lek. Edyta Bittner

Pani doktor jest jednym z wielu ginekologów, który nie rozpoznał u mnie endometriozy. Dostałam diagnozę po 25 lata h

Pani doktor jest niezwykle sympatyczną osobą, stwarza przyjazny klimat ,polecam z całego serca. Wszystkie niejasne kwestie są wyjaśniane, w konkretny i rzeczowy sposób. Okazuje empatię i takt. Mówi o różnych możliwościach leczenia. Polecam Serdecznie wszystkim paniom .

Pani Edyta jest punktualna i delikatna. Prowadziłam u niej nie powikłaną ciążę. Podczas kolejnych wizyt odczuwałam, jak by P. Doktor traktowała mnie hurtowo miło. Odhaczałam kolejne wizyty z kalendarza ciąży.
Natomiast, co wizytę zawsze nazywała mnie Patrycją, którą nie jestem. Zlecała wszystkie potrzebne badania. Sprzęt który posiadała, nie pozwalał na robienie zdjęć z USG. P. Doktor, nie potrafiła określić wieku ciąży, ponieważ w 39 tygodniu kazała mi się zgłosić na oddział szpitalny sugerując że jest tydzień po wyznaczonym przez Nią terminie ciąży, i łożysko z każdym dniem starzeje się. Dziecko było ułożone prawidłowo. Doktor zadzwoniła do szpitala podczas ostatniej wizyty USG, aby już przyjęli mnie na oddział. Ciąża nie była przedawniona, ani zagrożona. Lekarz ginekolog w szpitalu ocenił, że zgłosiłam się o tydzień za wcześnie i pytał kto obliczał mój termin porodu i jak to robił. Finalnie urodziłam zdrowe dziecko i w swoim czasie.

Pani Bittner prowadziła moja pierwsza ciążę. Odradzala mi pierwsze badania prenatalne wprowadzając mnie w błąd, że 1 na 10 kończy się poronieniem. Jest bardzo wierzaca i kiedy powiedziałam że chce rodzic przez cc stwierdziła, że to grzech bo kobieta jest stworzona do porodu sn... Jest miła to fakt ale od lekarza oczekuje czegoś więcej

Pani doktor jest profesjonalistką. Przeprowadziła badanie delikatnie, profesjonalnie i wnikliwie.Odpowiedziała dokładnie na moje wszystkie pytania. Polecam.

Jestem pacjentka pani doktor od dluzszego czasu, jest mila, kulturalna, bardzo delikatna, fajnie, ze za kazdym razem wykonuje USG i cytologie i nie trzeba sie o to prosic. Natomiast fakt faktem, ze wizyta jest droga (150 zl, z tego co pamietam) i raczej krotka, mysle ze to lekarz dobry na kontrole i ew. problemy z infekcja, czy grzybica, ale chyba nie chcialabym prowadzic ewentualnej ciazy u pani doktor.

Nie polecam pani doktor. Jest to bardzo kulturalna i elegancka osoba, pierwsze wrażenie robi świetne, traktuje odpowiednio swoje pacjentki zachowując odpowiedni ton i wzbudza zaufanie. Przychodząc na wizytę z problemem infekcyjnym doktor Bittner stwierdziła podczas badania, że "nic tam nie widzi". Na ten niewidzialny problem zostały mi przepisane globulki, które - jak później sprawdziłam na ulotce - okazały się wcale nie być lekarstwem tylko wyrobem medycznym typu placebo, o czym nie wiedziałam, bo pani doktor wypisała je na recepcie, zatem potraktowałam receptę poważnie i zostały mi przedstawione przez panią doktor jako lekarstwo (tego typu wyroby medyczne można nabyć w sklepach z kosmetykami). A przecież można było konkretnie ustalić diagnozę poprzez pobranie posiewu pod kątem infekcji (badanie to wykonałam potem u innej lekarki, która od razu zauważyła infekcję i chciała dobrać antybiotyk odpowiednio, dlatego dodatkowo pobrała posiew). Wprawdzie pani doktor Bittner poinformowała mnie, że po tych "lekach" jeżeli "mi nie przejdzie to co ja odczuwam a ona nie widzi" to mogę przyjść na zrobienie posiewu. Cały czas nie rozumiem dlaczego nie został on pobrany od razu, skoro na początku wizyty zgłosiłam problem nawracających infekcji, a zamiast rzetelnych badań otrzymałam wyrób medyczny zapisany na recepcie. Po wyjściu z gabinetu, gdy zamknęły się za mną drzwi zdałam sobie sprawę, że właśnie odbyłam wizytę, z której nic nie wyniknęło! Nie została mi udzielona żadna fachowa pomoc, nie zostałam specjalistycznie zbadana pod kątem problemu, który zgłosiłam, a pani doktor pobrała pełną opłatę. Oczywiście ewentualna kolejna wizyta w celu wspomnianego posiewu byłaby tak samo płatna, dodatkowo doszłyby koszty badania laboratoryjnego, a następnie musiałabym się umówić na kolejne wizyty w celu odczytania wyniku badania. Wtedy zamiast 1-2 wizyt odbyłabym przynajmniej 3. Wracając do leku placebo jaki mi został przepisany - w trakcie jego stosowania infekcja się pogorszyła i zwróciłam się do kolejnego lekarza po pomoc. Obecnie leczę się u innego lekarza, gdzie na podstawie specjalistycznych badań, otrzymałam półroczny plan leczenia.

polecam ! Pani Edyta bardzo profesjonalny lekarz. bardzo sympatyczna, fachowo podchodzi do swojej pracy, dogodne godziny przyjęć. lekarz godny polecenia ;)

Pierwszy raz od kilku wizyt u specjalistów, nie spotkałam tak miłej i budzącej zaufanie Pani Doktor. Profesjonalna obsługa, nie czułam dyskomfortu podczas wizyty a to najważniejsze. Mimo negatywnych opinii zaryzykowałam, miłe zaskoczenie. Polecam tą Panią doktor w 100 % . ;) Pozdrawiam.

Pani doktor mila uprzejma ale trochę za bardzo wyolbrzymia mało dokładnie robi ust i w ogole nie pamięta swoich pacjentek chodziłam cała ciążę i za każdym razem pytała czy jestem jej pacjentka...