lek. Jarosław Kopczyński

Wizyta odbyła się punktualnie. Pan doktor był empatyczny i szczegółowo wyjaśnił mi na czym polega moja dolegliwość oraz co mogę zrobić, aby się jej pozbyć. Po zastosowaniu leczenia stan oka się poprawił.

Lekarz mało mówi, jednak badanie przebiega dobrze. Pomógł mi przy infekcji bakteryjnej oka, udzielił instrukcji jak stosować lek i jak postępować z chorobą.

Podczas wizyty lekarz nie wykazał zainteresowania i chęci porozumienia się z 3-letnią córką, brakuje mu podejścia do dzieci a podawany jest za okulistę dziecięcego.
Nie zbadał córce oczu, nie wystawił diagnozy, więc idziemy do innego okulisty.

Po wczorajszej wizycie z córkami 5,5 (l) oraz 3,5 (l) wyproszono mnie z gabinetu jak na komputerze pan dr nie widział danych jednej z nich komentując,iż cyt. "że może kłamie i wcale dzisiaj nie jest zapisana". Po wyjaśnieniu nieporozumienia, pan dr postawił diagnozę, iż cyt "jedna z córek ma dużą wadę a druga mniejszą i jak chce to mogę tu się zapisać albo do innej przychodni i może wtedy zdecyduje co dalej bo teraz nie ma czasu".
Nie jestem lekarzem, aczkolwiek znam termin kolejnej fizyty,który przypada za pół roku.Jak to się przekłada na poważną wadę tak małych dzieci? Myślę,że to niewygórowane wymagane by do pilnej potrzeby dobrać miarodajne rozwiązanie. Zdecydowanie odradzam!!

Lekarz wykazał się brakiem zainteresowania oraz odnosił się do mnie pretensjonalnie. Po wejsciu do gabinetu zapytał się ,, po co Pani przyszła'' w momencie gdy nie widziałam wszystkich znaków na tablicy powiedział, że mam się bardziej skupić ... Niechętnie zbadał mi wzrok i komentował mój wygląd ... Zero profesjonalizmu...

Znakomity lekarz potrafiący zrozumieć problem. Dokładnie mnie wysłuchał, doradził i przepisał właściwe leki. Polecam szczerze każdemu, kto ma problemu ze wzrokiem !!!

"Lekarz" !? ten przez kilka lat leczenia nigdy nie stwierdził u mnie astygmatyzmu obu oczu,pomimo wielokrotnego zgłaszania przeze mnie, dolegliwości, zarówno optycznych (podwójne widzenie konturów) jak i bólowych oczu. Obecnie wiem, iż były to przesłanki do wykonania badań w kierunku astygmatyzmu. Po wizycie i badaniach u innego, i jak się okazało bardziej kompetentnego, okulisty stwierdzono u mnie astygmatyzm a po przepisaniu odpowiednich okularów w/w objawy całkowicie ustąpiły. Jeżeli do tego dodać notorycznie popełniane "szkolne" błędy na receptach, które zauważał dopiero optyk to samo to mówi za siebie.

W pełni potwierdzam poprzednią opinię oraz dodam brak kompetencji i przedmiotowe traktowanie pacjentów. Myślę, iż w pełni uzasadnia to wystawienie negatywnej opinii. Niestety "Panie Doktorze" dzisiaj lud nie jet taki ciemny jak sie Pau wydaje.