Witam, od kilku miesięcy czuję się jakby życie było nie realne jakbym patrzył na życie jak na film.
3
odpowiedzi
Witam, od kilku miesięcy czuję się jakby życie było nie realne jakbym patrzył na życie jak na film. Czuję też duża pustkę w głowie i nie słyszę jakby swoich myśli, czuję się też jakbym stracił inteligencję i pamięć.
Dzień dobry,
Poczucie pustki i odrealnienia dotykają osób o różnych problemach. Na pewno jest to niepokojący i przykry objaw, który może sygnalizować choćby rozwijający się epizod depresyjny, zaburzenia lękowe, zaburzenia osobowości czy reakcję na przedłużający się stres - a jego ostatnio w naszym codziennym życiu nie mało. Sytuacja ciągłej niepewności wynikającej z pandemii oraz społeczna izolacja nie sprzyjają dobremu samopoczuciu i poczuciu radości, a raczej narażają nas na różne emocjonalne problemy. Nie znam Pana historii dlatego trudno mi napisać więcej, myślę, że kluczowe byłoby tu wykorzystać Pana motywację do poszukiwania pomocy i udać się na konsultację do psychologa / psychoterapeuty lub psychiatry - gdzie Panu wygodniej i łatwiej. Zawsze można też skorzystać z konsultacji online. Wiem na pewno, że takie samopoczucie zdecydowanie odbiera pewność siebie i radość życia oraz wprowadza - prócz odrętwienia - dużo niepokoju. Niech Pan nie zostaje sam z tą trudnością, można i warto sięgnąć konkretną pomoc.
Pozdrawiam serdecznie, MN
Poczucie pustki i odrealnienia dotykają osób o różnych problemach. Na pewno jest to niepokojący i przykry objaw, który może sygnalizować choćby rozwijający się epizod depresyjny, zaburzenia lękowe, zaburzenia osobowości czy reakcję na przedłużający się stres - a jego ostatnio w naszym codziennym życiu nie mało. Sytuacja ciągłej niepewności wynikającej z pandemii oraz społeczna izolacja nie sprzyjają dobremu samopoczuciu i poczuciu radości, a raczej narażają nas na różne emocjonalne problemy. Nie znam Pana historii dlatego trudno mi napisać więcej, myślę, że kluczowe byłoby tu wykorzystać Pana motywację do poszukiwania pomocy i udać się na konsultację do psychologa / psychoterapeuty lub psychiatry - gdzie Panu wygodniej i łatwiej. Zawsze można też skorzystać z konsultacji online. Wiem na pewno, że takie samopoczucie zdecydowanie odbiera pewność siebie i radość życia oraz wprowadza - prócz odrętwienia - dużo niepokoju. Niech Pan nie zostaje sam z tą trudnością, można i warto sięgnąć konkretną pomoc.
Pozdrawiam serdecznie, MN
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Może to być reakcja na zaburzenia nastroju czy trudne sytuacje życiowe. Polecam wizytę u psychiatry równolegle z wizytą u psychoterapeuty i życzę powodzenia w walce o Siebie.
MŁ
MŁ
To, co opisujesz, bardzo przypomina objawy derealizacji i depersonalizacji – stanów, w których człowiek czuje się odłączony od rzeczywistości lub samego siebie. Może się to objawiać właśnie jako poczucie nierealności świata, patrzenie na życie jak na film, „pustka” w głowie, trudność w skupieniu, osłabiona pamięć czy uczucie „braku myśli”.
Te objawy często pojawiają się w odpowiedzi na przeciążenie psychiczne, długotrwały stres, lęk lub depresję. Są sposobem, w jaki psychika próbuje się chronić przed silnym napięciem emocjonalnym – niejako „odcina się”, by przetrwać. To nie znaczy, że coś jest „trwale zepsute” w Twojej głowie, ale że potrzebujesz wsparcia.
Bardzo ważne: to są realne objawy, a nie „wymyślanie”. Ludzie naprawdę to przeżywają i można z tego wyjść – szczególnie przy pomocy psychoterapii, czasem też wsparcia psychiatrycznego (np. jeśli objawy są powiązane z lękiem lub depresją).
Zachęcam Cię, byś zgłosił się do psychologa lub psychiatry. Im szybciej zareagujesz, tym większa szansa, że te objawy się wyciszą. Nie jesteś sam z tym – i to nie musi tak wyglądać już zawsze.
Te objawy często pojawiają się w odpowiedzi na przeciążenie psychiczne, długotrwały stres, lęk lub depresję. Są sposobem, w jaki psychika próbuje się chronić przed silnym napięciem emocjonalnym – niejako „odcina się”, by przetrwać. To nie znaczy, że coś jest „trwale zepsute” w Twojej głowie, ale że potrzebujesz wsparcia.
Bardzo ważne: to są realne objawy, a nie „wymyślanie”. Ludzie naprawdę to przeżywają i można z tego wyjść – szczególnie przy pomocy psychoterapii, czasem też wsparcia psychiatrycznego (np. jeśli objawy są powiązane z lękiem lub depresją).
Zachęcam Cię, byś zgłosił się do psychologa lub psychiatry. Im szybciej zareagujesz, tym większa szansa, że te objawy się wyciszą. Nie jesteś sam z tym – i to nie musi tak wyglądać już zawsze.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.