prof. dr hab. n. med. Marek Napiontek

Jesteśmy rodzicami trzyletniej Dominki. Córka urodziła się z prawą stópką końsko-szpotawą. Była leczona na Śląsku. Najpierw już w inkubatorze miała gipsy, po 6 miesiącach była operacja wydłużenia ścięgna Achillesa, która nie pomogła zbyt wiele. Gdy już traciliśmy nadzieję, że córka będzie miała prostą stópkę, postanowiliśmy przeszukać jeszcze internet w poszukiwaniu specjalisty. Nie musieliśmy szukać długo, gdyż nazwisko Profesora Napiontka pojawiało się wszędzie tam gdzie hasło "stopa końsko-szpotawa". Pomimo obaw, że nie będzie nas stać na wizyty w Poznaniu postanowiliśmy podjąć leczenie u Pana Profesora. Opłacało się!!! Córka była operowana we wrześniu 2011 roku i w tej chwili oprócz blizn nie widać, żadnej różnicy pomiędzy stopami. Jesteśmy OGROMNIE WDZIĘCZNI Panu Profesorowi Markowi Napiontkowi za spełnienie naszego największego marzenia jakim była prosta stopa naszej córeczki! Bardzo dziękujemy Panu Profesorowi, oraz całemu personelowi ORTOP Polikliniki!!! To wspaniali ludzie i godni polecenia specjaliści!!!

leczy naszego synka od trzeciego tygodnia życia, o pierwszej wizycie istotna poprawa. cieszę się,że udało mi się tak szybko trafić do tak wspaniałego lekarza
dziękuję

Już w ciąży wiedzieliśmy, że nasz syn urodzi się ze stopami końsko-szpotawymi. Mieliśmy czas na oswojenie się z problemem i poszukanie specjalisty. Wszędzie padało nazwisko "Napiontek". Do profesora trafiliśmy, gdy Michaś miał 9 dni. Od razu miał założone gipsy (całe nóżki). Po trzech gipsowaniach przecięcie ścięgna Achillesa, potem jeszcze 2 razy gipsy. Efekt było widać już po pierwszym gipsowaniu. Młody miał niewiele ponad 2 miesiące, kiedy, po zdjęciu ostatnich gipsów, otrzymał specjalne butki połączone szyną - ma je nosić cała dobę do ukończenia 6.miesiąca, potem tylko na noc (jeszcze jakieś 2,5 roku). Ma rozwijać się normalnie i chodzić tak jak inne dzieciaczki.
I najważniejsze - leczenie trzeba podjąć już kilka dni po urodzeniu - ważną rolę odgrywa czas i pewnie nie będzie potrzebna żadna operacja. Maluch nie będzie pamiętał tych gipsów i butów z szynami. Poznaliśmy wielu rodziców, którzy niepotrzebnie odwiedzali niesprawdzone miejsca.
Sam profesor jest konkretnym, fachowym lekarzem i bardzo miłym człowiekiem. Naprawdę polecamy!

Nasza Ania urodziła się z nóżkami końsko - szpotawymi, rozmawialiśmy z kilkoma lekarzami na Śląsku którzy, utwierdzali nas w przekonaniu, że schorzenie to można wyleczyć tylko operacyjnie, ważny jest czas, ale nie mogą Ani przyjąć wcześniej, bo obowiązuje kolejka, dopiero polecony chirurg powiedział nam o Profesorze Napiontku i przekonał do podróży do Poznania. A tam przyjęto nas od razu i spotkaliśmy "Wielkiego Człowieka" Profesora Marka Napiontka - omówił nam zasady leczenia metodą Ponsetiego, które zastosuje u Ani. Dziś nasza córeczka jest już po dwóch gipsach, dotychczas obyło się bez operacji, nosi szynę Denis - Brown'a, z czasem będzie coraz więcej czasu spędzała bez szyny. Jesteśmy wdzięczni Panu Profesorowi, jak również całemu zespołowi ORTOP Poliklinika, za dotychczasowe leczenie Ani. Dziękujemy Profesorze !

