Maria Bieniec

Ginekolog więcej

Zawiercie 1 adres

Nr PWZ: 3044065

Nie rezygnuj ze zdrowia

Wybierz konsultacje online, aby rozpocząć lub kontynuować leczenie bez wychodzenia z domu. Jeśli potrzebujesz, możesz również umówić wizytę w gabinecie.

Pokaż specjalistów Jak to działa?

Adres

Gabinet Lekarski
Miodowa 6, Zawiercie

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych ginekologów w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

Moje doświadczenie

38 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie 100% zweryfikowanych opinii. Sprawdź jak działamy
J

Just P.

Profil zweryfikowany

Pani doktor pracuje w prywatnym szpitalu gin.-położniczym na ul. Łubinowej w Katowicach. Niestety jej podejście i traktowanie pacjentek tuż przed rozwiązaniem zdecydowanie zaniża standardy obsługi pacjenta w tej placówce. Biorąc pod uwagę jakie są koszty związane z prowadzeniem ciąży na łubinowej obsługa każdej pacjentki przez lekarza ginekologa w tym najwazniejszym momencie jakim jest poród powinna byc na 110%. Nie wiem czy pani doktor była zmęczona czy po prostu jej się nie chciało? Nawet mnie to nie interesuje bo lekarz jest dla pacjenta a nie pacjent dla lekarza. Merytorycznie nie zostały udzielone mi żadne konkretne informacje o moim stanie i dalszym postępowaniu, zostałam odesłana na oddział gdzie zajęli się mną położna i inni lekarze i wszystko już było tak jak powinno.

P

Prestige

Profil zweryfikowany

Teresa/S-ec. Kiel. Wysokiej klasy specjalista.Ten dzień zostanie na zawsze w mojej pamieci. Lipiec 1984 rok w szpitalu w S-cu przyszłam z bólem na odział ginekologicznym, lekarz który miał dyżur właśnie jadł kolacje, a ja czekałam z bardzo silnym bólem.Podeszła do mnie młoda miła kobieta ,co się dzieje, widząc moje cierpienie zaraz zabrała mnie na badanie,ciąża pozamaciczna i zaczęło się .....operacja i ratowanie mojego życia była przy mnie cały czas jak anioł....gdyby nie dr.Maria Bieniec nie było by mnie dziś na tej stronie.Mój syn wtedy 7 latek i 6 lat córka byli by sierotami.Rano po wybudzeniu z narkozy dowiedziałam się że wystarczyło parę minut i było by za ,,,,,,,,, Pod opieką PANI dr,urodziłam jeszcze dwoje dzieci .Każdej kobiecie polecam dr,M Bieniec cudowny człowiek,miła,delikatna kobieta z klasą.Gabinet i wyposażenie ......jak w przysłowiu,,,,jaki pan taki kram,,,,polecam. Szanowne panie to co piszecie to dla mnie jest zawistny i zazdrosny bełkot,,,,, Każdy kto się wykształci swoją wiedzę powinien cenic. Z poważaniem . Teresa.

M

Monia

Profil zweryfikowany

Pani Doktor po zrobionej cytologii nie dała mi wyniku i wprowadziła kosztowne leczenie, które nie wiem do dziś czy było uzasadnione.Na USG stwierdziła tyłozgięcie macicy,którego inni lekarze nie znaleźli.Żeby skorygowac błędnie wypisaną receptę musiałam umówic się na wizytę, nie dało rady zostawic jej w recepcji,co naraziło mnie na spore koszty dodatkowej wizyty.


K

Kamila

Profil zweryfikowany

Chodzę od 2,5 roku do dr.Bieniec. Jest wspaniałym lekarzem z ogromną wiedzą. Robioną miałam laparoskopię z powodu niepłodności. Dr Bieniec była cały czas przy mnie, informowała na bieżąco co się dzieje. Jestem jej ogromnie wdzięczna i polecam z całego serca


A

Agnieszka

Profil zweryfikowany

Niestety nie polecam. Nie mam czasu wybrać się do Pani Bieniec,by przedstawić jej moją 5-letnią córeczkę, ale przede wszystkim nie mam na to ochoty. Mianowicie będąc w ciąży, usłyszałam od Pani Bieniec, że serce mojego dziecka nie żyje i to od dobrych 2 tygodni, a prawidłowo powiększająca się macica, to wynik zaśniadu groniastago. Zostałam nawet przez nią skierowana do szpitala w Sosnowcu na usunięcie martwego płodu. Na szczęście z tym skierowaniem udałam się do kliniki w Bytomiu, gdzie pracuje Pani Profesor Olejek, która potem poprowadziła moją ciążę. Dowiedziałam się tam, że z moją ciążą jest wszystko w porządku a moje nerwy i stres były całkowicie niepotrzebne. Skierowanie zostawili sobie lekarze z Bytomia na pamiątkę. Na samą myśl o tym, co by było gdybym pojechała jednak do tego Sosnowca, dostaję dreszczy, więc wydaje mi się, że wszyscy zrozumieją dlaczego SZCZERZE NIE POLECAM!!!.


