dr n. med. Maciej Postolski

TOP of the Top! Rewelacja! Mega polecam! Od dziś będę tylko tam wykonywać badania piersi.

Niesamowicie dokładny, zaangażowany specjalista z olbrzymią wiedzą. Ma w sobie niesamowity spokój, który udziela się pacjentom. Nie spieszy się, zawsze poświęca tyle czasu, ile wymaga tego dana sytuacja. Wiem, że niczego nie przeoczy i to jest chyba najlepsza rekomendacja.

Lekarz niezwykle zaangażowany, bardzo dokładny i skrupulatny. Nie straszy, jasno wyraża swoją opinię medyczną, co dla mnie jest wartością samą w sobie. Badanie trwało ponad 30 min, nigdy wcześniej nie miałam tak dokładnie wykonanego USG.

O renomie p. Doktora nie trzeba chyba wspominać. Podobno jest najlepszym specjalistą. Dlatego zdecydowałam się na wizytę. Uprzedzono mnie jednak że doktor jest „specyficzny” …. I potwierdzam jego specjalizacja nie idzie w parze z „ludzkim” empatycznym i przyjaznym podejściem do pacjenta. Niewybredne komentarze i obcesowe traktowanie. Po opóźnieniu wizyty o 30 min nawet nie zająknął się z jakimś choćby zdawkowym wyjaśnieniem nie wspominając o przepraszam. Po czym poprosił o rozebranie się i wyszedł z gabinetu na kolejne 5 minut…. Cała wizyta 10 minut , koszt 400 zł…. Spodziewałabym się jednak troszkę bardziej empatycznego podejścia do pacjentki

Nigdy nie sugeruj się tym co piszą złego w internecie na czyjś temat! Należy sprawdzić osobiście bo przez cudzą opinie możemy stracić szansę na dalsze życie w przypadku nas kobiet, gdzie niewątpliwie specjalistą w dziedzinie piersi jest Pan Doktor. Wizyta profesjonalna, sympatyczna, dokładna z zachowaniem wszelkich zasad etyki. Dziękuję bardzo i polecam.

Będąc lekarzem zależało mi na trafieniu do profesjonalisty, który przeprowadzi szczegółowe badanie i postawi konkretne rozpoznanie. Do Pana Doktora trafiłam z polecenia innych Lekarek. Pan Doktor spełnił moje oczekiwania w 100%. Badanie zostało wykonane w sposób profesjonalny, z pełnym zaangażowaniem ze strony Doktora. Zdecydowanie polecam tego Specjalistę!

Brak profesjonalizmu w postaci niestosownych komentarzy na temat mojego ciała. Sformułowania o mojej figurze i rozmiarze piersi niemające nic wspólnego z medycyną. Czułam się bardzo niekomfortowo i chciałam wyjść. Na wizytach typu USG piersi jako kobieta chcesz poczuć się bezpiecznie i zrelaksowana, zamiast tego jednak czułam się uprzedmiotowiona i chciało mi się płakać.

Zapisałam się na USG piersi do doktora Postolskiego mając świadomość, że są tu przedstawione niepochlebne opinie, ale zależało mi na doświadczonym radiologu, gdyż jestem już po jednym raku (tarczycy) i nie interesuje mnie ewentualne nieprzyjemne zachowanie się ze strony lekarza, jestem odporna i przygotowana na wszystko, byleby dobrze diagnozował i wiedział, jak wygląda rak. Jakoś tak mam, że wielokrotnie bywałam u lekarzy i lekarek, co do których spodziewałam się totalnej masakry na podstawie internetowych opinii, a zawsze było wszystko w porządku i wychodziłam wręcz zdziwiona. Nawet odnośnie - w obiegowej opinii - najgroźniejszych choleryków z Centrum Onkologii :) Tym razem również spodziewałam się najgorszego, a tymczasem doktor Postolski okazał się osobą sympatyczną, stonowaną, absolutnie żadna wypowiedziana przez niego kwestia mnie nie denerwowała czy sprawiała, że czułam się skrępowana/znieważona. Porozmawialiśmy sobie o badaniach naukowych, przestawiłam swoją historię leczenia, historię leczenia mojej mamy. Jestem osobą gadatliwą, więc głównie ja gadałam, ale uważałam też, żeby nie rozpraszać lekarza w momencie, kiedy wpisuje dane do aparatu, a potem wykonuje opis badania. Podczas wizyty też obowiązuje przecież savoir vivre - trzeba wiedzieć, kiedy się odezwać, i nie ględzić, tylko od razu przedstawiać konkrety, mieć do tego przy sobie wyniki różnych przydatnych badań, w szczególności usg, rezonansu, aby ułatwić diagnostykę, a kiedy siedzieć cicho i dać mu wykonywać swoją pracę. Z wizyty jestem zadowolona - nie wiem, może ja mam taki charakter, że lekarze mnie lubią, być może wynika to stąd, że ogólnie umiem rozmawiać z każdym człowiekiem - wynika to z mojej działalności społecznej i dużego kontaktu z wszelakimi ludźmi, również z osobami o trudnym charakterze, tutaj jednak nie musiałam nawet specjalnie się starać, lekarz sam z siebie zachowywał się bardzo w porządku, zatem gorąco polecam!

Podczas badania USG piersi, gdy lekarz opisywał co widzi i jak to ocenia, powiedział: "Jest pani młodą szczupłą kobietą i się pani nie spasła, więc pierś to u pani przede wszystkim gruczoł, a tłuszczu mało".
Są lepsze określenia na przerost tkanki tłuszczowej, medyczne, neutralne. Lekarz winny jest szacunek każdemu pacjentowi.

W trakcie wizyty miałam do wyboru: wchodzić w nieprzyjemną wymianę zdań na temat poziomu profesjonalizmu jego dialogu z pacjentem, albo usłyszeć przede wszystkim komentarz do badania, na którym mi zależało i którym się denerwowałam. Wybrałam drugą opcję, ale to nie oznacza, że lekarz nie zasługuje na słowo krytyki. Żadna pozycja (stopień naukowy, sława) nie uprawnia lekarza do prowadzenia komunikacji z pacjentem na takim poziomie. 

Dodatkowo, pan Postolski wykonuje gesty, których nie powinien, czyli np. tłumacząc jak mam się położyć na łóżku, chwyta mnie za spodnie i w ten sposób blokuje jakiś ruch. Są konkretne ramy, w jakich lekarz może dotykać pacjentkę podczas badania i wszystkie dodatkowe gesty powinny być zminimalizowane lub wykonane z uprzedzeniem.

Zdecydowanie odradzam wizytę u tego lekarza. Podczas przeprowadzanego badania USG piersi lekarz kilkukrotnie pogwałcił zasadę poszanowania godności i intymności pacjenta, wykorzystując badanie do niechcianego dotyku (zdecydowanie nieadekwatnego wobec zakresu i celu badania) oraz wygłaszając niestosowne uwagi oraz insynuacje o konotacji seksualnej, a także komentarze uprzedmiatawiające mnie pod względem seksualnym. Przekazuję skargę do Rzecznika Praw Pacjenta oraz rzecznika odpowiedzialności zawodowej przy okręgowej izbie lekarskiej.