lek. Włodzimierz Niedziela

Bardzo miły i rzeczowy lekarz. Atmosfera wizyty była bardzo dobra. Doktor Niedziela zlecił mi potrzebne badania oraz wyczerpująco odpowiedział na zadane pytania. Rozwiał wszelkie wątpliwości, które nie dawały mi spokoju. Jestem bardzo zadowolona z wizyty u tego lekarza.

Bardzo miły lekarz, zlecił potrzebne badania. Wszystko było szczegółowo wyjaśniane. Nie mam zastrzeżeń.

Bardzo dobry specjalista. Życzliwy, słucha pacjentki. Skuteczny! Długo szukałam lekarza, który nie specjalizuje się tylko w porodach, ale też zna się na sprawach ginekologicznych.

To była moja pierwsza wizyta u Doktora Niedzieli. Podczas spotkania był nieprzyjemny, nie słuchał tego co mówiłam. Zbagatelizował objawy nowotworu, nie skierował mnie na dalsze badania z wyjątkiem usg, które nie dotyczyło problemu, nawet nie poinformował o celu zrobienia tego badania. Na zleceniu dopisał, że nie jest pilne (czas oczekiwania 3 miesiące!!!). Podczas cytologii był niedelikatny, a jego komentarze były upokarzające. Badanie dotyczące nowotworu pozostawił bez komentarza. Czepiał się tego, że jestem spoza rejonu, choć nie obowiązuje rejonizacja. Nie otrzymałam od niego należytej pomocy i wyszłam z poczuciem wstydu i upokorzenia.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz konkretny i rzeczowy. W pełni kompetentny. Nie spostrzegłam żadnych negatywnych zachowań - wręcz przeciwnie. Miły, uprzejmy. Rzeczywiście czasem czegoś nie usłyszy ale wtedy prosi o powtórzenie. Dla mnie to nie był problem. Liczy się fachowość. W trakcie wizyty Doktor w pełni skupił się na moim problemie oraz odpowiedział wyczerpująco na moje pytania. Jestem bardzo zadowolona z wizyty u tego lekarza. Szczerze polecam.

niegrzeczny, zawsze bardzo niemiły.
nie rozpoznał ciężkiego stanu - przełomu tarczycy. miałam ewidentne objawy Gravesa Basedowa: wytrzeszcz, drgawki, gorączka, kołatanie serca, tachykardia, ubytek masy ciała 7 kg w 2 dni, itd. u dr byłam umówiona na usg, ale nawet nie byłam w stanie podać daty ostatniej miesiączki, bo nawet nie pamiętam kiedy ją miałam (to też objaw, zatrzymanie miesiączek), nie byłam w stanie się skupić, przypomnieć, kiedy to było. nie byłam w stanie chodzić, siedzieć, a co dopiero myśleć o datach. do WC byłam prowadzana przez rodzinę bo nie byłam w stanie dojść. jak powiedziałam że taki stan trwa ponad 3 tygodnie i nie jestem w stanie przypomnieć sobie daty [krwawienia to powiedział (w bardzo nieprzyjemny sposób) że On "też chory chodzi do pracy" . kilka dni później byłam przywieziona przez karetkę w ciężkim stanie (był to ten sam stan co podczas wizyty) do szpitala bielańskiego.
Doktor zawsze jest bardzo nieprzyjemny, arogancki, nic nie tłumaczy. nie polecam nikomu

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Świetny specjalista zawsze mi pomaga mimo ze mało mowi i czasem czegos nie uslyszy ;) Mi pomógł juz kilka razy w dosc szybkim tepie. Badania, skierowania zawsze aby dość so prawdy ;)

Lekarz nieprzyjemny, arogancki, niezainteresowany rozmową z pacjentką i traktujący najwyraźniej wszystkie przypadki w identyczny sposób. Kiedy zapytałam, czy mogę brać w ciąży jakieś suplementy zapobiegające zakażeniom dróg moczowych w stylu Żuravit, doktor odpowiedział poirytowanym tonem, że w tej sprawie powinnam się skontaktować z lekarzem POZ. Czyli ginekolog na pytanie o moje zdrowie w ciąży wysyła mnie do internisty - dla mnie jest to zachowanie dyskwalifikujące.

Ponadto doktor mając świadomość, że mam pęcherz neurogenny i częste, nawracające zakażenia dróg moczowych, nie zlecił posiewu moczu, tylko badanie ogólne. Moją prośbę o zlecenie posiewu zignorował mówiąc, że jeśli mocz ogólny wyjdzie źle, to dopiero zleci badanie. Mocz ogólny wyszedł OK, ale i tak zrobiłam posiew prywatnie. Wynik posiewu? Bakteriomocz, Acinetobacter lwoffi. Sygnalizowałam doktorowi, że miewam bakterię w moczu mimo dobrych wyników badania ogólnego, lekarz mnie zignorował, wyszło na moje. Pięknie po prostu.

Nawet nie chce mi się już wspominać o tym, że na informację o tym, iż mam rozszczep kręgosłupa w odcinku lędźwiowo-krzyżowym, doktor Niedziela nie zareagował nijak. Nie zalecił wizyty u neurologa, co było konieczne do sprawdzenia, czy ja w ogóle mogę kontynuować ciążę. Na pytanie o poród powiedział, że odbędzie się drogami naturalnymi, bo sam rozszczep nie jest wskazaniem do cesarki. Neurolog zaś natychmiast wydał opinię, że poród siłami natury mi zagraża i absolutnie rozwiązanie ma się odbyć poprzez cesarskie cięcie. Doktor Niedziela udowodnił tym moim zdaniem, że o swoim fachu ma pojęcie mierne.

Reasumując - arogancja, brak zainteresowania pacjentką, co we moim przypadku było równoznaczne ze stwarzaniem sytuacji zagrożenia jej zdrowia, niezadowalająca wiedza medyczna. Wystrzegajcie się tego pana.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie jestem zadowolna z pierwszej i ostatniej wizyty u tego Pana, nie słucha co się do niego mówi a potem zwraca uwagę czemu mu tego nie powiedziałam, jak powiedziałam kilka min wcześniej. Mam problemy z wysoką prolaktyną i ten Pan stwierdził że jak przyszłam po skierowanie na badania to źle trafiłam bo ta przychodnia jest bardzo biedna i nie ma na mnie pieniędzy na takie badania.Każdy ma prawo do swojej opinii jak więcej do tego Pana nie pójdę i nie polecam go. Arleta

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie jestem zadowolona z wizyt u niego, zmieniłam lekarza. Bywa arogancki, nieuprzejmy, trzeba mówić do niego głośno, czasem niestety słychać pacjentkę na korytarzu. Zapytany o cokolwiek ciężko wzdycha i odpowiada z pretensją w głosie. Wypisując mi receptę na antykoncepcję (którą miałam przyjmować po raz pierwszy w życiu i wiedział o tym) co prawda udzielił mi wyczerpujących informacji na temat przyjmowania, ale zapytany o skutki uboczne stwierdził, że w ulotce jest ich bardzo dużo i tyle. Natomiast, rzeczywiście, gdy podczas badania stwierdził, że coś jest nie w porządku, zalecił USG i upewnił się, że przyjdę jeszcze do niego na wizytę, aby zrobić cytologię. W gruncie rzeczy leczy dobrze, ale jego sposób bycia i zachowanie w gabinecie mi nie odpowiadają. W gabinecie na Elbląskiej miejsce do rozebrania się jest tylko za parawanem i nie ma jednorazowych fartuchów do przewiązania w pasie aby nie siedzieć półnago na fotelu.