Hanna Krakowska

Sądziłam, że idąc do specjalisty z niemowlęciem otrzymam pomoc a nie uwagi, które były totalnie nie na miejscu. Pani HK stwierdziła, że syn ma alergię na białko.Przepisane leki, po konsultacji z innym pediatrą okazały się bezzasadne. Podczas wizyty, która miała miejsce po godz. 22,zmartwiona stanem mojego dziecka,delikatnie podniosłam ton głosu zwracając się do syna na co pani HK zareagowała oburzeniem i stwierdziła,że krzyczę na dziecko.Mało tego,powiedziała,że to dziecko nie jest moje,że „to dar od Boga” i że „jeśli nie byłam gotowa na macierzyństwo to mogłam sobie dziecka nie robić”.Tak zachowuje się lekarz?Byłam zszokowana.Na koniec wizyty zwróciłam uwagę pani HK na co ona zareagowała dość agresywnie, zaczęła zwracać się do mnie na „ty” i straszyła że złoży na mnie donos do MOPSu oraz że mam cieszyć się dzieckiem bo za chwilę mogę go nie mieć.Moi rodzice,którzy czekali pod gabinetem osłupiali po tym co usłyszeli.Zero profesjonalizmu oraz empatii.Stanowczo odradzam i nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Trafiłam na Panią doktor za npl w Wołominie. Po opiniach usłyszanych na korytarzu wchodziłam do gabinetu dość zestresowana. Ku ogromnemu zaskoczeniu Pani doktor bardzo dokładnie i szczegółowo przebadała córkę, była przy tym delikatna. Pani Hanna nie bagatelizowała moich uwag oraz obserwacji. Mimo tego, że córka była osłuchowo czysta wysłała nas na rtg, które potwierdziło wstępną diagnozę i moje przypuszczenia- zapalenie płuc. Mimo, że córka nie wykazywała oznak choroby podczas wizyty, Pani Doktor nie olała nas. To prawda, Doktor nie jest wylewna- ale nie idziemy do lekarza przyjaźnić się tylko uzyskać pomoc. Ja na wizycie czułam się bardzo zaopiekowana, a córka zasnęła podczas badania. Podsumowując, jestem bardzo zadowolona, że trafiłyśmy w tak dobre ręce.

W mojej opinii jest to najgorszy lekarz jakiego w zyciu spotkałam. Bardzo nieuprzejmie zwracala sie do mojego synka i w zachowaniu byla bardzo oschła i ostra. Bez powodu. Synek 3,5 roku powiedzila cos głośniej poprosilam go zeby był troche ciszej. Gdy odezwał sie następnym razem Pani lekarz zwraca mu uwagę ze ma byc cicho. W mojej opinii pediatra powinien byc serdeczny w szczególności w kontakcie z małymi pacjentami. Oprocz zachowania Pani lekarz wykazała sie nieprofesjonalna diagnoza…np.na suchy kaszel dostaliśmy receptę na syrop wykrztuśmy. Na koniec, gdy synek poprosił o naklejkę usłyszał ze był bardzo niegrzeczny i nie zasłużył na nia. Moj synek wyszedł zapłakany z wizyty i niestety musieliśmy udać sie do innego lekarza zeby otrzymać właściwe leki. Mam nadziej ze nie bedzie długo pamietal tej wizyty zeby nie bac sie lekarzy.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie polecam Pani lekarz. Wylądowaliśmy z 2,5 latkiem na NPL w Wołominie. Po zbadaniu doktor stwierdziła, że wszystko jest w porządku (mimo, że syn wymiotował z krwią i temperaturą 39 stopni). Dostaliśmy informacje ze to tylko refluks. W nocy jechaliśmy z dzieckiem na SOR z ostrym zapaleniem płuc !! O mało się dziecko nie udusiło ! Omijać szerokim łukiem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byliśmy u Pani doktor z półroczną córką. Na wizycie brak osłuchania oskrzeli, a w dokumentach wpisane że oskrzela czyste. Gardło sprawdzane tak, że córka mało nie zwymiotowała. Przepisując lek, zapytaliśmy czy jest on dostępny tu w okolicy, na co Pani doktor powiedziala że mamy sami się dowiedzieć. Ogólnie brak empatii, brak odpowiedniego podejścia do dziecka. Nie polecam

