Pisze tutaj poniwaz mam spory problem . I nie wiem co to jest . Opowiem swoja historie poniewaz moze

3 odpowiedzi
Pisze tutaj poniwaz mam spory problem . I nie wiem co to jest . Opowiem swoja historie poniewaz moze byc konieczna . Mianowicie za dziecka bylem bardzo niesmialy nie mialem zadnych przyjaciol ani znajomych bylem sam i raczej przez niesmialosc niewidzialny w wieku trzynastu lat poznalem prawdziwgo przyjaciela byl dla mnie jak brat bardzo mi pomogl z zniesmialoscia i ogolnie dawal duzo wsparcia . Niestety rok pozniej zginol w wypadku i dwa lata przezywalem zalobe po nim Potem poznalem kolejnego i wydawalo sie ze bedzie dobrze Zaufalem mu bardzo i nawet traktowalem go jak brata Niestety z dnia na dzien co raz bardziej mnie olewal szukal pretekstu do klotni a ja sie godzilem na jego warunki by tylko to utrzymac Jak bylo dobrze to mu sie zwierzalem a on w bardzo bezczelny sposob potrafil mi to wygarnac i sie wysmiewac z tego Mimo tego ze bardzo to bolalo to i tak nie potrafilem zakonczyc tej relacji bo wydawalo mi sie ze go zranie A ja tak nie potrafie Ktoregos dnia tak po prostu powiedzial mi ze to koniec naszej przyjazni i byl bardzo nie mily . I bardzo bolalo . Potem poznalem dziewczyne w ktorej sie zakochalem i bylismy razem . Ale zdradzila mnie a w dodatku wszystko widzialem bo ja zlapalem i kolejne rozczarowanie na ludziach . Nastepnie poznalem kolejnego przyjaciela i wlasnie wtedy zauwazylem ze sie balem ze mnie wystawi . W poprzednich relacjach tak nie mialem . Ale zignorowalem to . Ale to się nasilalo i ciagle potrzebowalem zapewnien ze mnie lubi i nie wystawi . Najpierw to rozumial . A potem sie denerwowal gdy chcialem kolejnych zapewnien . Mamy kontakt do dzis . I jest moim dobrym kolega . Dzisaj mam nowego przyjaciela i znow ten sam problem . Mimo roku przyjazni i tego co dla mnie zrobil a zrobil wiele to mu nie ufam . Mimo tego ze mowil mi wiele razy ze bardzo mnie lubi bedzie zawsze i nigdy mnie to wystawi to i tak mu nie wierze . Wiem ze tym sprawiam mu przykrosc i zle sie z tym czuje . Wiem ze mam problem i lezy on po mojej stronie i bardzo przeszkadza mi w budowaniu relacji i chce po prostu widziec co to jest lek przed zaufaniem
? Odrzuceniem ? Zamiast sie cieszyc to ciagle sie boje ze mnie wystawi i bede sam Dodam ze po tamtych nieudanych relacjach bardzo dlugo sie regenerowalem i bardzo bolalo bo jestem osoba nadwrazliwa . Druga sprawa to czy to normalne ze martwie sie o przyjaciela gdy cos mu dolega ? Czy to normalne . Ze tesknie gdy dlugo nie gadamy ? Fakt kocham go jak brata i nigdy nie pociagali mnie mezczyzni . Czy istnieje cos takiego jak milosc braterska miedzy dwoma mezczyznami ? Prosze o konkretna odpowiedz . Z gory dziekuje
mgr Magdalena Borkowska
Psycholog, Psychoterapeuta
Warszawa
Dzień dobry. Sądzę, że Pana historia wykazuje pewne elementy, z którymi może Pan się zmierzyć podczas psychoterapii, aby zmniejszyć swój dyskomfort w relacjach z innymi ludźmi i umożliwić sobie pełniejsze angażowanie się w nie. Nie chciałabym odnosić się do tych elementów publicznie, ze względu na poszanowanie Pana prywatności.
Sugeruję wizytę: Konsultacja psychoterapeutyczna - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
dr Marta Zwierzchowska
Psycholog, Psychoterapeuta
Warszawa
Dzień dobry,
Na podstawie Pana opisu trudno jest odpowiedzieć na pytanie o charakter czy źródła przeżywanych przez Pana emocji. Rozumiem, że jest w Panu duża potrzeba bliskości jednak w wyniku doznanych rozczarowań trudno jest Panu zaufać. Ważne wydaje się dokładniejsze przyjrzenie się, co utrudnia Panu czerpanie satysfakcji z bliskich relacji. Rozmowa z psychoterapeutą może dać na to przestrzeń.
Pozdrawiam,
Marta Zwierzchowska
mgr Olga DeFatta
Psycholog, Psychotraumatolog, Psychoterapeuta
Gdynia
Dzień dobry,

bardzo dobrze Pan rozpoznał, co jest Pana problemem - lęk przed porzuceniem, zdradzeniem. Jest to adekwatne do Pana doświadczeń, potrzeba trochę czasu w bezpiecznych relacjach, żeby lęk się zniwelował do minimum. Pomocna też może być psychoterapia, mogłaby być dla Pana dużym wsparciem.
Tak, istnieje miłość braterska, bez podtekstu homoseksualnego.

Pozdrawiam serdecznie,
Olga DeFatta

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.