Marlena Grzegorzewska

Do endokrynologa trafiłam w związku z nasilonym wypadaniem włosów. Pani uznała że moje włosy po prostu “są liche” i taka moja uroda. Nie przekonała mnie. Poszłam do innego endokrynologa który skierował mnie do dermatologa. Diagnoza: łysienie bliznowaciejące, ostry stan zapalny. Ważne było żeby jak najszybciej rozpocząć leczenie, w przeciwnym razie choroba będzie postępować a ja nieodwracalnie stracę kolejne włosy. W miejscu blizn już nigdy nic nie wyrośnie, a choroba cały czas postępowała. Po zastosowanym leczeniu udało się wyhamować chorobę i ocalić resztę włosów. Gdybym uwierzyła że po prostu “mam liche włosy” i odpuściła to mogłabym być łysa.

Moja pierwsza wizyta u endokrynologa i to z bardzo nie specyficznymi objawami. Wysłuchanie pacjenta, szczegółowy wywiad, zwrócenie uwagi na najdrobniejsze szczegóły, zlecone szczegółowe badania i przedstawiony plan leczenia. Niezwykle miły i kulturalny lekarz.

Zero wywiadu z pacjentem. Na podstawie 1 badania TSH i drugiego powtórzonego po 3 miesiącach Pani stwierdziła że nie wyniki w dolnej granicy normy i nie widzi potrzeby leczenia. Nie zapytała jak się czuje, czy mam jakieś inne objawy. Nie zleciła dodatkowy badań po za wit. D3 która mieściła się również w dolnej granicy normy. Po konsultacji u dwóch innych endokrynologów jednak okazało się że ewidentna niedoczynność. Tak że jeśli skorzystacie z usług tej Pani np w LUXMED radzę wybrać się później prywatnie na konsultacje. Bardzo się zawiodłam.

Napewno nikomu nie polecam... poszłam do Pani endokrynolog aby zbadać hormony z powodów problematycznej skóry. Co usłyszałam? Wykład na temat cukrów według Pani doktor jeden owoc dziennie to już za dużo... Czułam się jakbym była u dietetyka a nie endokrynologa, 200zl wydane beż sensu... Po wizycie zagłębiłam się bardziej w mój problem zrobiłam badania odpowiednich hormonów okazało się iż mam chore nadnercza i to nie w początkującym stadium... Usłyszałam też że doprowadzę moje dziecko do otyłości, które aktualnie ma niedowagę i walczę z nim o każdy kęs czegokolwiek od małego były problemy, Pani doktor nie widząc na oczy ani badań ani nie znając przypadku powiedziała takie rzeczy... bardzo dziękuję za pomoc naprawdę.... porazka..

U Pani dr Marleny Grzegorzewskiej zaliczyłam dopiero 2 wizyty. Jestem pod wrażeniem, bardzo miły i kompetentny lekarz. Pierwszy raz po operacji raka tarczycy spotkałam lekarza który, bardzo dokładnie mnie zbadał, zlecił komplet badań. Dziękuję !

Pani doktor jest miła i uprzejma. Przyjmuje na NFZ i prywatnie. Odpowiednią dawką leku osiągnęła u mnie prawidłowy wynik. Zaleca regularnie badania kontrolne. Polecam

Pani Doktor bardzo sympatyczna. Do pacjenta odnosi się z szacunkiem, na pytania odpowiada bardzo szczegółowo i wyjaśnia wszelkie wątpliwości. Polecam!

Odradzam wizytę u tej pani. Zmarnowane pieniądze i stracone nerwy. O jakiejkolwiek pomocy nie ma mowy. Miałam wrażenie że mówię " do ściany". Przecież po to idziemy do lekarza. Żeby nam pomógł,wysłuchał. Na szczęście chodzę już do innego lekarza. A rady pani "doktor" w stylu:
Taka pani uroda i proszę mniej jeść to ja dziękuję. Mam niedoczynność tarczycy, ale zostało to zignorowane, żadnych badań (np usg) . Omijać z daleka.

Odradzam wizytę u tej pani. Lekarka zignorowała wszystkie moje uwagi, była bardzo niemiła i odniosłam wrażenie, że mnie nie słucha. Wszelkie sugestie odrzuciła i wyśmiała.
Wizyta była kilkakrotnie przerywana przez wchodzących (bez pukania) pracowników kliniki w trakcie badania oraz przez prywatne telefoniczne rozmowy pani doktor z kimś z rodziny.
Ponadto sytuacja, kiedy pacjent jest w połowie rozebrany a lekarz dyskutuje z innymi- nigdy mnie się jeszcze nie przytrafiła. Uznaje to za całkowity brak szacunku dla pacjenta. Wizyta była prywatna, nietania, a odniosłam wrażenie jakby ktoś mi robił łaskę, że ze mną rozmawia. Pani ta kilkakrotnie upewniała się czy aby na pewno zapłaciłam... Wyszłam z tej wizyty rozczarowana i poniżona. Nigdy do tej pani nie wrócę. Szkoda tylko zmarnowanego czasu i pieniędzy.

Pani Doktor bardzo sympatyczna i rzetelna. Dokładnie analizuje sytuację pacjenta zanim wybierze metodę leczenia. Jest na bieżąco z prowadzonymi pracami naukowymi i badawczymi w dziedzinie medycyny. Polecam.