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byliśmy z dzieckiem na pomocy świątecznej. Pani doktor kompletnie nie wiedziała co jest dziecku. W ogóle nie słuchała tylko stwierdziła,że wszystkiemu jest winne mleko,nabiał. Osluchal synka i nic nie słyszała. Po czym 2 godziny później kiedy w RTG wyszło zapalenie oskrzeli uznała,że słyszy furczenia. Zaczęła mnie umoralniac,że powinnam dziecku 1 rok i 10 miesięcy odstawić butelkę na noc. Żal,nigdy więcej

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Do Doktor Krakowskiej trafiłam z synem w trakcie pandemii. Zostaliśmy skierowani z synem na test, który był pozytywny. Mimo to Pani Doktor przyjmowała nas w izolatce, zawsze szczegółowo badając syna. Leczenie i diagnozy zawsze są trafne, dziecko zawsze jest dobrze przebadane, syn (1,5 roku) uwielbia Panią Doktor, która zawsze zagada go i zainteresuje tak, ze wizyta jest przyjemna, bez płaczu i bez strachu i chętnie daje się zbadać. Za każdym razem również wszystko szczegółowo omawia. Szczerze i z serca polecam!

Kolejna konsultacja tym razem u Pani doktor skutecznie poprawiła stan mojego dziecka. Delikatne podejście do małego pacjenta.
Pani doktor odpowiedziała na każde moje pytanie i szczegółowo wyjaśniła przebieg leczenia.

Niestety byliśmy z Córką u Pani Doktor tylko raz... i świadomie więcej na pewno się na żadną wizytę u niej nie umówię. Byliśmy na Świątecznej pomocy w Wołominie ponieważ Córka dostała jakiś dziwnych krostek a nie ma takich tendencji. Po wejściu do gabinetu Córka (mająca wówczas mniej niż 4 latka i będąca ewidentnie wystraszona całą sytuacją) spytała się czy dostanie naklejkę po wizycie (co raczej jest teraz standardem). Odpowiedziałam jej, że chyba Pani Doktor nie ma, ale możemy później kupić. Wówczas Pani Doktor podniesionym tonem powiedziała cyt: "Nie ma! w niedzielę się chodzi na spacery a nie do sklepu!". I tak się zaczęła wspaniała wizyta na której usłyszałam, że faszerujemy dziecko "Danonkami" i innym dziwnym jedzeniem (co było wierutną bzdurą) i że to nasza wina. Żaden argument i stanowcze informowanie Pani doktor, że Córka niczego takiego nie je nie trafiły do pani Doktor... w końcu dostałam informację, że "przez takich rodziców jak Państwo dzieci mają problemy psychiczne!" (cytat dosłowny...). Do tego Córce została zapisana Hydroksyzyna (!!) i jeszcze jakieś 2 inne leki + dostaliśmy informację, że pewnie i tak będziemy musieli jechać na cito do szpitala po zastrzyki.... Zdenerwowani złożyliśmy skargę (na którą de facto do tej pory nie dostałam odpowiedzi) i pojechaliśmy do innego lekarza. Tu w magiczny sposób krople fenistilu zdziałały cuda... Także odradzam z całego serca.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Stanowczo odradzam wizytę u pani doktor Krakowskiej! Zero podejścia do małego pacjenta. Wszystkie choroby i przeziębienia zrzuca na nabiał,serki itp. Nie słucha obserwacji rodzica bo to ona jest lekarzem i wszystko wie najlepiej. Skierowanie do poradni laryngologicznej wręcz wybłagane mimo iż poinformowałam że syn ma bezdechy i problemy z oddychaniem.Pierwsza i ostatnia wizyta u tej pani !!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz