Urszula Bryczek

Notoryczne opóźnienia, pierwszy pacjent wpisany na 8, pani doktor o 11:30 pojawia się w przychodni. W rejestracji mówią "to normalne". Pani doktor przypisuje propylotiouracyl ciężarnej i każe się pojawić dopiero po dwóch miesiącach na kontroli. Na kontrolnej wizycie każe kontynuować jego stosowanie, gdy ciąża już jest w zaawansowanym drugim trymestrze.
Większość trwania wizyty to cisza, Pani doktor notuje sobie w notatkach, nie udostępnia wyników badań krwi do wglądu, na pytania odpowiada bardzo zdawkowo.
Odnosi się wrażenie, że Pani doktor ma lekceważące podejście do chorych i bagatelizuje objawy, o których się mówi.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz oburzony, ze pacjent zapisany na wizytę się pojawia. Swoje uwagi przekazuje rejestratorce, przy pacjencie ( „kto ją zarejestrował ?„ )
Zachowanie dziwne, ale pusciłam mimo uszu. Gdy ponownie panie zaczęły mnie obgadywać, przy toalecie ( chyba myslaly, ze nie słychac ich glosów ) - poprosiłam o zwrot gotówki i odmówiłam wizyty. Pani dr stwierdziła, że mam do niej nigdy nie przychodzić ( jakby ktoś miał taki zamiar ). Wykazywała przy tym swą wyzszość nad pacjentem. Zachowanie naganne i nie godne lekarza...ba nie godne człowieka.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pełen profesjonalizm , Posiada ogromną wiedzę i doświadczenie. Jest bardzo ciepłą, sympatyczną i uprzejmą osobą . Przypisane leki dobrze dobrane . Merytoryczne wytłumaczenie sposobu walki z cukrzycą . Pomocna i poświęcająca dłuższą chwilę potrzebującym ludziom- pacjentom. Jest świetną specjalistką, której można zaufać i ze spokojem oddać się w jej ręce

Przykro mi, że Pani Doktor nie koniecznie przejęła się moim stanem zdrowia. Lekceważąco potraktowała objawy, ale i opinie innych lekarzy. A zdjęcia USG i jego opis oceniła na podstawie nazwiska lekarza wykonującego niż rzeczywistego stanu. Odniosłam wrażenie, że uprzedzenia do lekarza, który mnie skierował wzięły górę na rzetelną oceną mojego zdrowia.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wstawiłam jedną gwiazdkę ponieważ mniej wstawić nie mogłam. Trafiłam do endokrynologa ponad dwa lata temu z gotowym USG tarczycy gdzie widoczny był blisko 2cm guz. Pani doktor powiedziała mi wtedy że to nic takiego. Guz mnie uciskał ale słyszałam że tam niema co mnie uciskać, żeby to zostawić. Przez ten czas nie było mowy o diagnozie guza choć opis z USG był dokładny i jasno wskazywał że trzeba się mu przyjrzeć. Po dwóch latach poszłam do innego lekarza - badania na cito i diagnoza nowotwór złośliwy. Ten guz jak się okazało znacznie urósł, pojawił się też nowy guz. Co najciekawsze w trakcie diagnozy u innego lekarza poszłam do doktor Bryczek na wizytę i zapytałam co z moim guzem (z czystej ciekawości co odpowie) - odpowiedź chyba nikogo nie zaskoczy - "nic, tym zajmować się nie będziemy... ".
Sama wizyta wygląda tak: Pani doktor praktycznie przez cały czas trwania wizyty podkreśla sobie kolorowymi zakreślaczami to co sobie napisze. Nie mówi nic, chyba że zdałam pytanie, ale jak widać mało konkretnie na nie odpowiada. Strata czasu i zdrowia !

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz