Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Serce Sercu

Moja ukochana Pani Doktor. Od 13 lat walczymy razem o moje chorowite serce. Pani Doktor jest przesympatyczna, zawsze uśmiechnięta, rzetelna, zaangażowana-nawet próby wysiłkowe mi nie straszne. Wiem, że mogę liczyć na kompetentną pomoc z Jej strony. Niech Bóg Pani Doktor błogosławi.

Może jest Pani dobrym kardiologiem ale we mnie nie rozpoznała Pani zapaleni płuc i antybiotyk który wypisała Pani na recepcie spowodował huśtawkę w moim organizmie.
Pani Kardiolog miała dyżur na opiece całodobowej w Mogilanach, założyłbym, że w roli internisty.
Polecam sprawdzać nawet jak się idzie na całodobowa opiekę, z kim będziecie się badali, osobiście nie mam żadnej urazy może akurat miałem pecha.

Serdecznie odradzam, szczególnie kobietom w ciąży. Lekarka zupełnie niezainteresowana pacjentem, jako człowiekiem. Liczy się tylko tabelka. Przy tym arogancka i protekcjonalna. To moja trzecia cukrzyca ciążowa i po raz pierwszy prowadzona przez tę lekarkę. Myślę, że ostatnią rzeczą jakiej potrzebuje moje dziecko jest przemęczona i zestresowana matka. Wg tej Pani liczy się tylko dieta i pomiary. Pacjentka nie ma żadnego życia, powinna na okres ciąży zlikwidować posiadane dzieci, dom i zobowiązania, tak żeby mogła skupić się jedynie na przygotowywaniu odpowiednich posiłków i dokonywaniu pomiarów, aby na ich podstawie lekarka mogła wyrokować. Niestety w normalnym życiu nie zawsze jest możliwość zjedzenia tego co się powinno, czy zbadania się o czasie. Co nie zmienia faktu, że jestem w stanie ocenić rzetelnie czy mimo moich starań mam po obiedzie trzeci raz z rzędu za wysoki cukier, czy to jednak nie był najlepszy posiłek i tym razem wyjątkowo ten cukier jest za wysoki. Niestety dla tej lekarki pacjentka nie jest kompetentnym źródłem informacji. Nie dala mi szansy obrony przed jej zastrzeżeniami, a gdy próbowałam tłumaczyć, usłyszałam że to nie jej sprawa i ona mi tylko mówi jak powinnam postępować, a co ja z tym zrobię , to moja rzecz. Wszystko w bardzo nieprzyjemny sposób. Dlatego otrzymałam adnotację o braku współpracy i porozumienia, o propozycji wykonywania regularnych pomiarów (sarkazm na wysokim poziomie) i zastosowania insuliny, mimo mojego wyraźnego komunikatu, że to błędy dietetyczne, a nie stały problem.
Podczas wizyt odczułam, że jako kobieta w ciąży nie jestem mile widziana w tym gabinecie, ponieważ na pierwszej wizycie dowiedziałam się, że ciężarne są tu tak "dodatkowo" przyjmowane. Pani zasugerowała mi też kiedy, jako ciężarna, powinnam umówić kolejny termin wizyty (chodzilo o konkretny dzień tygodnia), a gdy sie pojawiłam, usłyszałam, że jestem już czwartą ciężarną tego dnia, jakby to był zarzut.
Zgodnie z sugestią lekarki, nie mam zamiaru kontynuować leczenia u niej. Nic nie jest warte tego stresu i wzburzenia jakie przeżyłam tego dnia ja i moje dziecko, ani stresu jaki odczuwałam za każdym razem, kiedy nie miałam możliwości lub zapomniałam się zbadać, albo wynik był za wysoki. Na szczęście diabetologów w mojej okolicy faktycznie nie brakuje. I są też tacy, którzy potrafią prowadzić cukrzycę ciążową, bez narażania pacjentek i ich dzieci na niepotrzebne stresy.