Witam, mam 34 lata i nigdy nie miałem dziewczyny , po prostu nie umiem znaleźć .Jestem mniej jak śre
4
odpowiedzi
Witam, mam 34 lata i nigdy nie miałem dziewczyny , po prostu nie umiem znaleźć .Jestem mniej jak średni z wyglądu , mam łysinę na głowie, chyba z tej samotności łapie załamke . Jest mi przykro że inni są w parach , a ja nie , myślę że u mnie jest po prostu problem z wyglądem , sporo dziewczyn takich które mi się podobały napisały mi że nie mam urody itd . Nie jestem w ich typie , to pokazuje że nie jest łatwo znaleźć kobietę. To jest poważny problem emocjonalny , z którego można wyjść I można nie wyjść . Kobiete po prostu trzeba umieć znaleźć, i tak już pomijam coś takiego jak atrakcyjność , po prostu nie każdy z każdym chce być. Nie rozumiem tego , że inni od najmłodszych lat chodzą w parach , a ja ani jednej . Strasznie jest to przykre, czasami mi się chce po prostu płakać . Często się zastanawiam nad kawalerami takimi jak ja , czy oni nie mają drugiej połówki bo nie chcą , czy większość nie potrafi znaleźć . Nie zdziwię się że nie potrafią . Chciałbym rady jakieś co zrobić, ale myślę że to trudny , poważny problem. Całe życie można być sam , jak się nie umie szukać. Kiedyś miałem pocieszenie od rodziny że znajde kogoś ,to nie prawda , czas leci i nic . Czuje że jestem zniszczony emocjonalnie i rozwojowo
Dziękuję, że napisałeś i podzieliłeś się tym, co Cię trapi. To, co przeżywasz, jest naprawdę trudne i bardzo ludzkie – potrzeba bycia kochanym i akceptowanym jest jedną z podstawowych potrzeb każdego człowieka. Samotność, zwłaszcza gdy trwa długo, potrafi przytłaczać i wywoływać poczucie smutku.
Rozumiem też, że brak związku i odrzucenie, którego doświadczyłeś, mogły negatywnie wpłynąć na Twoją samoocenę. To bardzo bolesne, gdy słyszy się od kogoś, że „nie jest się w czyimś typie”, szczególnie gdy takie słowa pojawiają się wielokrotnie. Trudno w takiej sytuacji nie zacząć postrzegać siebie w negatywnym świetle. Jednak warto pamiętać, że atrakcyjność nie ogranicza się tylko do wyglądu. Ludzie przyciągają się na wiele sposobów – poprzez swoją osobowość, zainteresowania, serdeczność lub poczucie humoru.
Zastanawiasz się, dlaczego inni znajdują partnerów, a Ty nie – to pytanie, które obecnie wiele osób sobie zadaje. Niekiedy trudności w nawiązywaniu relacji wynikają z tego, że skupiamy się na tym, czego nam brakuje, zamiast na tym, co mamy do zaoferowania.
Wiele osób znajduje szczęście w relacjach, kiedy zaczynają zajmować się sobą i swoim życiem niezależnie od tego, czy ktoś inny jest w tym momencie obok. To może brzmieć jak frazes, ale naprawdę bywa tak, że im bardziej skupiamy się na budowaniu siebie i swojego życia, tym bardziej przyciągamy ludzi, którzy chcą być jego częścią.
Może być początkiem zmiany. Możesz rozważyć rozmowę z terapeutą, który pomoże Ci przyjrzeć się temu, jak postrzegasz siebie i swoje relacje, oraz wspólnie poszukać sposobów na zmianę tego, co Cię blokuje. Czasami nawet małe kroki, jak rozwijanie swoich pasji, spotkania z nowymi ludźmi w neutralnym środowisku czy praca nad pewnością siebie, mogą otworzyć drzwi do nowych możliwości.
Rozumiem też, że brak związku i odrzucenie, którego doświadczyłeś, mogły negatywnie wpłynąć na Twoją samoocenę. To bardzo bolesne, gdy słyszy się od kogoś, że „nie jest się w czyimś typie”, szczególnie gdy takie słowa pojawiają się wielokrotnie. Trudno w takiej sytuacji nie zacząć postrzegać siebie w negatywnym świetle. Jednak warto pamiętać, że atrakcyjność nie ogranicza się tylko do wyglądu. Ludzie przyciągają się na wiele sposobów – poprzez swoją osobowość, zainteresowania, serdeczność lub poczucie humoru.
Zastanawiasz się, dlaczego inni znajdują partnerów, a Ty nie – to pytanie, które obecnie wiele osób sobie zadaje. Niekiedy trudności w nawiązywaniu relacji wynikają z tego, że skupiamy się na tym, czego nam brakuje, zamiast na tym, co mamy do zaoferowania.
Wiele osób znajduje szczęście w relacjach, kiedy zaczynają zajmować się sobą i swoim życiem niezależnie od tego, czy ktoś inny jest w tym momencie obok. To może brzmieć jak frazes, ale naprawdę bywa tak, że im bardziej skupiamy się na budowaniu siebie i swojego życia, tym bardziej przyciągamy ludzi, którzy chcą być jego częścią.
