mgr Kinga Jasińska

Z Kingą pracowałem w nurcie terapii schematów. Nasze spotkania – oprócz analizy i nazywania emocji oraz schematów, a także cennego wsparcia w trudnym czasie – opierały się przede wszystkim na regularnej, konkretnej pracy. To właśnie dzięki niej stopniowo rosło moje poczucie sprawczości i własnej wartości. Poznałem schematy, które mną kierują, oraz sposoby, by im się skutecznie przeciwstawiać. Wiedzy było naprawdę dużo – i była fascynująca, choć momentami aż oczywista . Najmocniejszą rekomendacją jest jednak to, że łatwo komuś powiedzieć: „jesteś wartościowy”, lecz dużo trudniej wskazać, co zrobić, aby tę wartość poczuć samemu. Właśnie tego nauczyłem się na spotkaniach z Kingą. To świetna terapeutka. Dodam jeszcze, że atmosfera podczas sesji była znakomita: bezpieczna, sprzyjająca otwartości i dzieleniu się problemami. Gorąco polecam pracę z Kingą każdemu, kto chce realnie wzmocnić siebie i swoje życie.

Kingę poleciła mi znajoma zadowolona ze swojej terapii w nurcie terapii schematów. Postanowiłam spróbować, bo już od kilku lat wiedziałam, że jest mi to potrzebne, a odwlekałam tę decyzję. Wizyta u Kingi okazała się świetnym krokiem i na początku wyrwała mnie z negatywnych wzorców, a później stopniowo pomogła odkrywać negatywne wzorce, którym podlegam, a które mi nie służą i zamieniać je na lepsze dla mnie. Przez okres mojej terapii polubiłam Kingę nie tylko jako skuteczną terapeutkę, ale też jako empatyczną, optymistycznie i konkretnie nastawioną do wyzwań osobę. Wszelkie "wycieczki w przeszłość" aby coś odkryć, które robiłyśmy podczas terapii - dzięki jej praktycznemu podejściu do rzeczywistości - od razu miałam przekuwać w to, co działo się w mojej teraźniejszości - ćwiczyć nowe wzorce w praktyce, mierzyć się z rzeczywistością w nowy, konstruktywny sposób, inaczej niż wcześniej.
Długo mogłabym jeszcze pisać i chwalić, więc podsumuję krótko: Polecam.

Minęło już trochę czasu od zakończenia terapii i ostatniego spotkania z Kingą, ale wciąż czuję, że to, co wypracowałam na terapii, jest cały czas ze mną i się rozwija. Trafiłam do Kingi w bardzo złym stanie (co zrozumiałam dopiero teraz), ale jej wsparcie, wiedza i zaangażowanie sprawiły, że już nigdy do tego stanu nie wrócę. Oczywiście, mam gorsze dni jak każdy, ale dzięki Kindze zrozumiałam swoje emocje i wiem, jak z nimi pracować.

W wielu sytuacjach dociera do mnie, jak dużą pracę wykonałam podczas naszych spotkań i jak to nadal we mnie pracuje i się rozwija. Kinga ma wspaniałe podejście – daje wędkę, a nie rybę, i jeśli wyciągniesz po nią rękę, zobaczysz, jak to działa, nawet długo po zakończeniu terapii.

Kinga, bardzo Ci dziękuję i ogromnie się cieszę, że miałam okazję być u Ciebie na terapii. Miało to ogromny i pozytywny wpływ na moje życie.

PS. Niejednokrotnie łapię się na tym, że kiedy robię jakiś postęp, myślę sobie „Kinga byłaby dumna”. Wszystkiego dobrego!

Cieszę się, że 2 lata temu zapisałam się do Kingi i podpisałyśmy kontrakt. Szukałam specjalisty z doświadczeniem w pracy z DDA, który nie jest biernym słuchaczem i nie ma b. wysokich stawek. Na początku byłam zaskoczona, że terapeuta może tyle mówić i nie zawsze będzie przyjemnie. Jakie to szczęście, że właśnie do takiej osoby trafiłam! Dzięki zaangażowaniu, otwartości i skupieniu Kingi, każde spotkanie było dla mnie lekcją. A było czego się uczyć, bo nie słyszałam wcześniej o terapii schematów. Kinga dała mi bardzo dużo wsparcia i motywację do działania, której mi brakowało. Bywało, że chciałam odpuścić, odwołać wizytę, jednak z upływem czasu i odstawieniem leków nie mogłam się już doczekać spotkania i trudno było mi się rozstać. Teraz po zakończeniu terapii i obronie mgr wiem, że osiągnęłam to, czego potrzebowałam. Dla przyszłych pacjentów - notujcie, to się opłaci! Schematy zostaną, zyskacie wiedzę, jak sobie z nimi radzić. Kinga, dziękuję Ci za wszystko! Podziwiam Twoją pracę!

