lek. Tomir Lachór

Nie było miejsc aby pójść do lekarza więc została mi teleporada....
Lekarz bardzo nie miły i opryskliwy ,nie obchodziło go co mówiłam .

Nie polecam! Przyszłam do lekarza z problemem z migdałkami a on od razu zaczął mnie atakować że po co przyszłam do niego z takimi rzeczami idzie się do laryngologa. Nawet nie spytał czy chodzę i czy się wcześniej coś takiego działo. Chodzę do laryngologa tylko niestety dostałam „podobno” anginy a do następnej wizyty kontrolnej u laryngologa mam jeszcze 3 tygodnie. Lekarz od niechcenia obejrzał moje garo przez max 1 sekundę a osłuchanie płuc było tak ekspresowe i niewyczuwane że małe dziecko bardziej się przykłada to udawanego badania. Dramat. Dobrze że to było w ramach Luxmed bo jakbym wydała na takie coś co on nazywa wizyta to by były najgorzej wydane pieniądze w życiu.

polecam, zna się na swojej pracy, potrafi wyciągać wnioski z badań , polecam innym tego lekarza

Pan doktor pomimo późnej pory pory mojej wizyty był bardzo uprzejmy i wykazywał zainteresowanie. Nie zlekceważył żadnego z moich objawów, przepisał leki po których lepiej się czuję. Mimo że miałam gorączkę i czułam się chora, to w gabinecie czułam się komfortowo. Dziękuję.

Lekarz niemiły, bagatelizujący objawy choroby, niechętnie wprowadza leczenie twierdząc, że samo przejdzie. Nie mogę polecić, radzę unikać wizyt u tego Pana. Mam wrażenie że męczy go konsultacja a przecież korzystałam z jego usług prywatnie.

Lekarz błędnie wprowadził moje dane jak kadres zamieszkania do skierowania na wymaz covid mimo powtórzenia który adres jest poprawny podobnie nie zauważył że system wystawił skierowanie na stare nazwisko i dane pacjenta umówionego nie zgadzały się z tymi na skierowaniu co powoduje problemy podczas kwarantanny, policja robi problemu bo inny adres został podany a pod innym przebywam podobnie z nazwiskiem pracodawca ma problem bo pod innym nazwiskiem widnieje w systemie. Leki które zostały przepisane nie dość że były drogie to nie działają a wspomagają uporczywy kaszel. Jednym słowem nie polecam.

Niestety nie mogę wystawić dobrej opinii lekarzowi, który uważa, że nie leczy się niskiej ferrytyny. Opowiedziałam o nawracających spadkach żelaza w związku z endometriozą ale lekarz nie zlecił żadnych dodatkowych badań ani nie przepisał preparatów żelaza. Uznał, że skoro morfologia jest dobra to z niską ferrytyną nie robi się nic. Od 9 lat jestem pod opieką hematologa i zawsze w takiej sytuacji hematolog włącza suplementację. Skontaktowałam się panem doktorem tylko dlatego, że aktualnie hematolog jest niedostępny, jednak nie sądziłam że problem niskiej ferrytyny zostanie zignorowany. Następnego dnia oczywiście inny lekarz zalecił włączenie preparatu z żelazem. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z opinią że z niską ferrytyną nie robi się nic.

Pacjentem doktora Lachóra jestem już od kilku lat, dlatego z pełną odpowiedzialnością mogę napisać wiarygodną opinię.
Jest to lekarz który zawsze dokładnie wysłucha pacjenta. Potrafi również zadać wiele szczegółowych pytań, jeśli wymaga tego stan zdrowia pacjenta. Wdrożone leczenie farmakologiczne zawsze okazało się skuteczne. Jeśli była taka potrzeba byłem kierowany na badania lub do lekarzy specjalistów.
To wszystko spowodowało, że doktora Lachóra poleciłem również moim najbliższym.

Niestety nie polecam, choć lekarz jest uprzejmy i miły stwierdził, że nie potrzebuje kolonoskopii pomimo, że wynik na krew utajoną w kale był dodatni. Pan Doktor stwierdził, że jem za dużo mięsa, a objawy były opisane już u poprzedniego lekarza, który na drugi dzień ocenił, że nie dając mi "skierowania na dalsze badania" wystąpił błąd w sztuce lekarskiej, a jest to ta sama placówka. Okazało się, że choruje na przewlekłe i nieuleczalne zapalenie jelita, (colitis ulcerosa), które należy leczyć. Gdybym zlekceważyła objawy to choroba ujęła by całe jelito.

Pan Doktor Tomir Lachór jest lekarzem o wielkim sercu i empatii. Zaangażowany w podjęcie szybkiej i trafnej diagnozy w leczeniu pacjenta. Super skuteczny lekarz. Janusz z Katowic.