Ireneusz Gazda

Witam,
Ja osobiscie polecam tego lekarza. Robił mi cesarkę z pierwszą córką. Wszytsko fachowo i rzetelnie. Teraz prowadzi mi 3 ciążę. Bez zarzutów. Sympatyczny z poczuciem humoru.

Złoty człowiek miałam zabieg usunięcia ropnia gruczołu bartolina w szpitalu latawiec kakretnyi bardzo wszystko szczegółowo wyjaśnił bardzo sympatyczny człowiek który dba o pacjentów opieka położnych również na 6 bardzo gorąco polecam człowiek z sercem

Najgorszy lekarz z jakim miałam do czynienia. Bylo to dwa lata temu, natomiast trauma pozostala do dziś. Podczas porodu był zdenerwowany tym, że zwijam się z bólu, mówił, że przesadzam. Krzyczał na mojego męża, który był przy porodzie ( maz wcale w niczym nie przeszkadzal, był grzeczny). Doktor robił nam wyklady na temat obecności męża w momencie, kiedy ja wiłam się z bólu. Męczyłam się kupę godzin, kazał rodzić, mimo że ja już byłam bez sił. Po długim czasie zrobił cesarke, po czym okazało się że dziecko było odwrócone w druga stronę, dlatego poród naturalny był niemożliwy. Po odbytej kilka dni temu laparoskopii jajnika w innym szpitalu okazało się, że mam źle zszyta macice po cesarce.

Pacjent

Jest wspaniałym lekarzem z poczuciem humoru tego roku 17.01.018 uratował mi życie w odpowiednim czasie mnie zoperował bardzo dokładnie i profesjonalnie polecam .W szpitalu Świdnica.

Jestem zdziwiona nieprzychylnymi opiniami.Absolutnie nie zgadzam się.Zawsze osiagalny pod telefonem lekarz to skarb,rzetelny z poczuciem humoru.Polecam szczerze.Doktora poznalam 7 lat temu na oddziale w Świdnicy zajął sie moim porodem mimo,że nie chodziłam do niego.W 3 ciąży wiedziałam,że tylko ten lekarz-nie przeszkadzał
mi dojazd do Strzegomia-polecam.

zdecydowanie przestrzegam wszystkie pacjentki przed tym lekarzem, doktor jest strasznie nieprzyjemny w odbiorze wyraza sie bardzo fachowo i nie jasno, jego diagnoza okazala sie bardzo nietrafiona !!!! ponadto przepisal mi w ciazy taki antybiotyk , ktorego nie mogą przyjmować kobiety w ciąży i dzieci do 18 rż!!! nie wykupiłam go dzięki pani farmaceutce, która pokazała mi w ulotce , że nie mogę go brać i kazała zkontaktować się z innym lekarzem. Doktor umie tylko straszyć i zastraszać pacjenki, szkoda że nie potrafi pomóc i jeszcze dodatkowo wprowadza w bład i żle leczy. Uważajcie kobitki

O Doktorze nie miałam dobrego zdania, gdyż w chwili kiedy zostałam przyjęta na początku ciąży na oddział patologii ciąży potraktował mnie bardzo przedmiotowo i oschle. Jednak w chwili swojego porodu zmieniłam zdanie. Mogę śmiało powiedzieć, że uratował życie moje i mojej córeczki. Podczas porodu trafiłam na paskudną położną, która powinna zmienić zawód na rzeźnika (uwaga : Romualda C.) i która potraktowała mnie okropnie, całkowicie bez serca i bez głowy, nie informując mnie o niczym, zachowywała się jak rzeźnik. Po 22 godzinach męczarni, kiedy przyszedł dr Gazda akcja w końcu nabrała tempa, podał mi oksytocynę (w koncu!) i glukozę, bo się odwodniłam i w ogóle nie miałam sił przeć a skurcze zaczęły zanikać. Pomógł mi przeć i wypchać dziecko na świat. Przyjął je z życzeniami zdrowia i wszystkiego najlepszego, czego również i ja jemu życzę z ogromnym uśmiechem na twarzy :-). Dziękuję raz jeszcze :).

Witam:) Mi osobiście bardzo pomógł doktor i serdecznie polecam!!
Nie mogłam zajść w ciążę -dzisiaj jestem w ciąży,po operacji(dziękuję również całemu zespołowi oddziału patologicznego w Świdnicy ze szpitala Latawiec:)
doktor zawsze ma czas na wszelkie wytłumaczenie,jest precyzyjny,serdeczny i jestem wdzięczna niesamowicie za to co robi!Wspaniały lekarz:))))

Pan Gazda przyjmował mój poród 6 lat temu i muszę stwierdzić,że bardzo mi wtedy pomógł.Byłam bardzo zadowolona,a akurat to był weekend i pan doktor miał dyżur w Swidnicy.

Najgorszy lekarz z jakim miałam do czynienia. Zarozumiały, arogancki i uważa że wszystkie rozumy pozjadał. Swoje opinie wyraża w taki sposób że potrafią naprawdę zaboleć przy czym nie mają żadnego oparcia w rzeczywistym stanie pacjenta. Trafiłam do niego w przychodni w Strzegomiu i zostałam skierowana do Świdnicy do szpitala. Przeleżałam tam przez weekend tylko czekając na wynik wymazu po czym stwierdził żebym z tym wynikiem szła do innego lekarza. Byłam w ciąży i musiałam mieć założony szew. Pan doktor stwierdził że on by nic nie robił tylko czekał jak się sytuacja rozwinie. Dodał jeszcze że jego znajoma trzy razy była w ciąży i żadnej nie donosiła i mi też nie jest dane mieć dzieci. zmieniłam lekarza i mam moją kochaną córeczkę na tym świecie, zapewne nie dzięki panu doktorowi. Jednym słowem totalnie olewa pacjentów.