Sesje z panią Kingą były moim pierwszym w życiu kontaktem z psychoterapią, ale jest to doświadczenie bardzo pozytywne. Przyszedłem na terapię z wieloma pytaniami dotyczącymi powodów moich zachowań w relacjach z najbliższymi osobami. Od początku spodobało mi się określenie ram i planu terapii, w tym wyjaśnienie jak ona będzie wyglądać, jakimi metodami będziemy się posługiwać itp.

Największymi wartościami podczas terapii u pani Kingi były dla mnie duża otwartość i swoboda, którą czułem podczas sesji oraz umiejętne nakierowywanie mnie na pewne wnioski zamiast podawania mi rozwiązań na tacy. Byłem też pod wrażeniem jak pani Kinga potrafi czasem wyłapać drobiazgi w moim zachowaniu, które łączyły się z konkretnymi schematami - bardzo mi to pomogło w lepszej samoobserwacji i zarządzaniu tymi schematami.

Bardzo polecam współpracę z panią Kingą. Mimo zaledwie kilku miesięcy terapii widzę jej bardzo pozytywny wpływ na moje życie i relacje z bliskimi.

Dla Kingi: 3 miesiące zastanawiałam się nad tym co tu napisać… i nie wymyśliłam. Samo przyszło: wczoraj po raz pierwszy płakałam ze szczęścia, tak po prostu. Dziękuję!

Dla innych: na początku wkurza, bo stawia jasne zasady i oczekuje ich przestrzegania. Potem wszystko zaczyna nabierać tempa, a Ty zaczynasz uświadamiać sobie jak bardzo kompleksowego wsparcia potrzebujesz i w tym gabinecie je znajdujesz. Bywają chwile zawahania i zwątpienia, ale od razu uprzedzam: zostaną szybko wyłapane i wyjaśnione. Potem wiele zależy od Ciebie: ile chcesz dać od siebie i ile popracować nad sobą. Ze strony Kingi możesz spodziewać się pełnego zaangażowania, profesjonalizmu, ciętego humoru lub riposty, a kiedy trzeba ciepłego wsparcia albo kopniaka motywacyjnego!

Miałem doświadczenie z kilkoma terapeutami, jednak u Kingi spędziłem najwięcej czasu i to nie bez powodu.
Gdy rozpoczynałem terapię u Kingi, rozpadałem się podobnie jak mój 6-letni związek. Nie lubiłem siebie i nakręcałem się w tej niechęci. Nie potrafiłem podejmować decyzji, ponieważ wszystkie wydawały mi się tak samo złe, a nawet gdy udało mi się je podjąć, czułem, że nie są moje, tylko że ktoś mi je narzuca. Zarzucałem sobie winę za nieudany związek, nie słuchałem swoich potrzeb, a gdy już się nimi kierowałem, to budziło się we mnie poczucie winy. Czułem, że nic się nie da z tym zrobić. Na szczęście się myliłem.
Wraz z Kingą wyodrębniliśmy kilka schematów, którymi podświadomie kieruję się (czas teraźniejszy, bo terapia nie kończy się w gabinecie) w życiu. Dzięki temu mogłem z dystansu spojrzeć na siebie i swoje myśli. Nauczyłem się znajdować przyczyny swoich zachowań, Nie byłem już dzieckiem we mgle, a stawałem się coraz bardziej dorosłym.
Dzięki Kindze polubiłem siebie, zacząłem się zastanawiać nad tym, kim jestem, jaki jestem i co ja właściwie lubię. Przestałem wyrzucać sobie źle podjęte decyzje, nabrałem do siebie większej tolerancji. Stałem się swoim przyjacielem, a przestałem być wrogiem.
Przebyłem długą drogę. Dziś już wiem, że jestem fajnym, wartościowym gościem i nie muszę wszystkim się podobać ani być przez nich lubianym. Przede mną trudne wyzwanie, bo trzeba będzie sobie radzić samemu, ale dzięki informacjom, które posiadłem wraz z pomocą Kingi, będzie mi dużo łatwiej.
Dziękuję i życzę wszystkiego najlepszego! To była moja najlepsza inwestycja.

