dr hab. Beata Degórska

Chirurg więcej

Warszawa 3 adresy

6 opinii

Moje doświadczenie

Adresy (3)

Powiększ mapę otwiera się w nowej karcie
Katedra Chorób Małych Zwierząt Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW

ul. Nowoursynowska 159C, Ursynów, 01-767 Warszawa

Dostępność

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Typy przyjmowanych pacjentów

  • Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Powiększ mapę otwiera się w nowej karcie
Powiększ mapę otwiera się w nowej karcie
Lecznica Weterynaryjna "Psychodnia"

Dostępność

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Typy przyjmowanych pacjentów

  • Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Powiększ mapę otwiera się w nowej karcie
Powiększ mapę otwiera się w nowej karcie
Weterynaryjny Gabinet Ortopedyczny

Żoliborz, Warszawa

Dostępność

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Typy przyjmowanych pacjentów

  • Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Powiększ mapę otwiera się w nowej karcie

Usługi i ceny

  • Konsultacja chirurgiczna


6 opinii

Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej Dowiedz się więcej o opiniach

  • K

    Wśród lekarzy jest to jeden z bardzo nielicznych specjalistów których polecam do konsultacji i ewentualnego zabiegu ortopedycznego. Pomogła nie tylko mnie po zakupie szczenięcia jak się okazało z OCD ale też kilku osobom odesłanym do niej. Profesjonalizm.

     • Katedra Chorób Małych Zwierząt Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW Konsultacja chirurgiczna  • 

  • A

    Ogromne podziękowania, dla Pani doktor za zaangażowanie, natychmiastową reakcje, profesjonalizm i działania, w tym zabieg m.in. lateralizacji krtani oraz plastyki podniebienia, które dosłownie uratowały mojemu psu życie na nowo łapiemy z Piko oddech i pozdrawiamy !

     • Lecznica Weterynaryjna "Psychodnia" Konsultacja chirurgiczna  • 

  • P

    Dziękuję za zdrowe stawy, Nic już nie boli.
    Mogę biegać jak każdy 8 miesięczny szczeniak.
    Pako
    Cane Corso

     • Katedra Chorób Małych Zwierząt Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW Inny  • 

  • P

    Operacja zerwanego wiązadła i mnóstwo stresu przed operacja i po operacji. Rok od operacji i pies ma sie bardzo dobrze - nie przypuszczałem przed operacja ze jej wynik bedzie tak dobry Nie jestem specjalista ale wg mojej oceny dr Beata Degórska to bardzo dobry chirurg ortopeda którego polecam tym którzy naprawdę dbaja o swoje zwierzęta.

     • Lecznica Weterynaryjna "Psychodnia" Inny  • 

  • N

    Nie polecam nikogu, zwłaszcza właścicielom byldogów! Byliśmy u Pani doktor z buldogiem angielskim. Została stwierdzona duża dysplazja potwierdzona przez rentgen. Pani Doktor nie zgodziła się, aby narzeczony wszedł i pomógł mi włożyć psa na stół. Byłoby to zdecydowanie bardziej komfortowe niż moje szarpanie się z 25 kg psem. Pani Doktor dodała, że może warto kupować psa adekwatnego do swojej wagi np. Yorka. Nie było to w formie żartu, tylko uszczypliwego tekstu. W wizycie uczestniczyły dodatkowo 4 osoby, które stały nad psem i próbowały go głaskać, do dzisiaj nie wiem w jakim celu. Pani Doktor wypisała bardzo silne leki, które zamiast pomóc psu ze stawami, rozwaliły psy wątrobe, musieliśmy wspomagać psa kroplówkami, ponieważ wystąpiły silne wymioty i biegunka. Od razu zostały wypisane silne leki przeciwbólowe, a jak dzisiaj wiem są inne sposoby, aby wspomagać stawy. Buldogi to bardzo delikatne psy i podanie takich silnych leków jakim jest m.in. tramal na ponad 3 tygodnie jest bardzo niebiezpieczne. W żaden sposób nie próbowała uspokoić psa, który bardzo się bał. Przez cała wizyte podkreślała caly czas, że hodowla buldogów powinna być zakazana i ona z tym walczy. Powiedziała, również „żebym następnym razem się 2 razy zastanowiła zanim zdecyduję się na takiego psa, ponieważ napędzam popyt na hodowle i psy sie męczą. Moja rozmowa z Panią Doktor była prowadzona w małym pokoju, którego trudno nazwać gabinetem, przy rozmowie były dodatkowe 3 osoby, które nie wnosiły nic do rozmowy, powodując tłok i zamieszanie. Drzwi były otwarte więc cała poczekalnia słyszała, jakim człowiekiem jestem, że zdecydowałam się na kupno takiej trudnej rasy.
    Oczywiście Pani doktor powiedziała, że niezbędna będzie korekta podniebienia, sterylizacja i badanie serca- najlepiej wszystko u Nich w lecznicy.
    Koniec końców zapłacilam 700 zł, dostałam leki przeciwbólowe,które bardzo zaszkodziły psu i zostałam kilkakrotnie skrytykowana za wybór rasy. Obecnie zamiast leczyć psu stawy, leczymy wątrobe.

