Dzień dobry, mam taki problem jakby uzależnienie od internetu, ale składa się na to wiele rzeczy, ta

Dzień dobry, mam taki problem jakby uzależnienie od internetu, ale składa się na to wiele rzeczy, takich jak po pierwsze nieodparta ciekawość/przymus wejścia w nowe strony/linki, np. na stronie z wiadomościami po zerknięciu na nagłówki, chcę te stronę z nich otworzyć i przeczytać, zwykle do końca, czasem tylko, jak znajdę odpowiedź na nurtujące mnie w danym temacie pytanie to zamknę te stronę wcześniej, ale w międzyczasie moją uwagę mogą przyciągnąć inne nagłówki stron w proponowanych artykułach i je pootwieram też. Problem jest, że bardzo dużo stron tych otwieram, tak jakbym chciała wszystkiego się dowiedzieć, wszystkie mnie ciekawi. Także po wpisaniu w google jakiegoś pytania, otwieram dużo stron, które mi odpowiedzą na dane pytanie, ale też takie, które zaciekawią mnie czymś innym albo będzie coś w ich opisie niejasno napisane i wtedy będę czuła potrzebę wyjaśnienia tego, o co chodziło (czyli będę musiała przeczytać taką stronę). Następnie jak już mam tak dużo tych stron w przeglądarce, także pozapisywane w zakładkach albo jeszcze gdzieś indziej dzięki rozszerzeniom do przeglądarki (w sumie to trzech przeglądarek na komputerze używam) to wtedy chciałabym to uporządkować, bo jak mam bałagan to nie mogę skupić się na ważnych rzeczach, jak np. nauka do egzaminu, gdzie też trzeba używać przeglądarki. Mam ogromną chęć porządku, którego nie udaje mi się zrobić i czuje duży niepokój z tym związany. No i dalej też mam problem z pozamykaniem chociażby tych wszystkich otwartych stron, np. bez przeczytania. Czasem też czuję, że informację z niektórych stron powinnam jakoś sobie utrwalić, zapamiętać, zapisać. Jakby czuję też strach, że już nie dowiem się tego co jest na tej stronie, a mogłoby być to ważne. Parę razy zdarzyło mi się robić notatki w notatniku, które też mam pozapisywane na dysku i też mi przeszkadzają w kwestii bałaganu. Boję się zamykać te strony bez sprawdzenia czy już na pewno mi się nie przyda lub bez czytania ich, które zajmuje mi bardzo dużo czasu. Czasem znajdę coś co muszę np. komuś pokazać bo jest ciekawe, wartościowe albo zabawne, ale też wtedy nie mogę podjąć decyzji, czy aby na pewno muszę to wysyłać, czy komuś to się może nie spodobać. No i ogólnie to wszystko bardzo dużo czasu mi zabiera i bardzo wpływa na moje funkcjonowanie. Napisałam tutaj, bo nie wiem do końca, kto mógłby mi pomóc, mam wrażenie, że jest u mnie dużo problemów zmieszanych ze sobą, i o dziwo ciężko jest mi gdzieś w internecie znależć podobny przypadek, a tym bardziej jak z tym sobie poradzić, miałam stwierdzoną depresję i ocd (wiem że z tego część problemów może wynikać), mam też problem chyba z emocjami (i zaczęłam się bać rozmawiać z ludźmi na trudne dla mnie tematy), rozmyślaniem, prokrastynacją. Biorę też seronil, ale obecnie nie mam żadnego lekarza psychiatry, ani psychologa. To wszystko mnie przerasta już, ale z samym napisaniem tego posta bardzo długo się zbierałam.