Janusz Śliwka

Nie polecam przyszłam do tego pana po poronieniu by wydał zgodę bym mogła pójść do pracy wszystko było dobrze wydawał się bardzo sympatyczny , zbadał mnie wydał zgodę i powiedział bym przez 4 miesiące omijała ciąży, jednak po 4 miesiącach chcąc nie chcąc zaszłam przyszłam spowrotem do tego lekarza, nie tego sie spodziewałam lekarz bardzo nie miło mnie przyjął zaczął krzyczeć że prosil mnie bym nie zaszła w ciążę ze jak 1 raz poroniłam to poronie 2 , podchodził do badania usg bardzo nie miło a gdy poprosiłam o zdjęcie USG to powiedział że mi nie da bo takie zdjęcie kosztuje 1000 zł i kazal mi telefonem sobie zrobić od tamtej pory nigdy nie poszłam do lekarza na NFZ i lekarz się mylił urodziłam zdrowego synka i nic mi nie grozi i za żadne usg nie zapłaciłam 1000 zł nawet jak chodziłam prywatnie jak to lekarz twierdził radzę omijać tego lekarza i nie tracić nerwow

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie polecam. Pan doktor bardzo nieprzyjemnie się odnosi do pacjenta, bagatelizuje objawy chorób, wali tekstami typu ,,po ciąży przejdzie" albo ,,taka pani uroda", mimo iż na pierwszy rzut oka widać, że coś ze zdrowiem jest nie tak. Nie kieruje na żadne dodatkowe badania. Po usłyszeniu nazwiska innego lekarza, który zdiagnozował u mnie dużą torbiel zaśmiał się mi w twarz i mówił, że ,,ten X (nazwisko lekarza) zawsze torbiele widzi".

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zdecydowanie nie polecam tego lekarza. Trafiłam do szpitala w Pyskowicach w ósmym miesiącu ciąży w czasie, kiedy dr Śliwka pełnił obowiązki ordynatora. Nadmieniam, że moją trudną ciążę prowadził inny lekarz. Pan doktor spanikował, kiedy zobaczył wcześniejsze wypisy ze szpitala. Stwierdził, że tutaj przyjmuje się porody fizjologiczne!!! (miałam wskazaną cesarkę) i zabronił mi rodzić w Pyskowicach. Ciekawe, jak ten lekarz sobie radzi w sytuacji, kiedy dochodzi do komplikacji i poród fizjologiczny trzeba zakończyć cesarskim cięciem. Dr Śliwka jest niekompetentny, mało kontaktowy a przy pozostałym wspaniałym personelu oddziału ginekologii i położnictwa szpitala w Pyskowicach wypada miernie. Kolejne dziecko urodziłam już bez przeszkód w tym szpitalu bo, na szczęście, zmienił się ordynator.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Sprawia wrażenie bardzo przyjemnego, można z nim pogadać, wesoły.
Brak zastrzeżeń

Ja jestem zadowolona z tego lekarza.Prowadzi mnie przez cała ciąże.Nie chodzę do szkoły rodzenia i lekarz nie ma nic przeciwko.Odpowiada na wszystkie moje pytania bez owijania w bawełne.Jest sympatyczny i godny zaufania.Polecam

Dobry ginekolog i nie zgadzam sie z opinia negatywna na jego temat!
w prawdzie mowie o wizycie i badaniach, ale uwazam ze ten lekarz jest godny polecenia! z tym ze cena: 100zł za wizyte to troche duzo . . .

byłam w szpitalu w czasie ciąży 3 razy, niestety doktor okazał się najgorszym na oddziale. Pacjentki (wszystkie z którymi rozmawiałam) były niezadowolone z rozmów i badań przeprowadzanych przez doktora. Był niemiły, nic nie potrafił wytłumaczyć i właściwie na wszystkie moje pytania odpowiadał: Gdyby pani chodziła do szkoły rodzenia to by tu pani nie było... :/ Traktował pacjentki jak idiotki którym nie warto nic tłumaczyć. NIE POLECAM

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz mający super podejście do pacjenta. Prowadził moje dwie ciąże. Jest naprawdę godny polecenia.