Z

zła

Profil zweryfikowany

ja chodzę do dr Bieniec prawie rok i właśnie chyba rezygnuje miałam robiony zabieg laparo oczywiście jej na nim nie było ale klinika spoko i wszyscy bardzo mili więc to nie miało większego znaczenia szkoda że dr Bieniec często się myli przepisuje zastrzyki bez zlecenia jest zdziwiona że ktoś przyjmuje jeden a miał brać dwa tylko na poprzedniej wizycie zapomina to powiedzieć lub zapisać na jednej wizycie mówi że poleca np inseminację na kolejnej mówi że jeszcze nie i chyba mnie już tak strasznie denerwuje że muszę poszukać innego lekarza


J

jagoda R.

Profil zweryfikowany

Dzis po raz pierwszy byłam u pani dr i musze napisac ,ze jestem miło zaskoczona jej podejsciem a co ważne jest bardzo sobą kompetentną i rzetelna ,która za sie na rzeczy chodziłam wczesniej do dr Wudarczyka ale nie ma co porównywac i na koniec musze napisac ,że polecam z całego serca ponią dr Bieniec .


K

Kasia Z.

Profil zweryfikowany

Leczyłam się u pani dr przez 2 lata, jak się później okazało 2 stracone lata. Staraliśmy się z mężem o dziecko, pani dr faszerowała mnie cały czas różnymi lekami na poprawę owulacji, które nie przynosiły żadnego skutku. Któregoś dnia sama wyszłam z inicjatywą aby sprawdzić drożność jajowodów. Po laparoskopii pani dr zapewniła mnie że jeden jajowód jest drożny, drugi niestety nie, ale w niczym to nie przeszkadza i dalej faszerowała mnie lekami. W końcu postanowiłam skonsultować mój przypadek u innego lekarza. Byłam u 3 specjalistów, każdy z nich stwierdził że obydwa jajowody są niedrożne a z moją owulacją jest wszystko w porządku. Z perspektywy czasu myślę że pani dr chodziło tylko o wyłudzenie pieniędzy. Ciekawe jak długo by mnie jeszcze leczyła gdybym nie poszła do innego lekarza. Nie polecam pani Bieniec!!!


Z

Zuzia

Profil zweryfikowany

Pani ginekolog może byłaby lepszym lekarzem gdyby starała się wyjść do pacjentek z sercem a nie z portfelem. Zaślepia ją to żeby nie jak najlepiej wyleczyć ale jak najwięcej zarobić. Ceny za wizytę są horrendalne. Ja zrezygnowałam z usług tej pani kiedy po wizycie za 200zł kazała mi zrobić badania i gdy poszłam do niej bez zapisu tylko z wynikami to powiedziała że są bardzo złe (norma prolaktyny przekroczona dwukrotnie) i trzeba wypisać receptę ale to muszę się umówić na wizytę -> czytaj zapłacić kolejną wizytę. Poszłam do innego lekarza który nawet telefonicznie udziela porad i recepty zostawia w rejestracji. A na moje wyniki powiedział że samo się unormuje i szkoda się truć i rzeczywiście miał racje :)


A

Avilanka

Profil zweryfikowany

Leczyłam się u Pani Doktor wiele lat temu, w 1996 roku, i choć było to tylko kilka wizyt z dużą przykrością wspominam je do dziś. Miałam nieregularne miesiączki, więc wizyta u ginekologa wydawała mi się potrzebna. Bardzo poirytował Panią Doktor fakt, że pomimo swoich 29 lat jestem jeszcze dziewicą. Wiedząc o tym, że kończę doktorat, nie omieszkała wyrazić swojego zdumienia dla mojego zacofania pomimo posiadanej wiedzy. Wszystkie moje ówczesne choroby (zwłaszcza wyłuskanego z piersi włókniaka) przypisała Pani Doktor życiu w czystości. Usłyszałam też, że najlepiej byłoby wyregulować cykl miesiączkowy, prosząc o pomoc któregoś z moich kolegów!!! Miałam ich rzeczywiście sporo, byłam bardzo atrakcyjną, wysportowaną blondynką, tylko nigdy nie potrafiłam patrzeć na ludzi (także na mężczyzn) w sposób przedmiotowy. Już w domu, płacząc, zrobiłam listę „rankingową” „regulatorów mojego systemu hormonalnego”, a potem omal nie umarłam ze śmiechu na samą myśl o tym, że mogłabym zdradzić wszystkie wyznawane wartości. Ostatniego badania przeprowadzonego przez Panią Doktor w okrutny sposób nie zapomnę nigdy. Leki hormonalne przepisała mi Pani Doktor bez jakichkolwiek badań. Wszystkie możliwe skutki uboczne terapii hormonalnej u mnie wystąpiły (żylaki, opuchlizna, depresja). Nacierpiałam się niepotrzebnie. Po zmianie lekarza okazało się, że mam czynnościową hyperprolaktynemię, więc zamiast Duphastanu czy Provery potrzebny był mi tylko Bromergon na unormowanie pracy przysadki mózgowej. Po nim miesiączki następowały z regularnością co do dnia! Jestem osobą świecką konsekrowaną, do dziś zachowałam dziewictwo i nie zauważyłam, żeby życie w czystości było niezdrowe. Trzeba tylko uważać na nierzetelnych i bardzo niekulturalnych lekarzy, którzy nie wahają się wchodzić w kompetencje samego Boga.


Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania