Mam syna w wieku 14 lat. Stał się przekorny,arogancki,przeklina i obraża mnie jako matkę. Bardzo to
4
odpowiedzi
Mam syna w wieku 14 lat. Stał się przekorny,arogancki,przeklina i obraża mnie jako matkę. Bardzo to przeżywam i biorę wszystko do siebie. Syn stał się taki trudny w momencie gdy zaczął w sporcie wybijac się wyżej niż pozostali. Najgorsze jest to,że nie potrafię powstrzymać emocji i wybucham na jego prowokacje. Ostatnio nawet podczas silnego wzburzenia wybilam ręką szybę w samochodzie. Jak reagować gdy dziecko patrzy prosto w twarz i mówi do rodzica potworne słowa?
Witam. Nie dziwi mnie, że przeżywa Pani aroganckie i agresywne zachowanie syna wobec siebie. Przypuszczam, że nie tylko sukcesy w sporcie decydują o tym. Jest coś innego, być może połączonego ze sportem. Wiek dojrzewania jest trudnym okresem, zarówno dla młodego człowieka, jak i dla jego rodziców. Nie wspomina Pani nic na temat ojca. Nie wydaje mi się to, być bez znaczenia. Zachowanie syna wymaga postawienia wyraźnych granic. Powinien wiedzieć, co mu wolno, a czego nie wolno.
Na ten moment radzi sobie Pani w taki sposób, że rani siebie, tym samym będąc agresywną wobec siebie. Sytuacja wymaga zmiany, i jest to do zrobienia na psychoterapii. Proszę z niej skorzystać.
Powodzenia, Iwona.
Na ten moment radzi sobie Pani w taki sposób, że rani siebie, tym samym będąc agresywną wobec siebie. Sytuacja wymaga zmiany, i jest to do zrobienia na psychoterapii. Proszę z niej skorzystać.
Powodzenia, Iwona.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Rozumiem, że te potworne słowa wypowiadane prosto w twarz potrafią bardzo ranić. Być może jest zakodowana pod nimi jakaś informacja o czymś, z czym syn sobie nie radzi, o jego potrzebach, których nie potrafi zaspokoić. Język nastolatków, ich sposób komunikowania się ze światem, bywa trudny. Może mogłaby Pani lepiej go poznać korzystając z warsztatów dla rodziców nastolatków? Wizyta u psychoterapeuty również pomoże Pani dotrzeć do źródeł problemu, zrozumieć, co tak naprawdę się dzieje w Pani rodzinie. Pozdrawiam serdecznie.
Szanowna Pani, widzę tu dwie sprawy. Pierwsza to bolesne relacje między Panią (dołączam do zastanowień przedmówców nt. ojca) a dorastającym synem. Z jednej strony jego zachowanie jest wyrazem silnych emocji wieku dorastania i chaosu wewnętrznego. Z drugiej, jego zachowanie niesie ważny komunikat, ale nie o Pani, lecz o nim, o tym, co przeżywa sam oraz jako Pani syn. Jeśli trudno Wam się porozumieć, może pomóc konsultacja u psychoterapeuty (najlepiej pracującego z rodzinami). Zwraca moją uwagę, że oboje reagujecie impulsywnie - w tym jesteście podobni. Może to być źródłem zrozumienia siebie nawzajem.
Drugi problem to Pani reakcja na jego słowa - dobrze, że swoich emocji stara się Pani nie odreagowywać na innych, a zarazem ich nie „dusić w sobie”; niepokojące jest natomiast to, że zadziałała Pani autoagresywnie (mogła Pani zrobić sobie krzywdę, a jeśli nie, to skończyło się na obolałej ręce). Rozumiem, że strasznie to ciężki czas dla Pani jako mamy i czasem trudno utrzymać „nerwy na wodzy”. Radziłabym skorzystać z pomocy psychologa lub psychoterapeuty (a może też grupy wsparcia, jeśli znajdzie Pani odpowiednią?) - by mogła Pani poszukać przyczyn swojego bolesnego wzburzenia oraz wypracować własne, bezpieczne i skuteczne sposoby rozładowywania emocji.
Drugi problem to Pani reakcja na jego słowa - dobrze, że swoich emocji stara się Pani nie odreagowywać na innych, a zarazem ich nie „dusić w sobie”; niepokojące jest natomiast to, że zadziałała Pani autoagresywnie (mogła Pani zrobić sobie krzywdę, a jeśli nie, to skończyło się na obolałej ręce). Rozumiem, że strasznie to ciężki czas dla Pani jako mamy i czasem trudno utrzymać „nerwy na wodzy”. Radziłabym skorzystać z pomocy psychologa lub psychoterapeuty (a może też grupy wsparcia, jeśli znajdzie Pani odpowiednią?) - by mogła Pani poszukać przyczyn swojego bolesnego wzburzenia oraz wypracować własne, bezpieczne i skuteczne sposoby rozładowywania emocji.
Wielu fachowców zajmujących się relacjami międzyludzkimi twierdzi, że rodzina jest niezwykle skomplikowanym systemem i dlatego nikt nie jest w stanie idealnie funkcjonować w roli matki, czy ojca. Można jednak starać się być wystarczająco dobrym rodzicem i opisywaną trudną relację z synem warto skonsultować z kompetentnym terapeutą rodzinnym, do którego będzie miała Pani zaufanie.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.