Witam, byłam w związku z ukochanym przez prawie 6 lat, oszukałam go finansowo Zakończył on związek,
4
odpowiedzi
Witam, byłam w związku z ukochanym przez prawie 6 lat, oszukałam go finansowo
Zakończył on związek, ale niekiedy spotykamy się na zbliżenia erotyczne, łączą nas wspomnienia z bycia razem. Ciągle się kochamy. Od 5 miesięcy dzień w dzień prawie spożywam alkohol bo nie daję sobie rady z poczuciem winy, jak mogłam tak go skrzywdzić. On może i chciałby dać mi szansę ale boi się że kiedyś znów się to powtórzy. Ale jego rodzina nie chce mnie znać. A ja cierpię, nie daję już rady. Sypie się mi wszystko. Dodatkowo dowiedziałam się że cierpię na TIA. Mam myśli samobójcze choć czuję że nie mogłabym tego zrobić ale co będzie jeśli pojawi się jakiś silniejszy jeszcze wstrząs
Nie dam rady wtedy
Proszę o pomoc
Zakończył on związek, ale niekiedy spotykamy się na zbliżenia erotyczne, łączą nas wspomnienia z bycia razem. Ciągle się kochamy. Od 5 miesięcy dzień w dzień prawie spożywam alkohol bo nie daję sobie rady z poczuciem winy, jak mogłam tak go skrzywdzić. On może i chciałby dać mi szansę ale boi się że kiedyś znów się to powtórzy. Ale jego rodzina nie chce mnie znać. A ja cierpię, nie daję już rady. Sypie się mi wszystko. Dodatkowo dowiedziałam się że cierpię na TIA. Mam myśli samobójcze choć czuję że nie mogłabym tego zrobić ale co będzie jeśli pojawi się jakiś silniejszy jeszcze wstrząs
Nie dam rady wtedy
Proszę o pomoc
Dzień dobry. W Pani przypadku proces żałoby po utracie partnera może być utrudniony ponieważ kontakt z byłym partnerem cały czas trwa- zwłaszcza ten fizyczny i emocjonalny. Może to powodować, że część Pani nie pozwala sobie przeżyć tej straty do końca. Może to prowadzić do nasilonej ambiwalencji- z jednej strony uczucia tęsknoty, nadziei a z drugiej gniewu, rozczarowania i lęku. W takim rozdwojeniu trudno ruszyć dalej. Silne poczucie winy często nie dotyczy tylko tego co się wydarzyło ale jest sposobem w jaki psychika radzi sobie z bardzo trudnymi uczuciami tj. złość, rozczarowanie, czy poczucie straty. Kiedy ta złość nie została wyrażona na zewnątrz np. na ex partnera lub sytuację - została skierowana do wewnątrz, na siebie. Z Pani wypowiedzi wybrzmiewa to poprzez picie alkoholu, samooskarżenia czy myśli samobójcze. To forma autoagresji, jakby kara za coś, czego nie można sobie wybaczyć. Pomocą dla Pani będzie rozpoczęcie procesu terapeutycznego, który pomoże zrozumieć co się pod tym poczuciem winy i bólem kryje i jak zacząć wychodzić z tego stanu bez karania siebie. Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
To, co Pani opisuje, brzmi bardzo poważnie: poczucie winy, uzależniające picie alkoholu, kryzys w relacji i myśli samobójcze. To naprawdę wiele, jak na jedną osobę. Jeśli w tej chwili czuje Pani, że może sobie coś zrobić, proszę zadzwonić od razu na numer alarmowy 112 albo udać się na najbliższy oddział ratunkowy. Najważniejsze jest aby nie zostawała Pani sama z tymi myślami. To naprawdę ważne, żeby teraz była Pani w kontakcie z kimś, kto może Pani pomóc tu i teraz. To, że Pani pije, wynikać może z tego, że próbuje Pani zagłuszyć ogromny ból i poczucie winy. To naturalne, że w takim stanie człowiek szuka ulgi ale proszę pamiętać, że alkohol pogłębia rozpacz i osłabia Pani siłę do radzenia sobie. Ponieważ życie i zdrowie są najważniejsze, trzeba teraz zadbać o to, żeby stanęła Pani na nogi. To, że czuje Pani, że „nie mogłaby się zabić”, to dobry znak, oznaczający, że nadal jest w Pani taka część, która chce żyć. Trzeba ją teraz wzmocnić i dać jej realne wsparcie. Dlatego zalecałabym sięgnięcie po pomoc specjalisty, psychiatry bądź psychoterapeuty. Również porozmawianie z kimś bliskim o swoim stanie może być dużym wsparciem dla Pani, nawet jeśli aktualnie boi się Pani oceny. Małym krokiem w dobrą stronę będzie to, że już dziś spróbuje Pani odstawić alkohol i zrobić coś, co ukoi Pani ciało, np. ciepła kąpiel, spacer, sen, to nie rozwiąże problemu, ale przyniesie ulgę.