     • W innym miejscu Inny  • 

    dr hab. Beata Degórska

    Szanowna Pani,

    W sytuacji epidemiologicznej, jaka jest teraz w Polsce Lecznica, do której Pani przyszła informuje zarówno na swojej stronie internetowej jak i na drzwiach wejściowych o tym, że z pacjentem do poczekalni i do gabinetów lekarskich wchodzi 1 właściciel.
    Być może umknęła Pani ta informacja w stresie, jakim jest wizyta lekarska.
    Z tego powodu towarzysząca Pani osoba musiała poczekać poza gabinetem. Personel Lecznicy pracuje w małym , stałym zespole złożonym - w tym konkretnym przypadku osoby obsługujące Pani psa to anestezjolog i 2 techników. Są to osoby, które są odpowiedzialne za bezpieczeństwo Pani psa na każdym etapie badania -zwaszcza badania rtg w znieczuleniu psa rasy brrachycefalicznej.

    W odniesieniu zaś do problemów Pani zwierzęcia - zostały z Panią omówione w czasie konsultacji obejmującej badanie kliniczne zwierzęcia, badanie w sedacji oraz badanie RTG - możliwe warianty leczenia i wdrożono sposób leczenia zaaprobowany przez Panią.
    Skutki uboczne leków zdarzają się zarówno u ludzi jak i u zwierząt. Nie są niestety do przewidzenia, dlatego zazwyczaj podawane są także takie, które działają osłaniająco na błonę śluzową żołądka. Mimo to, mogą wystąpić niepożądane reakcje.
    Nie są zależne od intencji lekarza prowadzącego.

    Ostatnia kwestia, którą Pani porusza - czyli hodowle ras brachycefalicznych to problem, który w całym świecie weterynaryjnym jest dyskutowany od dawna, zaś z racji wzrostu popularnosci tych psów - w ciągu ostanich 10 lat coraz częściej i coraz intensywniej. Odzwierciedla to troskę o dobrostan zwierząt hodowanych przez ludzi.
    Przykro mi, że odniosła Pani wrażenie, że walczę z hodowlami buldogów. Tak nie jest. Raczej staram się uświadamiać właścicieli ras brachycefalicznych, że kupowanie i wspieranie hodowania takich psów jest związane z cierpieniem tych zwierząt - z walką o każdy oddech, z koniecznością wykonywania zabiegów operacyjnych poprawiających (częściowo) możliwość oddychania. Dodatkowe problemy z aparatem ruchu wynikające ze specyfiki ras brachycefalicznych składają się na obraz zwierzęcia, które część swojego zycia spędza w gabinecie lekarskim, zamiast na spacerach z właścielem. Część z tych psów nie przeżywa operacji - nie z winy lekarzy, tylko z powodów przynależnych rasie.
    Jest to nie tylko tylko ogromna strata dla właściciela, ale takze dla lekarza. Proszę o tym pamiętać.

    Nigdy nie namawiam właścicieli na leczenie zwierząt przeze mnie, na leczenie zwierząt w miejscach w których pracuję.
    Właściciel ma prawo wyboru.
    Jeśli odniosła Pani takie wrażenie - to jest ono błędne i być może wynikało z faktu podania informacji, że w Lecznicy do której Pani przyszła możliwe są wszelkie badania diagnostyczne oraz operacyjne.


  • Leczymy naszego setera irlandzkiego u Pani Doktor w Psychodni na Ul. Heroldów. Jesteśmy bardzo zadowoleni, zarówno z podejścia do nas i pacjenta, jak również z efektów jej pracy. Jest bardzo cierpliwa, spokojna i dociekliwa. Widać, że kocha zwierzęta i swoja pracę.

     •  • 

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania