prof. dr hab. n. med. Maciej Kaczmarski

Pediatra, Alergolog, Gastrolog więcej

Białystok 1 adres

Nie rezygnuj ze zdrowia

Wybierz konsultacje online, aby rozpocząć lub kontynuować leczenie bez wychodzenia z domu. Jeśli potrzebujesz, możesz również umówić wizytę w gabinecie.

Pokaż specjalistów Jak to działa?

Adres

Gabinet prywatny
Słonecznikowa 25 lokal 9, Zielone Wzgórza , Białystok

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych pediatrów w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

Moje doświadczenie

17 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie 100% zweryfikowanych opinii. Sprawdź jak działamy
M

Magda

Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Gabinet prywatny konsultacje alergologiczne

Madry czlowiek,ludzki,rozwazny,umie.ustawic dziecko zeby mozna bylo funkcjonowac,matka z wymiotami u dziecka ,utratami oddechu, saczacymi zmianami skornymi i przewleklymi biegunkami zrozumie ten komentarz

J

Justyna

Profil zweryfikowany
Lokalizacja: Gabinet prywatny konsultacje alergologiczne

Pan Profesor uratował moje dziecko i mnie od depresji, młoda matka z dzieckiem które w wieku 2 mcy przestaje jeść. Kolejne 2 miesiące usypiam dziecko 6 razy dziennie żeby podać pierś. Córka miała ponad to krew w kupie, alergię na bmk- to stwierdziłam z własnych obserwacji, ale uczulalo coś jeszcze... Byłam na skraju załamania nerwowego. Jeździłam od lekarza do lekarza, słuchałam tylko że jako mloda matka panikuje, że z dzieckiem dobrze (waga w normie) lub też że dziecko jest rozpieszczone. Trafiłam na namiary pana prof. Był moją ostatnią deską ratunku, zgodził się nas przyjąć pod swoje skrzydła. Stwierdził refluks o podłożu alergicznym, silną, przetrwałą alergię na BMK. Przepisał leki. 2 dni potem dziecko swiadomie wypilo 200 ml mieszanki, świadomie. Zawsze mogę zadzwonić, dopytać, człowiek anioł, mimo że troszkę specyficzny ;-) alergologiem, gastroenterologiem, pediatrią jest świetnym, moim zdaniem najlepszym w kraju. Nie bagatelizuje, słucha, jest cierpliwy zarowno w stosunku do matki jak i do dziecka. Co do opinii ktore tu czytałam jakby powszechnym rozpoznaniem Prof była alergia na bmk- alergia ta jest bardzo częsta a spektrum jej objawów jest ogromne, i tylko doswiadczony lekarz powiąże fakty i postawi odpowiednią diagnozę. Trzeba tylko zaufać. Wiem po swoich doswiadczeniach z lekarzami, że o zaufanie trudno, zwlaszcza kiedy oddaje sie pod opiekę swój najwiekszy skarb ale z ręka na sercu- prof to jedyny lekarz któremu ufam w 100%.

J

Justyna M.

Profil zweryfikowany

Well I was to young to remember but from what my parents tell me if it was not for Dr. Kaczmarski I would not be here today. I had celiac disease but at that time developed symptoms that nobody understood at 2 months old 1980. Fragile and malnourished my mom took me to multiple doctors that told her they can not understand what is wrong. Once in Bialystok, Dr. Kaczmarski took one look at me and admitted me. I was there for 1 month and after that was sitting and walking. I really would love to meet this doctor and I hope one day when I visit Poland I will. Celiac is much more known today. Thank you for being such a fantastic doctor, thanks for saving my life.


M

MOTKOWSKA

Profil zweryfikowany

Brak słów żeby określić tego człowieka,jak dla nas wspaniały po 3 latach tułania sie od szpitala do szpitala z przychodni do przychodni nie mówiąc o kolosalnych kosztach wszyscy rozkładali ręce.A po pierwszej wizycie u Pana Profesora nasze życie nabrało innego spojrzenia na świat,a nasza córeczka w końcu mogła normalnie funkcjonować.POLECAM,POLECAM,POLECAM


B

biba

Profil zweryfikowany

Jako jedyny zainteresował się nami,mam na myśli córką,porobił wszystkie możliwe badania,WYSŁUCHAŁ mnie i postawił diagnozę.Teraz córka przy odpowiedniej diecie i lekach normalnie funkcjonuje wśród swoich rówieśników.I choć jeździmy 400 kilometrów do Profesora-warto.Moja córka wreszcie uwierzyła w lekarza ,człowieka,który leczy z pasją,Dziękujemy.


M

mama Matyldy

Profil zweryfikowany

Witam serdecznie...ja kiedys napisałam podziekowania dla Pana Profesora za uratowanie mojego dziecka...dostałam sporo negatywów...Chciałabym przyblizyć co się działoz moim dzieckiem a jak jest teraz...Nasz koszmar zaczłą się w gdy Motyl skończyła 1 miesiąc. W domu był bezustanny krzyk i płacz, malutka nie chciała jeść, wręcz broniła się przed jedzeniem. Przystawienie jej do piersi graniczyło z cudem. Jadła tylko w głębokim śnie. Zaczęła się gonitwa po przychodniach poradniach. Robiłam jej wszystkie możliwe wyniki, wymazy, posiewy, wszystko co tylko możliwe. Malutka przestała przybierać...jak miała 5 mcy wyglądała jak mały, zwiotczały szkieletorek. Przestała się rozwijać, nie miała sił podnosić główkę, była po prostu niedozywiona i wycieńczona 5 miesięcznym bezustannym płaczem. Bylismy z nią chyba wszędzie, tak mi się wtedy wydawało, począwszy od oddziału pediatryczno-alergologicznego w Biskupcu, po wszystkie możliwe poradnie. W Biskupcu powiedziano mi,że dziecko ma refluks i dla tego jest taki płącz, po czym nie wstawiono jej właścicwego leczenia. Powiedziano mi, że dziecko nie ma żadnej alergii, bo testy wyszły negatywne (mam równiez 7 letnią córkę i wiem,że testy to pic na wodę...nigdy jje nie wychodziły , a wiem po czym występuje u niej reakcja alergiczna, a testy na te produkty nie wykazały uczulenia). Mimo,że miała 4 mce kazano mi wstawic jej zupki , zacząć od marchewaki z łyżeczką masła....Długo nie mogłam sobie darować, że posłuchałam Pań z tamtego szpitala....czas leciał, stan zdrowia dziecka sie pogarszał, wyniki leciały, a ja- depresja.Zeby nie było za mało problemów, to w 5 mcu jej życia zaczęły robić się rany na szyi i klatce piersiowej. Gdy miała niecałe 0,5 roku dowiedzieliśmy się o profesorze. Zostałysmy skierowane na oddział, do Pana profesora. Początki leczenia były bardzo trudne, Motyl nic nie trawił, nic nie tolerował, początkowo dostawała mase leków, które uratowały jej życie. Pan Profesor był niesamowity...Mogłam na niego liczyć w każdej chwili, bywało,że dzwoniłam kilka razy w tygodniu, nigdy mnie nie zbył ( mieszkam 200km od Białegostoku). Zawsze służył radą, bywało, że płakałam w słuchawkę, ponieważ siły opadały, Pan Profesor nigdy na mnie nie nakrzyczał. Dzisiaj Motylek ma 3,5 latka, na dzień dzisiejszy jest bez leków. Może jeszcze nie je tego co jej rówieśnicy, ale rozwija się wyśmienicie, wręcz lepiej niż rówieśnicy:)Jest wesołą, rozbrykaną, bardzo mądrą dziewczynką. Wszystko to zasługa Pana Profesora. Jesli ktoś zdecyduje się na leczenie u Pana Profesora zasada numer jeden: bezwzględnie słuchać i robić to co każe Pan Profesor, bez żadnej taryfy ulgowej. No i oczywiście czas, nigdy efektów leczenia nie ma po podaniu dwóch tabletek, czasem trzeba czasu, żeby trafić na ten właściwy lek, bo nikt nie jest w stanie zagwarantować,że pierwszy podany lek od razu jest tym trafionym. Czas, cierpliowść i zaufanie, inaczej szkoda czasu Pana Profesora.

Ocena zmieniona przez moderatora na "bardzo dobry".


A

AA A.