Mama Szymonka F.
Mój syn urodzin sie w 2010roku z wada prawej stopy końsko-szpotawej. W szpitalu położna powiedziała nam od razu o doktorze Napiontku ze syn od oddziałowej tez to miał i teraz biega ze to najlepszy fachowiec.
Gdy weszłam na internet wystraszyłam sie kosztów leczenia ze nie damy rady z mężem bo mamy juz kredyty wiec poszliśmy do lekarza z polecenia do ortopedy. Lekarz zbadał dziecko i zastosował szynę nie leczenie gipsami, syn z każdym miesiącem byl ruchliwy szyna mu wypadała mówiliśmy mu o tym powiedział ze to niewazne, gdy Szymon mial 6 miesiecy miala byc wizyta kontrolna i diagnoza-szyna nie dala rezultatu bedzie operacja ale mowie syn bedzie utykał bedzie mial krotsza lydke i stopke wiecej nic nie da sie zrobic czeka was długoletnia rehabilitacja i buty ortopedyczne. To byl najgorszy dzien w moim zyciu. Ale najpiekniejszy dzien to dzis gdy patrze na synka ma 16miesiecy nozke w gipsie czekamy na ostatnia wizyte.........i na nadzieje....i radosc ktora dal nam dr Napiontek. Szymon jeszcze nie chodzi, ale wierze ze po Nowym roku ujrzę 1 krok mojego synka. Stopke ma prosta i jest taka sama jak lewa, Doktor nie wspomniał o rehabilitacji i o żadnych butach ortopedycznych.
Ale co najważniejsze nas syn ma NIE UTYKAĆ. Czy wierze w cuda? w październiku moj synek byl operowany oddalam go w najlepsze w ręce, tak wierze w cuda, widziałam dzieci wyleczone przez doktora Napiontka gdy czekalam na wizyte. Tryskały energia i radością biegnąc po sali. Moj prezent dla Szymonka to operacja. A moje marzenie na 2012 rok to prawidłowy chód Szymonka jego zdrowie...............i zyczenie zeby wszystkie dzieci z ta wada znalazly takiego specjalistę jakim jest Doktor Napiontek.

Mam syna 20 letniego ,którego operował prof.dr Napiontek i dla tego błysku w oku warto było ,naprawde warto ,wierzcie mi ,nam ,że stopa która operował profesor nabiera normalnych kształtów.Wiadomo,że ból nieziemski ,ale syn jest twardy i nie okazuje tego ,ale pomału dzięń po dniu dochodzi do pełnosprawności .Każdego chojnickiego ortopedę prosze ,,jeżeli nie umiecie sobie poradzic z problemami stóp ,mówcie o tym otwarcie ,a tak jest--- to dajcie nadzieje i szanse ludziom na normalne ,zdrowe stopy ,niech wasza duma w tej sytuacji nie unosi sie honorem i dajcie adres do Profesora,nie bądzcie egoistami.Bardzo wdzięczna mam syna.Dziękuję Panie Profesorze,oczywiście nie tylko Panu ale całemu gronu jakie Pana otacza,bo naprawde jest wspaniale.

Mam 15 lat. Właśnie z rodzicami wspominałem lekarza, który mnie operował. Urodziłem się ze stopami końsko szpotawymi, a dr Napiontek w tamtym okresie pracował pod kierunkiem prof. Marcinkiewicza. Doktor obwieścił, że może nie będę nie wiadomo jakim sprinterem, ale będę chodził. Obecnie gram w Piłkę Ręczną, dostałem się do kadry wojewódzkiej, uprawiam również rekreacyjnie siatkówkę. Podzielam wszystkie pozytywne opinie, że to świetny fachowiec, ale przede wszystkim wspaniały człowiek!

O profesorze Napiontku dowiedzielismy sie z internetu min z takich opini.Pojechalismy na konsultacje i to byla najlepsza decyzja jaka podjelismy w zyciu.Nasz syn mial stopy konsko-szpotawe byl operowany 28 wrzesnia,w tej chwili ma juz ostatnie gipsy.Pan profesor dal nam najlepszy prezent pod choinke,proste nozki naszego syna.Rodzice,jezeli macie dziecko z ta wada,nawet sie nie zastanawiajcie nad wizyta.Wspanialy czlowiek i specjalista.Dziekujemy PANIE PROFESORZE.

witam nasz syn urodzil sie z lewa stopa konsko szpotawa po trzech operacjach ktore nie przynosily rezultatowponadto codziennym rehabilitacjom i okropnych buciorach ortopedycznym postanowilismy jechac 300km na konsultacje do profesora i......bylo warto pan profesor dal nam nadzieje na normalnosc zycia .za 4 miesiace mielismy od konsultacji wyzaczony termin operacji w swarzedzu ,operacja sie udala czulismy sie jak w domu za niedlugo nasz syn bedzie miec sciagany gips i jedno jest pewne ze nozka jest sliczna prosta i taka jak powinna byc warto jechac bo prfesor nie dosc ze jest wybitnym lekarzem to jeszcze dobrym milym i ludzkim czlowiekiem jezeli ktos chce wiedziec wiecej prosze pisac ewa.n.b@interia.pl napewno udziele wiecej informacji

Ocena zmieniona przez moderatora na "bardzo dobry".

Operacje miałam 23.09.10... Póki co jest super. Inni lekarze nie chcieli się podjąć operacji, gdyż powiedzieli że mam super nogi. Mam stopę końsko-szpotawą, jedną, lewą. Jestem 22 letnią dziewczyną nie wyobrażam sobie pojścia do ślubu w dużych butach ortopedycznych. Umówiłam się z Profesorem na wizytę, długo czekałam (bo miałam operacje na fundusz) ale już jestem po. Z tego co widziałam przy zmianie opatrunku to może palce nie są idealne ale noga wreszcie nie ucieka na bok. :D może jest szansa że ubiorę te szpileczki za 2 lata :) Jutro jadę na wizytę pooperacyjną :) Już nie mogę się doczekać! POLECAM