Jestem młodym mężczyzną, mam 22 lata. Od kilku miesięcy jestem w związku z dziewczyną, ona ma 16 lat
2
odpowiedzi
Jestem młodym mężczyzną, mam 22 lata. Od kilku miesięcy jestem w związku z dziewczyną, ona ma 16 lat. Jestem jej pierwszym partnerem seksualnym, uprawiamy seks zazwyczaj kilka razy w tygodniu. Problem polega na tym, że ona jeszcze nigdy w życiu nie miała orgazmu, nie wie jak się go odczuwa. Podczas seksu ja potrafię szczytować kilkukrotnie, ona jeszcze ani razu nie doszła. Co powinienem zrobić, żeby dać jej ten orgazm? Dodam, że to moja pierwsza partnerka seksualna, więc ja też nie mam zbyt wielkiego doświadczenia seksualnego i za bardzo nie wiem co dziewczyny lubią w łóżku.
Dzień dobry.
Satysfakcjonujące współżycie seksualne uwarunkowane jest różnymi czynnikami, z których ważnym czynnikiem jest gotowość psychiczna/psychologiczna do samego współżycia.
Możliwe, że Pańska partnerka nie jest jeszcze gotowa do współżycia, co wydaje się być uzasadnione, biorąc pod uwagę jej wiek, a zgadza się na nie ze względu na Pana. Możliwe też, że podjęciu przez partnerkę decyzji o współżyciu, towarzyszy równocześnie lęk przed ciążą, który skutecznie nie pozwala na osiągnięcie przyjemności.
Innym istotnym czynnikiem warunkującym satysfakcję w życiu seksualnym u większości kobiet, jest "umiejętność" przeżywania orgazmu. Mówiąc inaczej - w większości kobiety muszą się swojego orgazmu "nauczyć" - w odróżnieniu od mężczyzn, którzy orgazm osiągają niejako "mechanicznie". Dodać należy, że czasami kobieta nie przeżywa orgazmu w trakcie penetracji - co nie jest uznawane za nieprawidłowość - ważniejsze jest czy np. może go osiągnąć poprzez np. pieszczoty łechtaczki.
Kolejną, niebanalną przyczyną może być brak doświadczenia, a jak Pan pisze, oboje jesteście Państwo seksualnymi debiutantami. Możliwe również, że Pańska presja na przeżywanie orgazmu przez partnerkę budzi w niej poczucie powinności "przeżycia" orgazmu, wywołujące napięcie nerwowe, które uniemożliwia satysfakcję.
Warto podkreślić, że już Michalina Wisłocka rekomendowała młodym ludziom rozpoczynanie przygody z seksem od tzw. neckingu i pettingu, czyli wzajemnego całowania i pieszczenia ciała, bez podejmowania stosunku seksualnego, co pozwala przede wszystkim obojgu partnerów na poznanie własnych reakcji i doświadczenie, jakie pieszczoty jakich części ciała sprawiają największą przyjemność. Ponadto - ww. chronią młodych ludzi przed przedwczesną i niechcianą ciążą.
Konkludując - sugerowałbym Państwu konsultację u psychologa-seksuologa, który mógłby przybliżyć Państwu psychofizjologiczne warunki udanego dla obu stron seksu.
Pozdrawiam.
Satysfakcjonujące współżycie seksualne uwarunkowane jest różnymi czynnikami, z których ważnym czynnikiem jest gotowość psychiczna/psychologiczna do samego współżycia.
Możliwe, że Pańska partnerka nie jest jeszcze gotowa do współżycia, co wydaje się być uzasadnione, biorąc pod uwagę jej wiek, a zgadza się na nie ze względu na Pana. Możliwe też, że podjęciu przez partnerkę decyzji o współżyciu, towarzyszy równocześnie lęk przed ciążą, który skutecznie nie pozwala na osiągnięcie przyjemności.
Innym istotnym czynnikiem warunkującym satysfakcję w życiu seksualnym u większości kobiet, jest "umiejętność" przeżywania orgazmu. Mówiąc inaczej - w większości kobiety muszą się swojego orgazmu "nauczyć" - w odróżnieniu od mężczyzn, którzy orgazm osiągają niejako "mechanicznie". Dodać należy, że czasami kobieta nie przeżywa orgazmu w trakcie penetracji - co nie jest uznawane za nieprawidłowość - ważniejsze jest czy np. może go osiągnąć poprzez np. pieszczoty łechtaczki.
Kolejną, niebanalną przyczyną może być brak doświadczenia, a jak Pan pisze, oboje jesteście Państwo seksualnymi debiutantami. Możliwe również, że Pańska presja na przeżywanie orgazmu przez partnerkę budzi w niej poczucie powinności "przeżycia" orgazmu, wywołujące napięcie nerwowe, które uniemożliwia satysfakcję.
Warto podkreślić, że już Michalina Wisłocka rekomendowała młodym ludziom rozpoczynanie przygody z seksem od tzw. neckingu i pettingu, czyli wzajemnego całowania i pieszczenia ciała, bez podejmowania stosunku seksualnego, co pozwala przede wszystkim obojgu partnerów na poznanie własnych reakcji i doświadczenie, jakie pieszczoty jakich części ciała sprawiają największą przyjemność. Ponadto - ww. chronią młodych ludzi przed przedwczesną i niechcianą ciążą.
Konkludując - sugerowałbym Państwu konsultację u psychologa-seksuologa, który mógłby przybliżyć Państwu psychofizjologiczne warunki udanego dla obu stron seksu.
Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Szanowny Panie, orgazm u kobiety to nie jest coś dostaje się z natury od Pana Boga. Orgazmu kobieta musi się nauczyc, tak jak dziecko które uczy się chodzić. Natomiast Pan, ma być jej nauczycielem. który powoli ją w to wprowadzi. Kobieta potrzebuje czułosci, jeszcze przed penetracją. Pan natomiast uważa, że sama pentracja wystarczy do uzyskanie orgazmu. Jest Pan w błędzie. Orgazm u mężczyzny to rzecz prosta, a u kobiety skomplikowana, orgazm rodzi się w głowie a nie w pochwie.
Nie ktróre kobiet to czasami po 2-3 latach wspołżycie ze swoim partnerem zaczynają odczuwac orgazm. A cóż dopiero młoda 16 letnia dziewczyna.
Nie ktróre kobiet to czasami po 2-3 latach wspołżycie ze swoim partnerem zaczynają odczuwac orgazm. A cóż dopiero młoda 16 letnia dziewczyna.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.