W lutym po raz pierwszy zostawiła mnie żona .. w czerwcu rozwód .. skończyło się to tym że w marcu t
6
odpowiedzi
W lutym po raz pierwszy zostawiła mnie żona .. w czerwcu rozwód .. skończyło się to tym że w marcu trafiłem sam do szpitala na miesiąc z depresją .. gdy zacząłem stawać na nogi pojawiła się w październiku i po dwóch tygodniach zostawiła mnie znowu i wróciła do byłego a najlepsze bez słowa w czasie gdy zmarł mi ojciec .. jednak po tym całym źle nie mogę przestać o niej myśleć , boli strasznie , tęsknie cholernie .. naopowiadała mi tyle rzeczy , .. a zostawiła bez słowa .. znowu mam skierowanie do szpitala ale niestety na razie brak miejsc.. biorę leki antydepresyjne ale nic nie pomaga ..
Przechodzisz przez ogromny ból emocjonalny, a rozstanie połączone z żałobą to ogromne obciążenie psychiczne. Twoje uczucia tęsknoty i cierpienia są naturalne, ale fakt, że myśli o byłej żonie nie dają Ci spokoju, może wskazywać na emocjonalne uzależnienie. To, jak Cię potraktowała – zostawiła bez słowa w najtrudniejszym momencie – świadczy, że nie była dla Ciebie wsparciem.
Leki mogą pomagać w stabilizacji nastroju, ale same nie wyleczą emocjonalnych ran – kluczowa jest psychoterapia, która pomoże Ci przepracować stratę i nauczyć się żyć dalej. Skoro na razie nie ma miejsc w szpitalu, spróbuj szukać grup wsparcia lub terapii online, by nie zostawać sam z bólem. Ważne jest, byś skupił się na sobie, a nie na kimś, kto Cię zranił – to trudne, ale z czasem możliwe.
Pamiętaj, że Twój stan nie jest stały, możesz wyjść z tego, ale wymaga to czasu i świadomej pracy nad sobą. Jeśli myśli stają się nie do zniesienia, nie wahaj się szukać natychmiastowej pomocy – są telefony wsparcia, dyżury psychologiczne, a w sytuacji kryzysowej możesz udać się na izbę przyjęć. Masz prawo do pomocy i lepszego życia – nie poddawaj się.
Leki mogą pomagać w stabilizacji nastroju, ale same nie wyleczą emocjonalnych ran – kluczowa jest psychoterapia, która pomoże Ci przepracować stratę i nauczyć się żyć dalej. Skoro na razie nie ma miejsc w szpitalu, spróbuj szukać grup wsparcia lub terapii online, by nie zostawać sam z bólem. Ważne jest, byś skupił się na sobie, a nie na kimś, kto Cię zranił – to trudne, ale z czasem możliwe.
Pamiętaj, że Twój stan nie jest stały, możesz wyjść z tego, ale wymaga to czasu i świadomej pracy nad sobą. Jeśli myśli stają się nie do zniesienia, nie wahaj się szukać natychmiastowej pomocy – są telefony wsparcia, dyżury psychologiczne, a w sytuacji kryzysowej możesz udać się na izbę przyjęć. Masz prawo do pomocy i lepszego życia – nie poddawaj się.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
To, przez co przechodzisz, to potężny ból emocjonalny – strata, zawód, poczucie opuszczenia i żałoba po relacji, która była dla Ciebie ważna. Do tego dochodzi śmierć ojca, co tylko pogłębia trudne emocje. To normalne, że tęsknisz, że myśli o niej wracają, zwłaszcza gdy była dla Ciebie kimś istotnym i dawała nadzieję, nawet jeśli potem Cię zawiodła.
Leki antydepresyjne mogą pomóc ustabilizować emocje, ale same w sobie nie usuną bólu. Potrzebujesz przede wszystkim wsparcia – psychoterapii, rozmowy, bezpiecznego miejsca, gdzie możesz przeżyć tę stratę i powoli odbudować siebie. Czy masz kogoś, z kim możesz porozmawiać na żywo? Rodzinę, przyjaciół? I czy próbowałeś prywatnie terapii, skoro w szpitalu na razie nie ma miejsca?
To, co się wydarzyło, nie definiuje Twojej przyszłości. Teraz jest piekielnie trudno, ale to nie oznacza, że tak będzie zawsze. Twój umysł i serce próbują się pozbierać po traumie. To wymaga czasu.
Leki antydepresyjne mogą pomóc ustabilizować emocje, ale same w sobie nie usuną bólu. Potrzebujesz przede wszystkim wsparcia – psychoterapii, rozmowy, bezpiecznego miejsca, gdzie możesz przeżyć tę stratę i powoli odbudować siebie. Czy masz kogoś, z kim możesz porozmawiać na żywo? Rodzinę, przyjaciół? I czy próbowałeś prywatnie terapii, skoro w szpitalu na razie nie ma miejsca?
To, co się wydarzyło, nie definiuje Twojej przyszłości. Teraz jest piekielnie trudno, ale to nie oznacza, że tak będzie zawsze. Twój umysł i serce próbują się pozbierać po traumie. To wymaga czasu.
To, przez co Pan przechodzi, jest bolesnym i trudnym doświadczeniem, a odczuwane emocje są w pełni naturalne. Osoba, która była dla Pana ważna, odeszła, pozostawiając pustkę oraz wiele pytań bez odpowiedzi. Takie przeżycia nie znikają z dnia na dzień, jednak nie definiują one tego, kim Pan jest ani jak będzie wyglądać Pańska przyszłość.
Choć obecnie może być trudno w to uwierzyć, ten ból nie będzie trwał wiecznie. Jeśli dotychczasowe leczenie nie przynosi oczekiwanej ulgi, nie oznacza to, że nie ma skutecznego rozwiązania – być może potrzeba czasu, zmiany podejścia lub dodatkowego wsparcia.