Może być początkiem zmiany. Możesz rozważyć rozmowę z terapeutą, który pomoże Ci przyjrzeć się temu, jak postrzegasz siebie i swoje relacje, oraz wspólnie poszukać sposobów na zmianę tego, co Cię blokuje. Czasami nawet małe kroki, jak rozwijanie swoich pasji, spotkania z nowymi ludźmi w neutralnym środowisku czy praca nad pewnością siebie, mogą otworzyć drzwi do nowych możliwości.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, rozumiem, że odczuwa Pan silną frustrację i smutek związany z brakiem dotychczasowej relacji. Wygląd zewnętrzny bywa istotny przy nawiązywaniu znajomości, lecz nie jest jedynym czynnikiem przesądzającym o udanej relacji. Poczucie „niszczenia się” emocjonalnie może brać się z ciągłego porównywania się do innych oraz z komentarzy, jakie Pan otrzymywał. Warto pamiętać, że atrakcyjność jest czymś subiektywnym, a sam wygląd nie musi wykluczać szans na wartościową relację. Proponowałbym dwa główne kierunki działania: po pierwsze pracę nad samooceną i pewnością siebie, na przykład poprzez rozmowę z psychologiem lub psychoterapeuta, którzy pomogą w przełamywaniu negatywnych przekonań na swój temat; po drugie – praktyczne kroki w kierunku nawiązywania nowych kontaktów, takie jak uczestnictwo w spotkaniach tematycznych, kursach, wolontariacie czy aktywnościach, które Pana interesują. Dzięki temu będzie Pan miał okazję poznać ludzi, z którymi łączy Pana jakaś pasja lub zainteresowania, co zdecydowanie ułatwia budowanie relacji. Połączenie pracy nad akceptacją siebie z otwarciem się na nowe znajomości może pomóc w przełamaniu poczucia bezradności i osamotnienia.
Witam. To, co Pan opisuje, pokazuje, jak bardzo doskwiera Panu samotność i poczucie odrzucenia. To naturalne, że po wielu latach bez bliskiej relacji może Pan odczuwać smutek i bezsilność. Warto jednak pamiętać, że brak partnerki nie oznacza, że coś jest z Panem nie tak – trudności w nawiązywaniu relacji często wynikają z niskiego poczucia własnej wartości, lęku przed odrzuceniem czy braku wiary w siebie, a nie z wyglądu.
Pierwszym krokiem może być praca nad relacją z samym sobą – nad akceptacją i wzmocnieniem poczucia własnej wartości. Pomocna może być rozmowa z psychologiem lub terapeutą, który pomoże zrozumieć źródła tych trudności, poradzić sobie z emocjami i nauczyć się inaczej patrzeć na siebie oraz relacje. W terapii można też stopniowo uczyć się budowania kontaktu z innymi — w swoim tempie, bez presji i porównywania się do innych.
Pozdrawiam serdecznie,
mgr Elżbieta Kosik
Pierwszym krokiem może być praca nad relacją z samym sobą – nad akceptacją i wzmocnieniem poczucia własnej wartości. Pomocna może być rozmowa z psychologiem lub terapeutą, który pomoże zrozumieć źródła tych trudności, poradzić sobie z emocjami i nauczyć się inaczej patrzeć na siebie oraz relacje. W terapii można też stopniowo uczyć się budowania kontaktu z innymi — w swoim tempie, bez presji i porównywania się do innych.
Pozdrawiam serdecznie,
mgr Elżbieta Kosik
Dzień dobry,
to co Pan opisuje faktycznie dotyka bardzo ważnej i delikatnej kwestii. Mierzenie się z odrzuceniem, może być naprawdę bolesne. Proszę pamiętać, że opinia innych ludzi na temat Pana np. wyglądu, nie definiuje tego kim Pan jest. To jest tylko opinia, nie fakt. Być może warto skupić się na tym, aby czuć się dobrze samemu ze sobą - dostrzec swoje mocne strony i docenić to, kim się jest. Myślę też, że warto się zastanowić, jakie potrzeby chce Pan zaspokoić wchodząc w związek i czy istnieje jakiś konkretny schemat w relacjach, które Pan buduje. Pomocna w tych poszukiwaniach, może okazać się terapia np. w nurcie TSR.
Pozdrawiam serdecznie
to co Pan opisuje faktycznie dotyka bardzo ważnej i delikatnej kwestii. Mierzenie się z odrzuceniem, może być naprawdę bolesne. Proszę pamiętać, że opinia innych ludzi na temat Pana np. wyglądu, nie definiuje tego kim Pan jest. To jest tylko opinia, nie fakt. Być może warto skupić się na tym, aby czuć się dobrze samemu ze sobą - dostrzec swoje mocne strony i docenić to, kim się jest. Myślę też, że warto się zastanowić, jakie potrzeby chce Pan zaspokoić wchodząc w związek i czy istnieje jakiś konkretny schemat w relacjach, które Pan buduje. Pomocna w tych poszukiwaniach, może okazać się terapia np. w nurcie TSR.
Pozdrawiam serdecznie
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.