Profil zweryfikowany

Jestem bardzo wdzięczny Panu Profesorowi za zdiagnozowanie problemu mojego syna i skuteczne wyprowadzenie jego stanu zdrowia ku normalności . w wieku trzech lat zaczeły nasilać się u niego problemy asmatyczne, lekkie przeziębienie powodowało duszności i skracaniu oddechu któremu bez leczenia szpitalnego nie potrafiliśmy pomóc. Testy alergologiczne były jeszcze niewiążące z powodu młodego wieku alergolodzy pediatrzy mimo starań nie potrafili pomóc ... Mimo bardzo trudnego pierwszego spotkania ( rozumiem innych tu piszących ) postanowiliśmy wykonać zalecednia pana Profesora ... który postanowił leczyć naszemu synowi układ pokarmowy który nie potrafił przyswajać leków czysto asmatycznych ( np. leki wziewne) ... ( znajomi lekarze bardzo się dziwili i nie potrafili tego ukryć ) ... na początek pan profesor wprowadził bardzo rygorystyczną dietę antymleczną ( co w przypadku naszego syna jedzącego dotąd tylko serki sery i jogurty było bardzo duzym wyzwaniem i wiele kosztowało ... z perspektywy jednak trzech lat mogę powiedzieć że warto było ... warto było przyjechać do Białegostoku, warto było zaufać panu Profesorowi ... jesteśmy z żoną bardzo wdzięczni ... jeszcze raz dziękujemy ....


E

ewelina j.

Profil zweryfikowany

Pomimo wielu rekomendacji ja niestety jestm bardzo zaskoczona podejsciem Pana prof do małego pacjenta i rodzica. Wizuyta u Pana Prof to był jeden wielki krzyk nie za bardzo do dzis wiem o co chodziło czy Pan profesor krzyczał na mnie czy na specjalistów medycyny i swoich współpracowników. W sumie dowiedziałam się że moje dziecko ma uczulenia na białko stwierdzone po zaczerwienieniu na pupie mimo robionych testów alergicznych i brak jakichkolwiek oznak po spożyciu mleka przez moje dziecko. W końcu zostałam odesłana do innego lekarza który przypisał leki na refluks i alergie i na tym się skończyło.
Po wizycie dezorientacja całkowita. W sumie niczego konkretnego się nie dowiedziałam. Po podpytaniu koleżanek które również były na wizycie u Pana profesora okazało się że ich dzieci tez mają uczulenie na białko, więc to jest chyba standardowe rozpoznanie u Pana profesora. U tak obeznanego i utytułowanego lekarza spodziewałam się czegoś innego niż krzyków, raczej kompetentnych i rzeczowych odpowiedzi oraz badan które mogły by stwierdzić jednoznacznie co dolega memu dziecku.


E

Ewa K.

JEST ŚWIETNY! Najbardziej kompetenty jakiego znam, bardzo poważnie podchodzi do wizyty. Wizyta to nie jest show albo marketingowy pokaz. To praca nad problemem, który ma dziecko i konkretne zalecenia dla mniej jako rodzica. Może mógłby się częściej uśmiechać. Uśmiech prosze Panie profesorze!!!


L

lusia411

Profil zweryfikowany

Mojemu synkowi bardzo pomógł. Szkoda, że mama 1-miesięcznego dziecka czuje się taka rozczarowana, chyba nie do końca się z panem profesorem zrozumiała. Zastanawiam się u ilu lekarzy była z tym maluszkiem w ciągu 4 tygodni jego życia i jakie badania chciałaby robić takiemu maleństwu - prześwietlenie z kontrastem? sondę? A może dziecko tak spało dlatego, że przestał je bolec brzuszek? A może trzeba było podać inny lek w porozumieniu z lekarzem? Czasem warto zaufać doświadczonemu lekarzowi.


Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Jesteś tym lekarzem?

Edytuj lub przejmij profil
Zgodnie z RODO informujemy, że administratorem danych osobowych ujawnionych na profilu Profesjonalisty jest ZnanyLekarz sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, ul. Kolejowa 5/7 kod pocztowy 01-217. ZnanyLekarz przetwarza dane osobowe Profesjonalisty w celu informowania użytkowników internetu o prowadzonej przez Profesjonalistę działalności leczniczej lub innej podobnej, w tym specjalizacjach, miejscach przyjmowania pacjentów i opiniach na temat jego działalności (art. 6 ust. 1 lit. f RODO) Dane osobowe pochodzą z powszechnie dostępnych źródeł, w tym CEIDG. Więcej o danych osobowych na stronie: https://www.znanylekarz.pl/gdpr/landing#tab=professional