Terapię u Pani Kingi zakończyłem ok. 1,5 roku temu. Namówiła mnie na nią przyjaciółka. Nigdy wcześniej nie korzystałem z usług psychoterapeuty, więc przychodząc na pierwszą sesję nie wiedziałem, czego mogę się spodziewać i byłem mocno zestresowany. Dodatkowo świadomość, że mam opowiadać o swoich problemach i słabościach obcej osobie była dla mnie niemal abstrakcyjna. Jednak Pani Kinga momentalnie sprawiła, że w jej gabinecie poczułem się swobodnie i tak już zostało do końca naszych spotkań. Terapia u Pani Kingi była tym, czego potrzebowałem - pozwoliła mi lepiej poczuć się we własnym umyśle i ciele, uwierzyć w siebie i rozpocząć proces pozytywnych zmian w moim życiu. Na terapię przyszedłem będąc na skraju depresji, w bardzo złej kondycji psychicznej, z poczuciem beznadziei i bezsilności, z przeświadczeniem, że w życiu jestem skazany na porażkę, że nic nie osiągnę, jestem gorszy od innych pod każdym względem. Te wszystkie myśli bardzo mnie blokowały i utrudniały mi zwyczajne codzienne funkcjonowanie, często nie pozwalały nawet wstać z łóżka. Po niecałym roku terapii śmiało mogę powiedzieć, że stałem się innym człowiekiem, lepszym człowiekiem, zarówno dla siebie, jak i dla otoczenia, jestem zwyczajnie szczęśliwszy, co pozytywnie odbija się na moich relacjach z ludźmi. Od ponad roku jestem w szczęśliwym związku z przyjaciółką, która namówiła mnie na terapię. Nigdy nie odważyłbym się na wykonanie pierwszego kroku i związanie się z nią, gdyby nie odbudowana dzięki terapii pewność siebie i wiara w to, że mi także mogą się w życiu przytrafiać dobre rzeczy i mam do nich takie samo prawo jak inni, mam prawo związać się ze wspaniałą dziewczyną, jestem w stanie obdarzyć ją uczuciem i zasługuję na jego odwzajemnienie. Dodatkowo terapia pomogła mi nauczyć się mówić otwarcie o swoich uczuciach i emocjach, dzięki czemu jestem teraz w stanie stale pracować nad swoim związkiem i wspólnie z partnerką budować jego coraz solidniejsze podstawy, co jest dla mnie nowością i kolejnym pozytywnym skutkiem terapii. Dodam jeszcze, że dzięki Pani Kindze udało mi się również rzucić palenie, z czego jestem bardzo zadowolony – nałóg wcale nie był jednym z powodów pójścia na terapię, ale zajęliśmy się tym przy okazji i tu również Pani Kinga okazała się bardzo pomocna. Naprawdę sporo pozytywnych zmian nastąpiło w moim życiu od czasu pierwszej wizyty. A czy negatywne myśli zniknęły z mojej głowy? Nie, i spodziewam się, że najprawdopodobniej nigdy nie znikną, ale nie przeraża mnie to już, bo właśnie dzięki terapii nauczyłem się z nimi żyć, oswoiłem je i dostałem odpowiednie narzędzia by codziennie skutecznie z nimi walczyć – teraz już mnie one nie blokują, po prostu wiem, że mogę działać i osiągać to samo co inni, nie jestem od nich w żaden sposób gorszy. Z własnego doświadczenia powiem, że moim zdaniem ważne jest właśnie to, by nie iść na terapię z nastawieniem, że po paru spotkaniach nagle zostaniemy ozdrowieni i nasze problemy znikną w magiczny sposób - to tak nie działa. Terapia potrafi zdziałać cuda, czego jestem przykładem, ale należy mieć świadomość, że czeka nas pewien wysiłek i praca nad sobą, ale wysiłek ten naprawdę się opłaci. Polecam usługi terapeutyczne Pani Kingi, ponieważ zdecydowanie jest ona osobą, która potrafi pomóc w dokonaniu odpowiednich zmian w swojej głowie i poukładaniu w niej pewnych rzeczy tak, by życie stało się zwyczajnie prostsze i lepsze. Na sam koniec pragnę Pani Kindze bardzo podziękować i cieszę się, że na nią trafiłem, bo pomogła mi stanąć na nogi.

Polecam serdecznie :) z Panią Kingą stworzyłam bezpieczną relację i mogłam się w pełni otworzyć. Zyskałam nowe spojrzenie na pewne sprawy i czuję się znacznie lepiej.

Od zakończenia mojej terapii minęło już pół roku - specjalnie się wstrzymałam z oceną, aż do momentu jak będę wiedziała czy mój stan się ustabilizował. Jak najbardziej tak było :) Bardzo polecam panią Kingę, jest bardzo zaangażowanym lekarzem, słuchała co do niej mówie, orientowała się w moich historiach. Była bardzo empatyczna, ale jednocześnie w momentach, kiedy potrzebowalam opinii osoby trzeciej, to konstruktywnie przekazywała mi, że np. coś robię nie tak albo że nie powinnam się na coś zgadzać. Bardzo polecam panią Kingę osobom, które potrzebują ułożyć sobie w swoim życiu postrzeganie swojej własnej osoby lub relacji z rodzicami.