Dariusz Pietrkiewicz

Bardzo niemiły doktor, prosiłam o skierowanie na rezonans kręgosłupa piersiowego, nie dał mi, powiedziałam, że jeśli da to skierowanie to może ktoś by mnie zoperował, coś pomógł, bo ból był nie do zniesienia, odpowiedział, że nie da skierowania na rezonans, a ja mam się przyzwyczaić do bólu. Przez to, że nie dał mi tego skierowania minęły kolejne dwa lata zanim dostałam się do innego lekarza, który dał mi skierowanie na rezonans kręgosłupa Th okazało się, że to jest nowotwór pod rdzeniem. Gdyby doktor dał mi skierowanie na rezonans jak go prosiłam, zaoszczędziłoby mi to dwa lata bólu i cierpienia, oraz łatwiejsze byłoby leczenie nowotworu, który przez te dwa lata bardzo urósł. Na zleconym przez pana doktora RTG nie widać było nowotworu, który przesuwał masywnie rdzeń, tylko inne schorzenia, które również mam, a doktor twierdził, że wszystko widzi.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo niemiły wręcz nadęty. Wizyta u niego trwa 5 min (wg rozpiski godzin pacjentów na drzwiach) a w rzeczywistości krócej, w moim przypadku jakieś 2 min. Zero rozeznania, wywiadu od razu skierownie na rtg które nic nowego nie pokazało pozatym co już wiadomo a nowe objawy i to silne doszły. Poproszony o skierownie na rezonans oświadczył że chcieć to sobie mogę a on wskazań nie widzi. A nigdy rezonansu nie miałam. Wraz z innymi pacjentami z kolejki zostałam skierowana na rtg robione taśmowo. To samo z rehabilitacja na które daje taśmowo skierowania a ona tak na prawdę niewiele daje i na krótko. Pozatym czeka się na nią ok 4 miesięcy. Siedzi tam jak za karę. I to ma być kierownik niby poważnej kliniki MSWiA???

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz