "podczas wizyty lekarz wykonuje USG w celach diagnostycznych - bez opisu", czyli lekarz nie wierzy "papierkowi" a sam wykonuje usg i nie daje opisu? Lekarz ma obowiązek przekazania pacjentowi wyniku badania, to jasno wynika z praw pacjenta.

dr hab. n. med., prof. uczelni Miłosz Wilczyński

Bardzo mi przykro z powodu opóźnienia. Chciałbym jednak zaznaczyć, ze nie ja odpowiadam za weryfikację przelewu tylko infolinia Salve lub recepcja Salve. Jeśli chodzi o Pani inne zarzuty, niestety nie mogę się z Panią zgodzić. Nie wystawiam skierowań do szpitala na podstawie rozmowy telefonicznej, w tym celu muszę zbadać pacjenta, samodzielnie wykonać zarówno badanie fizykalne czy USG. Wówczas dopiero wiem, jaki zabieg jest konieczny i o jakim zakresie. Pragnę nadmienić, że wystawiając skierowanie do szpitala na operację biorę odpowiedzialność za pacjentkę i nie wyobrażam sobie nie zbadać pacjentki przed taką decyzją. Jest dla mnie zaskakujące, że wykonała Pani szereg wizyt u innych lekarzy, którzy Panią zdiagnozowali, ale jednak nie wystawili skierowania do szpitala, skoro Pani choroba tego wymaga. Życzę powodzenia i zdrowia.

Trafiłam do Matki Polki ze zdiagnozowanym zapaleniem jajników. Na moje nieszczęście lekarzem przyjmującym był wtedy pan Wilczyński. Początkowo nie chciał wykonać badań (w gabinecie nie było aparatu do USG), po interwencji jednej z pielęgniarek, wykonał je. Był ewidentnie rozdrażniony i niezadowolony z mojego przyjazdu, zdenerwował się, że mam nieodpowiednio opróżniony pęcherz i powiedział, że nie może mnie boleć, bo gdyby bolało to nie pozwoliłabym sobie wykonać USG dopochwowego. W opisie wizyty także wpisał informacje niezgodne z prawdą. Finalnie uznał, że nic mi nie jest, ale na wszelki wypadek przepisze dwa antybiotyki (jeden z nich przyjmowałam tydzień wcześniej, nie był jednak skuteczny). Po wyjściu z gabinetu za zachowanie lekarza przepraszały mnie Panie pielęgniarki. Po moich doświadczeniach z tym lekarzem stanowczo odradzam, nie spotkałam nigdy wcześniej osoby tak pozbawionej empatii.