Małgorzata Stolarek

moja mama trafiła do Pani Stolarek w stadium ostatnim, inni lekarze nie dawali jej już żadnych szans a Pani doktor podarowała jej jeszcze 11 lat życia! nie odmówiła leczenia wręcz przeciwnie wysyłała nas na nowe terapie na leczenie nowatorskie radioizotopami pomagała jak tylko mogła, odbierała nawet nocne telefony jeśli cos się działo. W stadium terminalnym zapewniła mamie najlepszą opiekę osobną salę by mogła odejśc w spokoju, żeby rodzina się mogła pożegnać. Prawdziwy lekarz z powołania, któremu nie chodzi tylko o pieniądze i prestiż oby było więcej takich z takim podejściem do chorych i ich rodzin. wspaniały wykwalifikowany lekarz z ogromnym sercem!

Nie polecam!!!!
Z dala od takich lekarzy jak Pani doktor, pierwszy kontakt z Panią dr był na wizycie prywatnej była oczywiście bardzo miła, dokładnie badała, pytała o przebieg choroby, później mama korzystała z poradni onkologicznej przy szpitalu, gdzie Pani dr Stolarek w ostatnim stadium choroby mamy (zaawansowane wodobrzusze) odmówiła pomocy, wysłała mamę na SOR, gdzie ponad 5 godz. mama męczyła się w bólu, po czym została przyjęta na oddział onkologi, gdzie ta Pani dr pracuję.
Ten przykład pokazuje jak bardzo lekarz może być pozbawiony szacunku w stosunku do ludzi umierających. Ludzie, gdzie nas zaprowadzi tolerancja otaczającego nas chamstwa? Czy lekarz nie jest po to, aby pomagać? O tym lekarzu mówię każdemu,żeby był ostrożny. Jedno jest jednak pewne moja noga u niego w gabinecie nigdy nie zostanie postawiona, a jego nazwisko i twarz zapamiętam do końca życia. Ten lekarz jest przegrany!!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

moja mama trafiła do Pani Stolarek w stadium ostatnim, inni lekarze nie dawali jej już żadnych szans a Pani doktor podarowała jej jeszcze 11 lat życia! nie odmówiła leczenia wręcz przeciwnie wysyłała nas na nowe terapie na leczenie nowatorskie radioizotopami pomagała jak tylko mogła, odbierała nawet nocne telefony jeśli cos się działo. W stadium terminalnym zapewniła mamie najlepszą opiekę osobną salę by mogła odejśc w spokoju, żeby rodzina się mogła pożegnać. Prawdziwy lekarz z powołania, któremu nie chodzi tylko o pieniądze i prestiż oby było więcej takich z takim podejściem do chorych i ich rodzin. wspaniały wykwalifikowany lekarz z ogromnym sercem!

Trafiłem do Pani doktor zupełnie przypadkiem z poważnie chorym Bratem do przychodni przyszpitalnej w Radomiu na Józefowie . Kompetentna , zdecydowana ,pomogła Bratu za co bardzo serdecznie dziękuję . Bardzo dobry człowiek .Polecam .