Bożena Grabska

Pani doktor lekceważy wszelkie objawy, czterokrotnie powtórzyłam, że mam zbyt dużą ilość ketonów w moczu, co zostało kompletnie zignorowane. Zmierzyła mi ciśnienie, które okazało się być zbyt niskie. Powiedziałam także o zawrotach głowy i osłabieniach, które trwają u mnie od dłuższego czasu, na co pani doktor zaleciła mi picie kawy rano! Odpowiedziałam jej na to, że przecież pije kawę i objawy nie ustają, ale
pani doktor jakby tego nie słyszała,zafiksowała się i dalej mówiła o tym, żebym piła kawę i powinno się poprawić. Z gabinetu wyszłam jeszcze bardziej osłabiona. Podejście tej pani do pacjenta jest przerażające. Żeby nie było, po wizycie postanowiłam dostosować się do zaleceń i udałam się na mocną kawę. Wieczorem znowu miałam zawroty głowy, objawy nie ustały. ! Nie polecam wizyty u tej pani.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Poszłam z zapaleniem pęcherza moczowego, najpierw przyjmowałam furazydynę 2 cykle po 8 dni i niestety zapalenie nawracało. Pani doktor przepisała mi jakiś leki (powiedziała, że to nie jest antybiotyk) i Rutinoscorbin oraz magnez, kazała pić dużo jogurtu. Zleciła badanie moczu, zapytałam kiedy mam je zrobić, bo w trakcie przyjmowania leku raczej nie ma sensu, powiedziała, żebym zapytała w laboratorium ile trzeba odczekać. Poszłam do apteki pani w aptece poinformowała mnie że zapisany lek jest antybiotykiem, w laboratorium powiedzieli mi, że to lekarz ma obowiązek powiedzieć ile trzeba odczekać po zakończeniu przyjmowania leku, żeby zrobić badanie moczu. Potem przeczytałam ulotkę - wraz z lekiem nie można stosować preparatów witaminowych oraz suplementów, w tym magnezu, mało tego zbyt dużo produktów mlecznych (kefir, jogurt, mleko) osłabia wchłanianie leku.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zdecydowanie nie polecam. Byłam u Pani doktor z objawami niedoczynności tarczycy, mój stan zdrowia był naprawdę zły, pani kazała mi jeść dużo bananów i dała skierowanie do LARYNGOLOGA!! Prywatnie zrobiłam wszystkie badania i niestety okazało się, że mam niedoczynność tarczycy. Pani doktor nie słucha i "ma w nosie" pacjenta. Dla niej każdy jest zdrowy. Może dlatego nigdy nie ma do tej Pani kolejek.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz