Witam Jestem z partnerem prawie pięć lat razem. Ogólnie wszystko dobrze się układa. Mamy zarys wspó

4 odpowiedzi
Witam
Jestem z partnerem prawie pięć lat razem. Ogólnie wszystko dobrze się układa. Mamy zarys wspólnej przyszłości. Nie mieszkamy jeszcze razem. Jedyne co jest problemem to kłótnie i sprzeczki. Było ich już trochę i zawsze to ja nie potrafiłam sobie z tym poradzić, za dużo emocji nie wiedziałam co robić i to On ratował to podając mi rozwiązanie i było dobrze. I to jest problem, że nawet przy drobnej sprzeczce nie jestem w stanie tego jakoś normalnie załatwić i rozwiązać tylko plącze się dookoła, wypytuje czym go denerwuje jeszcze bardziej. Bo widzę że coś się dzieje i chce to załatwić tu i teraz, narastają we mnie emocje i nie wiem co robić. Chciałabym żeby to wyglądało normalnie. Sprzeczamy się ale jest to zdrowe i znajdujemy rozwiązanie razem. Mam wrażenie że mam problem z emocjami. Boje się że po każdej takiej kłótni mnie w końcu zostawi bo ile to można, a naprawdę zależy mi na tym związku. Wiem że mnie kocha, ale ostatnio przy sprzeczce powiedział że zaczyna mieć tego dość bo nie jestem wsparciem tylko ciężarem w takich sytuacjach i zamiast spokoju ma jeszcze więcej złości. Co jest ze mną nie tak, czy to oznacza że nie pasujemy do siebie ? Naprawdę mi zależy i wiem że jemu też choć nie ma na to czasami siły a mamy już po 25 lat
mgr Monika Bała
Psycholog, Psychotraumatolog
Kraków
Dzień dobry. To, co Pani opisuje, wygląda na silne napięcie w kłótni i lęk przed utratą, który popycha do natychmiastowego wyjaśniania każdego drobnego tematu, a to zwykle tylko podnosi temperaturę rozmowy. Warto ustalić z partnerem proste zasady sporu: krótka przerwa gdy rośnie złość, wracanie do tematu po 20–30 minutach, jedna sprawa naraz, mówienie o swoich uczuciach bez interpretowania. Warto też zastanowić sę, co Panią najbardziej uruchamia? Jaki komunikat chciałaby Pani usłyszeć? W chwili napięcia można powiedzieć wprost „Potrzebuję chwili, wrócę do tego wieczorem”. Dobrze rozważyć własną konsultację z psychoterapeutą, żeby nprzyglądnąć się własnym emocjom i poeksplorować tolerację na chwilową niepewność. Pomysłem mogłaby być również wsólna terapia dla par - to nie musi oznaczać, że do siebie nie pasujecie, tylko że relacji potrzeba lepszych narzędzi i spokojniejszego rytmu naprawy.
Widzę w tym Pani zaangażowanie i gotowość do zmiany, to wspaniały punkt wyjścia.
Pozdrawiam serdecznie, Monika Bała

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
W sytuacji, którą Pani opisuje może być bardzo wiele podłoży trudności, od nadmiernych emocji, poprzez wzajemne niezrozumienie potrzeb, aż po nieadekwatny lęk przed odrzuceniem i opuszczeniem. Myślę, że warto kilkukrotnie spotkać się z psychologiem, aby dotrzeć do sedna problemów i ustalić nad czym właściwie warto pracować.
Pozdrawiam
Dzień dobry,
opisuje Pani trudność, która często pojawia się w relacjach. To, że ma Pani świadomość swoich emocji i chce nad nimi pracować, to bardzo dobry punkt wyjścia. :)
Z tego, co Pani opisuje, może chodzić o trudność w regulowaniu emocji i potrzebę szybkiego rozwiązania konfliktu, która, paradoksalnie, może go nasilać. W terapii można nauczyć się, jak radzić sobie z napięciem w takich sytuacjach, jak rozpoznawać swoje emocje wcześniej i jak spokojniej komunikować swoje potrzeby partnerowi. To nie oznacza, że „coś jest z Panią nie tak” a raczej, że pewne wzorce reagowania wymagają zrozumienia i zmiany.
Praca nad tym jest możliwa podczas psychoterapii poznawczo-behawioralnej i często przynosi dużą poprawę w jakości relacji.
Pozdrawiam serdecznie
Brzmi jak reakcja nie na kłótnię tylko na lęk przed utratą bliskości. Gdy tylko pojawia się napięcie twoje emocje od razu podpowiadają że relacja jest zagrożona i musisz natychmiast wszystko wyjaśnić. To nie jest o nim ani o waszej zgodności tylko o twoim systemie nerwowym który w konflikcie działa jak alarm pożarowy. Dlatego naciskasz i szukasz odpowiedzi od razu a on czuje się przytłoczony. To można zmienić. Wystarczy nauczyć się robić krótką pauzę zanim wejdziesz w rozmowę i dać sobie chwilę na uspokojenie zanim zaczniesz szukać rozwiązania. Jeśli chcesz żeby wasze sprzeczki były zdrowsze potrzebujesz pracy nad regulacją emocji a nie nad samą relacją. To są rzeczy które naprawdę da się wypracować i jeśli chcesz mogę cię pokierować dalej.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.