dr n. med. Anna Niesłuchowska-Hoxha

dr n. med. Anna Niesłuchowska-Hoxha

Dzień dobry Pani Katarzyno,

potwierdzam, że spotkałyśmy się w Przychodni Rejonowej SPZOZ w Rudzie Śląskiej. Pragnę jednak przedstawić wizytę z mojej perspektywy, tak aby mogła Pani lepiej zrozumieć realia pracy lekarza poradni NFZ. Dobrze pamiętam tamtą wizytę, o Pani dalszym przebiegu ciąży dowiedziałam się od Położonej, z którą pracuje wiele lat w szpitalu, która też zresztą zarekomendowała Pani moją osobę do prowadzenia ciąży. Cieszę się, że wszystko przebiegło u Pani książkowo.

Bardzo mi przykro, że na temat tak delikatnej kwestii zarówno dla Pani jak i dla mnie zdecydowała się Pani otworzyć debatę publiczną na Portalu. Przez ostatni rok wiele myślałam o tej sytuacji i zastanawiałam się jak potoczyły się Pani losy.

Nasze spotkanie miało miejsce w trakcie wakacji, podczas remontu Poradni K- wizyty odbywały się w zastępstwie w Poradni Pediatrycznej, bez przebieralni dla pacjentek- co bardzo utrudniało przeprowadzanie wizyt. Dlatego, aby zapewnić komfort wszystkim pacjentkom Poradni, nie było możliwości uczestniczenia Państwa partnerów w wizytach.
W trakcie wizyty zbadałam Panią, pobrałam cytologię oraz wykonałam USG przezpochwowe potwierdzając ciążę. Nie mogę publicznie przedstawić pełnego opisu USG z wizyty z racji obowiązywania mnie tajemnicy lekarskiej, odniosę się tylko do faktów, które sama Pani ujawniła: w USG adnotacja o pojedynczym pęcherzyku ciążowym, zarodku o długości mniejszej niż wiek metrykalny Pani ciąży na to wskazywał, braku akcji serca, w przedniej ścianie macicy niejednorodność echogeniczna- która sama w sobie nie jest chorobą, może być sygnałem choroby w przyszłości lub artefaktem obrazowania. O całym przebiegu badania zawsze informuję pacjenta. Wystawiłam skierowanie do szpitala. Swoim pacjentkom zawsze zalecam ok 2 tygodniową zwłokę, szczególnie u pierwiastek, z planami położniczymi na przyszłość, tak aby organizm kobiety samodzielnie rozpoczął proces poronienia. W tym czasie po naszej wizycie planowałam urlop i nie miałam jak Pani zaprosić na kontrolę do Poradni- zaleciłam wizytę w Szpitalu.

W Poradni NFZ od samego początku pracuję na aparacie ultrasonograficznym firmy Hitachi Aloka, który jest wieloletnim aparatem znacznie odbiegającym od aparatów na których pracuję w innych miejscach pracy (w szpitalu, gabinecie, klinice). Tak samo jak co roku firmy produkują nowe telefony komórkowe, komputery, laptopy tak samo w świecie ultrasonografii obrazowanie bardzo poszło do przodu. Z roku na rok na rynku pojawiają się nowe, lepsze, dokładniejsze, czulsze w obrazowaniu aparaty ultrasonograficzne. W Pani przypadku zaufałam temu co widziałam w trakcie badania, założyłam, że jeśli 2 tygodnie temu potwierdzona była akcja serca w trakcie naszej wizyty też powinnam ją widzieć. Nie wzięłam pod uwagę różnicy w obrazowaniu różnych aparatów. W sytuacji pierwszorazowego badania USG w danej ciąży jeżeli nie widać akcji serca płodu zawsze zlecam badania z krwi i kontrolę w zależności od sytuacji za 1 lub 2 tygodnie. U Pani było to drugie badanie USG po przerwie 2 tygodniowej.

Ta sytuacja dała mi wiele do myślenia. Zastanawiałam się nawet czy nadal kontynuować pracę w w/w Poradni NFZ. Jednak pracuję tam wiele lat i mam grono swoich pacjentek, które znam i nie chciałabym ich opuszczać. Podjęłam wszelkie starania jakie mogłam, aby Poradnia zakupiła nowy aparat ultrasonograficzny. Od Kierownik Poradni dostałam ustne zapewnienie, że w najbliższym czasie Poradnia zakupi nowy aparat. Niestety tak jak Pani pisze minął rok od naszej wizyty i nadal pracuję na tym samym aparacie USG.

Za uwagę odnośnie braku otrzymania ode mnie informacji o możliwości wsparcia psychologicznego dziękuję. Postaram się zwrócić na to większą uwagę w mojej pracy.

Jest mi bardzo przykro, że zaistniała sytuacja naraziła Państwa na stres. Dodatkowo jest mi przykro, że stracili Państwo zaufanie do Położnej, która poleciła Państwu moją osobę.

W związku z powyższym zwracam się do Pani z uprzejmą prośbą o usunięcie Pani wpisu na Portalu Znany Lekarz. Decyzję oczywiście pozostawiam Pani.
Z poważaniem,
Anna Niesłuchowska-Hoxha