Mam 36 lat, przez kilka miesięcy szarpałam się z facetem bo na pewno nie było to spotykanie się. Nie

4 odpowiedzi
Mam 36 lat, przez kilka miesięcy szarpałam się z facetem bo na pewno nie było to spotykanie się. Nie chciał współżyć. Nie miałam prawa go dotknąć. Mówił ciągle, że ma przed wczesny wtrysk, że głupio i źle będzie się czuł, że nie ma wzwodu, udawał że wsadza członka do pochwy. Okazało się, że od początku mnie okłamywał i robił to wszystko umyślnie i specjalnie. Nie chciał żebym atrakcyjne się ubierała, malowała czy chodziła do fryzjera. Powiedział, że mam małe piersi. Udawał, że nie ma problemów. Kompletnie nie chciał ze mną rozmawiać. Rzuciłam go. Wpadłam w ogromne kompleksy. Psychicznie jestem w rozsypce. Co jest ze mną nie tak? Skoro jestem nieatrakcyjna i się nie podobam i nie chciał zbliżeń.to po co zawracał mi głowę i zabierał czas. Sam nie wie czego chce. Jak się z tym pogodzić, przepracować?Po tym wszystkim chodzę na terapię w nurcie
Gesthalt, ale nie czuję poprawy. Mam traumę/uraz psychiczny. Nie chcę już żadnych facetów i relacji w moim życiu. Nigdy nikomu nie zaufam i się nie otworzę. Wszyscy faceci są tacy sami. Czy kiedyś będzie lepiej? Normalnie? Czuję i wiem, , że żaden normalny facet nie spojrzał i nigdy nie spojrzy na mnie. Proszę o poradę psychologiczną.
mgr Dominik Kupczyk
Psycholog, Psychoterapeuta, Psychotraumatolog
Gdańsk
Rozstanie, w którym doświadczyła Pani manipulacji i braku szacunku, może prowadzić do głębokiego kryzysu poczucia własnej wartości. Nawracające myśli typu „jestem nieatrakcyjna”, „żaden normalny mężczyzna nie zwróci na mnie uwagi” czy „wszystkie relacje są skazane na porażkę” stanowią skrajne przekonania powstałe pod wpływem silnego zranienia i przytłaczającego lęku. Rozmowa z psychologiem/psychoterapeuta bywa kluczowa, choć nie zawsze jedna forma terapii lub jeden specjalista od razu przynosi wyraźną poprawę – czasem trzeba spróbować innego podejścia (np. terapii poznawczo-behawioralnej, psychodynamicznej) lub wrócić do obecnego terapeuty z jasnym komunikatem, że potrzebuje Pani bardziej konkretnego wsparcia w pracy nad samooceną i zaufaniem. Dla wielu osób pomocne okazuje się również wspólnotowe wsparcie, na przykład grupy terapeutyczne, gdzie inni zmagają się z podobnym doświadczeniem poczucia odrzucenia. Istotne jest, by nie izolować się całkowicie i pozwolić sobie na stopniowe odbudowywanie zaufania do siebie oraz innych – takie procesy wymagają czasu, a początkowe zniechęcenie do kontaktów z mężczyznami nie musi trwać wiecznie. Zmiana przekonań krzywdzących (np. „wszyscy faceci są tacy sami”) to powolne, ale możliwe działanie, wspierane przez trafnie dobrane metody terapeutyczne i otwartość na to, że doświadczenie pojedynczej krzywdy nie definiuje przyszłych relacji. Jeśli pojawiają się myśli szczególnie przytłaczające, warto zgłosić to terapeucie lub poszukać dodatkowych form pomocy (np. konsultacji z psychiatrą, grup wsparcia), by stopniowo odzyskać wiarę w możliwość normalnej, satysfakcjonującej relacji.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Trudne doświadczenia z tej relacji wymagają czasu, aby je przepracować. Zranienie i utrata zaufania nie znikają od razu. Najważniejsze, żeby szczerze porozmawiać z terapeutą o tym, co Panią boli - o wszystkich emocjach, obawach i wątpliwościach, także tych dotyczących procesu terapeutycznego.
Terapia to proces, który nie dzieje się natychmiast. Wymaga cierpliwości i otwartości. Jeśli obecna forma terapii nie przynosi oczekiwanych efektów, warto omówić to z terapeutą, by nadać kierunek pracy i być może wspólnie ustalić dodatkowe metody wsparcia.
Proszę być dla siebie wyrozumiałą. Powrót do równowagi psychicznej zabiera czas, ale jest możliwy.
Trzymam kciuki.
To, co przeszłaś, było emocjonalnym nadużyciem i nie jest Twoją winą. Jego zachowanie mówiło o jego problemach, nie o Twojej wartości ani atrakcyjności. To normalne, że czujesz się zraniona, odrzucona i nieufna – to reakcja na manipulację i brak bliskości. Terapia jest potrzebna, czasem warto zmienić podejście lub terapeutę, jeśli nie widzisz efektów. Dbaj o siebie, rób małe rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność, i nie zmuszaj się teraz do relacji. Zaufanie i poczucie własnej wartości mogą wracać powoli, krok po kroku.
Witam serdecznie, jeśli potrzeba konsultacji to zapraszam w formie online. Potem zdecydujemy czy możemy razem pracować w formie trwałej psychoterapii. Trudno stwierdzić skąd taka generalizacja objawu, może jeszcze tkwi w Pani jakaś historia traumy, która odtworzyła się to w tej konkretnej sytuacji. Przykre, że aż tak uderzyła Pani to do siebie, bywa przecież, że mężczyźni też są odrzucający, niechętni a takze przemocowi psychicznie i emocjonalnie w sposób, który trudno zobaczyć od razu. To było takie bardzo mocne przeżycie dla Pani z tego co zrozumiałam, stąd też takie niszczące. Relacja między ludźmi wymaga czasu, przestrzeni i spokoju aby ludzie dobrze się poznali, pytanie czemu to musiało być takie intensywne i mocne. Zapraszam. Z poważaniem, mgr Paulina Kubś Gabinet IPSK

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.