dr n. med. Grzegorz Benke

Wizyta sympatyczna, lekarz sprawił wrażenie życzliwego. Nie panikował, nie wyolbrzymiał możliwych negatywnych konsekwencji urazu (jak to było w innym miejscu). Trochę humoru, podejście może i filozoficzne, czuc też jakby zaufanie do przyrody. Jestem zadowolona, że tu miałam kontrolę.

Wspaniały lekarz z powołania. Znakomity specjalista kręgosłupów i to na NFZ. Warto poczekać na niego bo jest bardzo zalatany a komputery go nie lubią :)

Bardzo rzeczowa wizyta. Zgłosiłem się z bólem stopy po bieganiu. Doktor był bardzo pomocny, zaangażowany, dokładnie obejrzał, porobił testy, wszystko wytłumaczył. Świetny kontakt z pacjentem.

Do gabinetu Pana doktora trafiłam na skutek silnego bólu stopy. Obejrzał dokładnie stopę. Miałam wyniki z poprzednich lat. Pan doktor dokładnie przejrzał, wszystko mi wytłumaczył, przepisał odpowiednie lekarstwa. Bardzo pozytywnie oceniam wizytę.

pan doktor stwierdził ze nie mam przepukliny kręgosłupa,że rezonans kłamie dał skierowanie do poradni bólu twierdzac ze do operacji sie nie kwalifikuje i że boli to co nie ma i powinnam brać do końca zycia leki przeciwbólowe ale narkotyczne pół roku straciłam a choroba znacznie się pogorszyła inny lekarz w trybie pilnym podtrzymał że operacja mi pomoże, odradzam tego pana,

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zgadzam się z opinią Jaqb- byłam z wizytą u "doktora", był arogancki, nie słuchał co mówię i chcę mu powiedzieć, w końcu zgodził się mnie wysłuchać i tak samo jak u Jaqba- zalecił mi branie środków przeciwbólowych, gdzie mam zerwane oraz wiotkie wiązadła w stawie skokowym i do tego zwapnienia (powiedział, że on na zdjęciu zwapnień nie widzi, a nawet technik mówił, że mam zwapnienia i to duże, to samo na usg i MR mi powiedzieli, ale lekarz tego nie widział). Ogólnie to mimo, iż jestem młoda według tego lekarza nie da się nic z tą nogą zrobić i zawsze już będzie niesprawna (!!!), nie widzi sensu operacji, jedyne co może mi pomóc, to leki przeciwbólowe. NIE POLECAM!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Przyszedłem do pana doktora z narastającym bólem w nodze i problemami w poruszaniu nią. Powiedziałem o tym, że podobne problemy miałem już jakiś czas temu, ale wówczas nie postawiono diagnozy. Powiedziałem, że wg mnie objawy wskazują na rwę kulszową. Pokazałem wyniki rtg czynnościowego kręgosłupa sprzed 2 lat, gdzie radiolog zdiagnozował rotoskoliozę z poziomym ułożeniem kości krzyżowej i początki dyskopatii (wtedy też ortopeda, inny, mnie olał). Doktor stwierdził, że na zdjęciach nic nie widzi, na wyniki nawet nie spojrzał. Stwierdził, że skoro aktualnie boli mnie biodro - a bolał mnie też kręgosłup i był problem z poruszaniem kolanem, utykałem - to pewnie staw biodrowy. Jak potem poczytałem w internecie, nie wykonał nawet podstawowych testów na wykluczenie rwy kulszowej, tzw. test Lasequa. Zaproponował stałe przyjmowanie silnych leków przeciwbólowych. Na moją reakcję, że chcę znaleźć przyczynę problemu i ją wyleczyć stwierdził, że "obecnie 90% medycyny to leczenie objawowe, głównie środkami przeciwbólowymi". Arogancki, nie słuchający pacjenta. Straciłem przez niego 2 tygodnie, podczas których choroba się bardzo nasiliła. Odradzam kontakty z takimi lekarzami. I pomyśleć, że ma doktorat ...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz