lek. dent. Ewa Maywald

Jestem pacjentką pani doktor, moja sześcioletnia córka także i jest zachwycona gdy idzie do dentysty. Szybko, sprawnie, z super podejściem zarówno do dziecka, jak i do dorosłego pacjenta. Ogromna empatia, pani doktor bardzo dba o to, by pacjent niepotrzebnie nie cierpiał, zresztą nikt nigdy nie zrobił mi znieczulenia tak delikatnie, jak ona. Ja serdecznie polecam, zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych.

Serdecznie polecam Panią Ewę. Zaznaczam, że leczyłam u tej Pani - w ramach abonamentu Luxmed - niewielkie ubytki, było ich kilka. Za każdym razem wizyta była szybko i prawie bezbolesna, a pani doktor bardzo miła. Ogromny plus za podjęcie się leczenia ósemki (inny stomatolog chciał ją wyrwać), za co jestem bardzo wdzięczna.

Pozdrawiam Pani Ewo i dziękuję serdecznie! Ostatnio m.in. scaling i jestem bardzo zadowolony. Profesjonalizm i uprzejmość na najwyższym możliwym poziomie! Gratuluję i polecam innym pacjentom regularne wizyty :)

Polecam. Przyjechałam do Lux-Medu z ogromnym bólem zęba, gorączką plus 38 st. Pani doktor z miejsca przystąpiła do udzielenia pomocy, w lekkiej panice poprosiłam o dużą ostrożność ze względu na niski próg bólu... Pani Ewa mnie uspokoiła i od razu zaaplikowała lekarstwo. Potem ulga... Bałam się znieczulenia, ale dr Maywald zrobiła je po mistrzowsku i dziś mam już pięknie wyleczonego ząbka:) Powiem tak, że dla pani doktor usuwanie zęba to ostateczność i nie idzie na łatwiznę, wcześniej byłam u innej lekarki i chciała wyrywać, najprościej. Dziękuję też za opiekę miłej pani asystentce. Profesjonalnie i na poziomie, pozdrawiam.

Przestrzegam z kilku powodów:
1. Miałem umówioną wizytę, w ramach której miało zostać wykonane badanie kontrolne, usuwanie płytki nazębnej i piaskowanie. Wizytę jak i zakres usług potwierdzałem 2-krotnie. Ostatni raz na dzień przed terminem. Podczas wizyty doszło do kuriozalnej sytuacji, w której dentystka poinformowała mnie, że nie wykona usunięcia kamienia, ponieważ... miała tego dnia już pięciu pacjentów i skończyły się niezbędne do aparatury dentystycznej 'końcówki'. Usłyszałem także, że piaskowanie bez wcześniejszego scalingu nie ma sensu w związku z czym mogę jedynie liczyć na przegląd i ewentualnie inną usługę. Nie usłyszałem żadnych przeprosin za zaistniałą sytuację. Przeciwnie- w pewnym momencie poczułem się zaatakowany argumentacją, że to normalne, że mogą skończyć się 'końcówki', i żeby mieć gwarancję wykonania zabiegu powinienem był potwierdzić wykonanie usług tego samego dnia! Pani doktor była niuprzejma i głucha na moje uzasadnione zdziwienie tą sytuacją i dała mi do zrozumienia, że jestem sobie sam winny nie upewniając się przed wizytą, czy będzię możliwośc wykonania zabiegów. Koniec końców niechętnie i bez przekonania z wyraźnym przekąsem przyznała mi rację, że umawiając się na wizytę do lekarza mam prawo oczekiwać, że ten będzie miał niezbędne przyrządy do wykonania badania/leczenia, na które się umawiałem. Ostatecznie asystentka przyniosła świeżo wysterylizowaną końcówkę do scalingu, która była nieprzyjemnie gorąca podczas zabiegu.

2. Sprzęt w gabinecie starej daty i nadający się do wymiany- lampa doświetlająca jamę ustną w fatalnym stanie. Dentystka non-stop musi korygować jej ustawienie.

3. Nie wiem, czy to standard obecnie, ale przed scalingiem i piaskowaniem musiałem podpisać akceptację ewentualnych przykrych skutków leczenia włącznie z ryzykiem śmierci w wyniku powikłań.

4. Badania kontrolne zostało wykonane niechlujnie- dentystka nie wykryła drobnych ubytków w moim uzębieniu, o których wiem z ostatniej wizyty w innym gabinecie. Ograniczyła się do wypisania skierowania na RTG