W tym momencie najważniejsze jest Pańskie zdrowie i dobrostan. Nawet jeśli przyszłość wydaje się niepewna, nadal istnieje w niej miejsce na odbudowę i nowe możliwości. Proszę nie wahać się sięgnąć po pomoc. Nie jest Pan w tym wszystkim sam.
Choć obecnie może być trudno w to uwierzyć, ten ból nie będzie trwał wiecznie. Jeśli dotychczasowe leczenie nie przynosi oczekiwanej ulgi, nie oznacza to, że nie ma skutecznego rozwiązania – być może potrzeba czasu, zmiany podejścia lub dodatkowego wsparcia.
W tym momencie najważniejsze jest Pańskie zdrowie i dobrostan. Nawet jeśli przyszłość wydaje się niepewna, nadal istnieje w niej miejsce na odbudowę i nowe możliwości. Proszę nie wahać się sięgnąć po pomoc. Nie jest Pan w tym wszystkim sam.
Witaj,
To, przez co przechodzisz, na pewno jest niezwykle trudne. Utrata bliskiej osoby i rozstanie z kimś, kogo się kochało, to ogromny ból, który może wywrócić życie do góry nogami. To całkowicie naturalne, że myślisz o żonie i tęsknisz – te emocje są częścią procesu, który może być bolesny, ale również może prowadzić do zmiany, uzdrowienia i wzrostu.
Chciałbym Ci przypomnieć, że to, co czujesz, jest w pełni naturalne i jest jednym z etapów przechodzenia przez tak duży kryzys w życiu. Chociaż teraz może się wydawać, że nic się nie zmienia, to z czasem ból złagodnieje, a Ty odzyskasz równowagę. Ważne, byś pozwolił sobie na odczuwanie tych emocji i dał sobie czas na zrozumienie, co one oznaczają.
Leki mogą pomóc złagodzić objawy, ale rozmowa o tym, co przeżywasz, może naprawdę otworzyć Ci drogę do odzyskania poczucia kontroli i spokoju. Czasami ten proces wymaga cierpliwości, ale warto dać sobie szansę na znalezienie nowej drogi, w której ból może stać się częścią Twojego rozwoju.
Jeśli chcesz porozmawiać i spojrzeć na to, co teraz czujesz, zapraszam Cię do konsultacji. Razem przeanalizujemy Twoje emocje i spróbujemy znaleźć sposób na przejście przez ten trudny czas.
Jestem tutaj, jeśli chcesz porozmawiać.
Magdalena Marcinkowska
Bardzo mi przykro, że przechodzi Pan przez tak trudny czas. Strata, zdrada, rozwód, żałoba – to ogromne obciążenie emocjonalne, które trudno udźwignąć samemu. Jest zupełnie naturalne, że wciąż Pan myśli o byłej żonie, zwłaszcza gdy emocje były tak intensywne, a rozstania nastąpiły w tak dramatycznych momentach.
To, co Pan opisuje – ogromny ból, tęsknota, brak ulgi mimo leków – może wskazywać na głęboką reakcję żałobną i traumatyczne doświadczenie opuszczenia. Leki pomagają regulować nastrój, ale nie rozwiązują problemu same w sobie. Kluczowe jest, aby miał Pan możliwość porozmawiania z kimś, kto pomoże Panu to przepracować – psychoterapeuta, grupa wsparcia, bliska osoba, która naprawdę wysłucha.
Warto pamiętać, że to, jak Pan się teraz czuje, nie jest stanem trwałym – to reakcja na ogromny ból, który potrzebuje czasu i odpowiedniego wsparcia, by osłabnąć. Jeśli nie ma miejsc w szpitalu, może jest możliwość częstszych konsultacji z lekarzem lub psychoterapii? Proszę nie zostawać z tym sam – ten stan minie, ale ważne, by miał Pan kogoś, kto pomoże przez niego przejść.
To, co Pan opisuje – ogromny ból, tęsknota, brak ulgi mimo leków – może wskazywać na głęboką reakcję żałobną i traumatyczne doświadczenie opuszczenia. Leki pomagają regulować nastrój, ale nie rozwiązują problemu same w sobie. Kluczowe jest, aby miał Pan możliwość porozmawiania z kimś, kto pomoże Panu to przepracować – psychoterapeuta, grupa wsparcia, bliska osoba, która naprawdę wysłucha.
Warto pamiętać, że to, jak Pan się teraz czuje, nie jest stanem trwałym – to reakcja na ogromny ból, który potrzebuje czasu i odpowiedniego wsparcia, by osłabnąć. Jeśli nie ma miejsc w szpitalu, może jest możliwość częstszych konsultacji z lekarzem lub psychoterapii? Proszę nie zostawać z tym sam – ten stan minie, ale ważne, by miał Pan kogoś, kto pomoże przez niego przejść.
Dzień dobry, dziękuję za podzielenie się Pana historią. Z jednej strony powrót żony mógł dać Panu nadzieję na poprawę relacji i wzbudzić w Panu przyjemne emocje, z drugiej zaś szybkie odejście mogło dać poczucie porzucenia i niezrozumienia w tym uczucie bezradności. Ponadto sytuacja, iż został Pan sam, bez wsparcia po stracie ojca napewno nie pomogła. Opisana przez Pana sytuacja może sprawić, iż człowiek czuje się zagubiony. Warto jest więc poszukać wsparcia, porozmawiać o tej sytuacji ze specjalistą. Rozmowa może dać poczucie zrozumienia a także uczucie ulgi.
W przypadku pytań zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam
W przypadku pytań zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.