Jak sobie z tym poradzić? Powiem prosto z mostu. Uważam że jestem uzależniona od słodyczy. Codzienn
4
odpowiedzi
Jak sobie z tym poradzić?
Powiem prosto z mostu. Uważam że jestem uzależniona od słodyczy. Codziennie jadłabym coś słodkiego. Czasami mam tak że się budzę w nocy i idę czy to po serek waniliowy czy banana ważne żeby to było słodkie. Herbaty nie słodzę wolę gorzką za to słodycze uwielbiam. Bardzo chciałabym z tym skończyć ale każda próba kończy się niepowodzeniem. Wystarczy że dostanę od kogoś np.czekoladę to potrafię o niej myśleć do chwili do której jej nie zjem. Dodam , że jestem ogólnie osobą która mało je. Przyjmuję również leki na padaczkę.
Powiem prosto z mostu. Uważam że jestem uzależniona od słodyczy. Codziennie jadłabym coś słodkiego. Czasami mam tak że się budzę w nocy i idę czy to po serek waniliowy czy banana ważne żeby to było słodkie. Herbaty nie słodzę wolę gorzką za to słodycze uwielbiam. Bardzo chciałabym z tym skończyć ale każda próba kończy się niepowodzeniem. Wystarczy że dostanę od kogoś np.czekoladę to potrafię o niej myśleć do chwili do której jej nie zjem. Dodam , że jestem ogólnie osobą która mało je. Przyjmuję również leki na padaczkę.
Dzień dobry. To, co Pani przeżywa, przypomina walkę, która na chwilę koi, a potem zostawia bezsilność - to bardzo męczące. Może splatać się tu kilka spraw: gdy w dzień jemy za mało, ciało „dopomina się” szybkiej energii; niektóre leki przeciwpadaczkowe zwiększają apetyt; słodkie bywa również szybkim plastrem na napięcie czy samotność. Zamiast twardego „od jutra zero”, bardziej pomaga łagodność - zauważenie momentu narastania przymusu, odroczenie sięgnięcia o kilka minut i sprawdzenie, czy chodzi o głód, zmęczenie czy emocje? W praktyce pomaga regularne jedzenie w ciągu dnia, ograniczenie zapasów w domu i umówienie się ze sobą na niewielką porcję słodkiego o konkretnej porze. Proszę też porozmawiać z neurologiem o wpływie leków na apetyt — drobne korekty potrafią dużo zmienić. Jeśli nocne epizody i przymus wracają, warto rozważyć rozmowę z psychoterapeutą lub psychodietetykiem, by zrozumieć, czy Pani w ten sposób reguluje pewne emocje. To nie słaba wola, tylko organizm, który potrzebuje życzliwego, mądrze ułożonego planu i zrozumienia do przeżywanych emocji. Krok po kroku da się odzyskać spokój z jedzeniem. Pozdrawiam serdecznie, Monika Bała
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Na początek proszę spróbować, o ile jeszcze Pani tego nie zrobiła, zapanować nad tym szczególnym rodzajem apetytu na własną rękę. Mogą pomóc metody mindfulness - obserwowanie chęci zjedzenia słodyczy i nie poddawanie się tej potrzebie. W ten sposób uczy się Pani nowego nawyku - dostrzegam chęć sięgnięcia po coś słodkiego, ale sobie odmawiam. W Pani przypadku, biorąc pod uwagę, że występują natrętne myśli , realizacja tego zadania może wymagać dużo samodyscypliny. Jeśli próby samodzielnego zapanowania nad nawykiem, nie przyniosą rezultatu, powinna Pani zgłosić się do terapeuty poznawczo behawioralnego. Ważne również, żeby skonsultować problem z lekarzem , żeby wykluczyć podłoże biomedyczne nadmiernego konsumowania słodyczy. Pozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry
W opisywanej sytuacji najlepiej byłoby skorzystać z pomocy specjalisty - psychologa, lub psychodietetyka. Na spotkaniu z psychologiem można wspólnie zastanowić się i zrozumieć mechanizm sięgania po słodycze (czy jest to reakcja na stres i sposób na rozładowanie, czy jest to automatyczna reakcja, sposób na dogadzanie sobie itd.) oraz wypracować zdrowsze nawyki a także zadbać o inne obszary Pani życia, które mogą mieć wpływ na opisywany problem.
Pozdrawiam serdecznie
W opisywanej sytuacji najlepiej byłoby skorzystać z pomocy specjalisty - psychologa, lub psychodietetyka. Na spotkaniu z psychologiem można wspólnie zastanowić się i zrozumieć mechanizm sięgania po słodycze (czy jest to reakcja na stres i sposób na rozładowanie, czy jest to automatyczna reakcja, sposób na dogadzanie sobie itd.) oraz wypracować zdrowsze nawyki a także zadbać o inne obszary Pani życia, które mogą mieć wpływ na opisywany problem.
Pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry Pani.
Faktycznie, jeśli nie potrafi Pani sobie odmówić słodyczy i odczuwa to jako uciążliwe, to tak, możemy to uznać za nałóg.
Przyczyn nałogu może być wiele, jednak w mojej ocenie są to głównie wewnętrzne konflikty, które z kolei wywołują napięcia. Napięcie może mieć zarówno charakter fizyczny jak i psychiczny, jednak próbujemy to napięcie zredukować. Słodycze znakomicie nadają się do tego celu. Działają na układ dopaminergiczny, a co za tym idzie układ nagrody, dając przyjemność i ulgę. Proszę przyjrzeć się swoim reakcją na słodycze.
Z nałogiem można poradzić sobie na wiele sposobów. Osobiście uważam, że najbardziej skutecznym jest dotarcie do genezy tych napięć i ich przepracowanie. Sprowadza się to do podjęcia decyzji o terapii. Będzie się mogła Pani przyjrzeć bliżej swoim emocją i mechanizmom, które panią powodują.
Proszę walczyć o siebie i swoje zdrowie
Faktycznie, jeśli nie potrafi Pani sobie odmówić słodyczy i odczuwa to jako uciążliwe, to tak, możemy to uznać za nałóg.
Przyczyn nałogu może być wiele, jednak w mojej ocenie są to głównie wewnętrzne konflikty, które z kolei wywołują napięcia. Napięcie może mieć zarówno charakter fizyczny jak i psychiczny, jednak próbujemy to napięcie zredukować. Słodycze znakomicie nadają się do tego celu. Działają na układ dopaminergiczny, a co za tym idzie układ nagrody, dając przyjemność i ulgę. Proszę przyjrzeć się swoim reakcją na słodycze.
Z nałogiem można poradzić sobie na wiele sposobów. Osobiście uważam, że najbardziej skutecznym jest dotarcie do genezy tych napięć i ich przepracowanie. Sprowadza się to do podjęcia decyzji o terapii. Będzie się mogła Pani przyjrzeć bliżej swoim emocją i mechanizmom, które panią powodują.
Proszę walczyć o siebie i swoje zdrowie
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.