Witam. Chce wysłać swojego męża który ma dla mnie problem z alkoholem, on nie widzi w sobie problemu
4
odpowiedzi
Witam. Chce wysłać swojego męża który ma dla mnie problem z alkoholem, on nie widzi w sobie problemu jak jest trzeźwy. Twierdzi że taki już jest i raz na jakiś czas musi wypić. Zdarzy się że nie pije 1 miesiąc, 2 miesiące a jak zacznie pić to pije 3-4 dni, pije sam też jak nie ma z kim, doszły do tego narkotyki, twierdzi że sporadycznie. Jak wypije wyzywa mnie że jestem dla niego nikim i że nie kocha mnie, mówi przykre bardzo rzeczy a rano nie pamięta tego i twierdzi że gadał głupoty. Mamy małe dzieci, chce żeby poszedł na terapię. Nie umie rozmawiać o problemach, jak jest problem to przestaje się odzywać i tygodniami się nie odzywa. Jak pomóc mu? Gdzie go zapisać? Do psychologa, psychoterapeuty, od uzależnień czy na terapię małżeńską?
Zapraszam na konsultacje. Panią. Konsultację małżeńską stosuje się przy obopólnej zgodzie na proces terapeutyczny.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Sytuacje takie jak wyzwiska czy karanie milczeniem są objawem przemocy i stanowią podstawę do wezwania policji lub założenia niebieskiej karty. W Polsce podjęcie leczenia uzależnień jest dobrowolne, chyba że sąd skieruje na leczenie przymusowe. Warto zadbać o swoje i dzieci zdrowie psychiczne poprzez zasięgnięcie porady psychologa/ psychoterapeuty lub nawet doraźnej pomocy w ośrodku pomocy społecznej czy centrum pomocy rodzinie.
Istotną kwestią w procesie terapeutycznym jest motywacja pacjenta do leczenia. Na podstawie Pani opisu można by pomyśleć że mąż nie jest w pełni zdecydowany na terapię. Zachwycam Panią do zadbania o własne potrzeby, spróbować skorzystać z wparcia psychologicznego lub udać się do Ośrodka Leczenia Uzależnień w którym odbywają się konsultacje dla rodzin osób bliskich zmagających się z uzależnieniem.
Dziękuję, że napisała Pani o tym, co się dzieje – to bardzo poruszające i ważne. Już samo to, że szuka Pani pomocy, pokazuje, jak bardzo zależy Pani na rodzinie i jak dużą odwagą się Pani wykazuje.
Z tego, co Pani opisuje, mamy do czynienia z zachowaniami charakterystycznymi dla uzależnienia – zarówno od alkoholu, jak i prawdopodobnie substancji psychoaktywnych. Kluczowy jest tu fakt, że mąż: pije mimo negatywnych konsekwencji (słowne ataki, brak pamięci, raniące zachowania wobec Pani i dzieci), nie przyjmuje odpowiedzialności, umniejsza problem, unika rozmów i wycofuje się emocjonalnie, co jest również formą przemocy psychicznej – tzw. "silent treatment".
Niestety – mąż sam musi podjąć decyzję o leczeniu, a nie można go „zapisać” na terapię wbrew jego woli. Ale Pani może i powinna szukać wsparcia dla siebie i dzieci – niezależnie od jego decyzji.
Co można zrobić już teraz:
Zgłosić się do terapeuty uzależnień lub psychoterapeuty systemowego, który pracuje z osobami współuzależnionymi. To pomoże Pani lepiej zrozumieć sytuację, wzmocnić swoje granice i nie zostawać z tym sama.
Można też rozważyć kontakt z grupami wsparcia dla bliskich osób uzależnionych, są dostępne również online i w trybie anonimowym.
Jeżeli mąż byłby otwarty na rozmowę – można zaproponować mu kontakt z terapeutą uzależnień, nawet jednorazowo. Ale nie trzeba czekać, aż on się zgodzi, by Pani mogła zadbać o bezpieczeństwo psychiczne i emocjonalne swoje i dzieci.
Proszę pamiętać:
- To, że ktoś krzywdzi słowem „po alkoholu”, nie oznacza, że nie ponosi odpowiedzialności.
- Dzieci zasługują na dom bez przemocy i lęku – i Pani również.
- Zasługuje Pani na relację opartą na szacunku, nie na strachu i gaszeniu pożarów.
Miłość nie oznacza tolerowania raniących zachowań.
Czasem największym wyrazem troski jest powiedzenie: „Potrzebujemy pomocy. Już teraz.”
Nie jest Pani sama. I naprawdę – nie musi Pani dźwigać tego wszystkiego w pojedynkę.
Z tego, co Pani opisuje, mamy do czynienia z zachowaniami charakterystycznymi dla uzależnienia – zarówno od alkoholu, jak i prawdopodobnie substancji psychoaktywnych. Kluczowy jest tu fakt, że mąż: pije mimo negatywnych konsekwencji (słowne ataki, brak pamięci, raniące zachowania wobec Pani i dzieci), nie przyjmuje odpowiedzialności, umniejsza problem, unika rozmów i wycofuje się emocjonalnie, co jest również formą przemocy psychicznej – tzw. "silent treatment".
Niestety – mąż sam musi podjąć decyzję o leczeniu, a nie można go „zapisać” na terapię wbrew jego woli. Ale Pani może i powinna szukać wsparcia dla siebie i dzieci – niezależnie od jego decyzji.
Co można zrobić już teraz:
Zgłosić się do terapeuty uzależnień lub psychoterapeuty systemowego, który pracuje z osobami współuzależnionymi. To pomoże Pani lepiej zrozumieć sytuację, wzmocnić swoje granice i nie zostawać z tym sama.
Można też rozważyć kontakt z grupami wsparcia dla bliskich osób uzależnionych, są dostępne również online i w trybie anonimowym.
Jeżeli mąż byłby otwarty na rozmowę – można zaproponować mu kontakt z terapeutą uzależnień, nawet jednorazowo. Ale nie trzeba czekać, aż on się zgodzi, by Pani mogła zadbać o bezpieczeństwo psychiczne i emocjonalne swoje i dzieci.
Proszę pamiętać:
- To, że ktoś krzywdzi słowem „po alkoholu”, nie oznacza, że nie ponosi odpowiedzialności.
- Dzieci zasługują na dom bez przemocy i lęku – i Pani również.
- Zasługuje Pani na relację opartą na szacunku, nie na strachu i gaszeniu pożarów.
Miłość nie oznacza tolerowania raniących zachowań.
Czasem największym wyrazem troski jest powiedzenie: „Potrzebujemy pomocy. Już teraz.”
Nie jest Pani sama. I naprawdę – nie musi Pani dźwigać tego wszystkiego w pojedynkę.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.