Gdyby Pani myśli samobójcze znów stały się silne warto mieć plan bezpieczeństwa, który sprowadza się do kilku punktów:
1. Rozpoznanie sygnałów ostrzegawczych
nasilone poczucie winy,
myśli w stylu „nie dam już rady”,
chęć sięgnięcia po większą ilość alkoholu,
wyobrażenia o tym, jak mogłoby być „po wszystkim”.
2. Natychmiastowe kroki, które mogę zrobić sama
głęboko oddychać (licząc np. 5 sekund wdech, 5 sekund wydech),
wypić wodę, umyć twarz zimną wodą,
wyjść na krótki spacer, by odciąć „spiralę myśli”,
zapisać na kartce, dlaczego jeszcze chcę żyć (np. osoby, które kocham, rzeczy, które mnie cieszą).
3. Osoby, z którymi mogę się skontaktować
bliski przyjaciel, ktoś z rodziny (imię i numer telefonu),
psycholog, psychoterapeuta,
telefon zaufania: 116 123 (całodobowo), 112 jeśli zagrożenie jest bezpośrednie.
4. Miejsca, gdzie mogę się udać
najbliższy szpital. izba przyjęć,
poradnia zdrowia psychicznego.
5. Czego unikać w kryzysie
alkoholu i środków odurzających (one nasilają myśli i bezradność),
zostawania zupełnie samej na dłużej,
izolowania się z telefonem i „nakręcania się” w poczuciu winy.
Ten plan warto zapisać na kartce i mieć przy sobie (w torebce, na lodówce, w telefonie jako notatkę).
Życzę Pani powodzenia i trzymam za Panią kciuki.
Małgorzata Widomska
Psycholog, Psychoterapeuta
Gdyby Pani myśli samobójcze znów stały się silne warto mieć plan bezpieczeństwa, który sprowadza się do kilku punktów:
1. Rozpoznanie sygnałów ostrzegawczych
nasilone poczucie winy,
myśli w stylu „nie dam już rady”,
chęć sięgnięcia po większą ilość alkoholu,
wyobrażenia o tym, jak mogłoby być „po wszystkim”.
2. Natychmiastowe kroki, które mogę zrobić sama
głęboko oddychać (licząc np. 5 sekund wdech, 5 sekund wydech),
wypić wodę, umyć twarz zimną wodą,
wyjść na krótki spacer, by odciąć „spiralę myśli”,
zapisać na kartce, dlaczego jeszcze chcę żyć (np. osoby, które kocham, rzeczy, które mnie cieszą).
3. Osoby, z którymi mogę się skontaktować
bliski przyjaciel, ktoś z rodziny (imię i numer telefonu),
psycholog, psychoterapeuta,
telefon zaufania: 116 123 (całodobowo), 112 jeśli zagrożenie jest bezpośrednie.
4. Miejsca, gdzie mogę się udać
najbliższy szpital. izba przyjęć,
poradnia zdrowia psychicznego.
5. Czego unikać w kryzysie
alkoholu i środków odurzających (one nasilają myśli i bezradność),
zostawania zupełnie samej na dłużej,
izolowania się z telefonem i „nakręcania się” w poczuciu winy.
Ten plan warto zapisać na kartce i mieć przy sobie (w torebce, na lodówce, w telefonie jako notatkę).
Życzę Pani powodzenia i trzymam za Panią kciuki.
Małgorzata Widomska
Psycholog, Psychoterapeuta
Witam, prosze nie robic scen , zostawic siebie w spokoju i rzucic wszystko dla niego, dla milosci swojego zycia i iddac mu cala siebie i wszystko co Pani posiada.Wyjsc za niego i spedzic z nim reszte zycia.Zycze przestania obwiniania sie i wziecia odpowiedzialnosci za swoje zycie uczuciowe.Dac szanse sobie i jemu.Powodzenia zyczymy w rodzinie i przyjaciol.
Pozdrawiamy.
Zyczymy szczescia i spelnienia marzen
Tamara Bogdanowicz, psycholog Krakow.
Pozdrawiamy.
Zyczymy szczescia i spelnienia marzen
Tamara Bogdanowicz, psycholog Krakow.
Dzień dobry :)
Zapraszam Panią na bezpłatną konsultację do gabinetu on line lub stacjonarnie w celu omówienia tego problemu.
Zapraszam
Robert Turek
Psycholog
Gdańsk
Zapraszam Panią na bezpłatną konsultację do gabinetu on line lub stacjonarnie w celu omówienia tego problemu.
Zapraszam
Robert Turek
Psycholog
Gdańsk
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.