lek. Jerzy Fichtel

Przyszedłem do tego lekarza z ostrym bólem kręgosłupa, niestety spotkałem się z totalnym brakiem szacunku i empatii, podczas badania zaczął mnie szarpać a to i tak mało powiedziane . Zdecydowanie odradzam wizyty u tego lekarza i dziwie się że ktoś taki pracuje jako lekarz

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety trafiłam dwa razy na SOR w Oławie na tego lekarza i nikomu nie polecam, chyba czas zająć się czymś innym, bo nie tak powinna wyglądać służba zdrowia

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłam u tego Pana w związku ze złożonym wnioskiem do PZU. Wizyta trwała mniej niż minutę. Jedyne pytanie jakie usłyszałam to czy chodziłam na rehabilitację pomimo tego że rachunki za spotkania z fizjoterapeutami były przedstawione w dokumentacji. Potem usłyszałam że rachunki od 4 z 5 specjalistów u których byłam są niezasadne (w tym te od fizjoterapeutów). I usłyszałam że to wszystko. Nie zadał żadnego pytania o mój obecny stan zdrowia. Podziwiam że PZU zatrudnia w dzisiejszych czasach lekarzy o tak niskiej kulturze pracy.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Jak czytam te komentarze, to czuję jakbyście byli w jednym gabinecie ze mną podczas wizyty. Lekarz bardzo nie miły - miałem 5 cm ranę cięta - powiedział że mała ranka - po czym zgniatał ją żeby zobaczyć czy się rozchodzi - bardzo bolesne - szwy dostałem bez znieczulenia. Powiedział że będą 2 ukłucia - po czym zaczął szyć dalej, bo rana była nieregularna. Tragedia - czy już nie ma innych lekarzy ? Omijajcie jak możecie.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Trafiłam na SOR w Oławie z dzieckiem.Bolała go bardzo ręka po uderzeniu. Pan Fichtel przyjął nas bardzo nie przyjemnie obrażał mnie i moje dziecko, krzyczał. Czułam się jak ktoś gorszy od niego. Nie usłyszałam od tego Pana nic sensownego. Pacjenci na zewnatrz wszystko słyszeli. Moje dziecko było zapłakane i przerażone. Nie polecam tego lekarza

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie polecam, a wręcz ostrzegam przed tym Panem. Byłam u tego lekarza najpierw na zszyciu urazu głowy, a następnie na oględzinach komisji PZU. W momencie kiedy trafiłam na SOR doktor nie chciał do mnie zejść, kiedy w końcu się pofatygował był bardzo nieuprzejmy. Podczas szycia rany "rzucał mięsem" nad głową. Jak się okazało u chirurga nie zrobił tego dokładnie i "coś mu nie wyszło". Następnie podczas komisji z PZU lekarz nie obejrzał mojej dokumentacji medycznej, powiedział, że go to nie interesuje, nie dał dojść do słowa odnośnie dolegliwości pourazowych. Przestrzegam, uważajcie.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zgłosiłem się na SOR w Oławie z zablokowaną nogą w stawie kolanowym. Miałem wątpliwą przyjemność spotkać tego lekarza na swojej drodze. Arogancki i bardzo neimiły. Nawet nie spojrzał na nogę. Niekulturalnie powiedział ze to nie jest sprawa zagrażająca życiu, kiedy się zapytałem co mam zrobić odpowiedział : proszę kuśtykać do ortopedy, odwrócił się i wyszedł z gabinetu. Po rezonansie okazało się, że miałem poważne uszkodzenie łąkotki, którą trzeba było natychmiast usunąć w celu odblokowania stawu kolanowego.Brak szacunku do pacjenta. Nie polecam nikomu!.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Słowem wstępu:
Do dr Fichtela zostałem skierowany przez ubezpieczyciela na oględziny mające stwierdzić stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu (wymagane do wypłaty odszkodowania). Miałem złamane śródstopie. Nosiłem gips przez 2 miesiące, a potem przez 3 miesiące rehabilitowałem stopę. Złamanie nie zrosło się całkowicie, a 9 miesięcy od zdarzenia nadal czuję dyskomfort przy bieganiu lub innym obciążaniu.

A teraz o wizycie:
Wizyta trwała dokładnie 50 sekund, w czasie których doktor obejrzał stopę (5 sekund), popatrzył w monitor (30 sekund) i zapytał czemu dołączyłem do wniosku aż tyle rachunków przy takim błahym urazie (10 sekund, rachunki za rehabilitację).
Nie spojrzał na dokumentację, którą miałem ze sobą (np. zdjęcia RTG) i nie zadał żadnego pytania o skutki urazu (które odczuwam!). Gdy sam powiedziałem, że cały czas odczuwam dyskomfort odpowiedział, że przecież złamanie śródstopia to nie jest skomplikowany uraz, zwłaszcza guzowatości. Był bardzo zdziwiony, że rehabilitowałem się tak długo.
Odniosłem wrażenie, że pan doktor chce bardzo zaniżyć odszkodowanie... jestem ciekawy czy wszystkie wizyty wyglądają w ten sam sposób (pacjent przede mną był w gabinecie 2 minuty).
Mam nadzieję, że dla "swoich" pacjentów pan doktor jest lepszym lekarzem i nie wmawia im, że ich uraz to błahostka. Na całe szczęście leczyłem się u innego lekarza a tu musiałem pójść tylko na oględziny.

Podsumowując zdecydowanie radzę UNIKAĆ tego lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Rzeczą ludzką jest błądzić ,lecz podejście zawodowe oraz humanitarne do chorej osoby, przez tego pana, pozostawia delikatnie mówiąc dużo do życzenia!!!.Nie mogę ocenić jego przygotowania zawodowego .ponieważ już po kilku słowach tego "lekarza"nie chcąc narażać bliskiej mi osoby udałem się do kompetentnego lekarza .Nie chcę pisać NIE POLECAM -sami się przekonajcie.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo dobry lekarz, może jest małomówny, ale bezbłędnie rozpoznał moją chorobę i dobrze mnie zoperował, za co jestem mu wdzięczna do końca życia. Polecam.