mgr Beata Bliżanowska-Piersiak

Psychoterapeuta, Psycholog więcej

Kraków 2 adresy

1 opinia

Moje doświadczenie

Jestem psychologiem i psychoterapeutą.
Prowadzę psychoterapię indywidualną osób dorosłych.

Pomagam osobom, które doświadczają trudności życiowych, z którymi ciężko im sobie poradzić, nie rozumieją jakiejś części swojej osobowości, która utrudnia im funkcjonowanie (na studiach, w pracy, w relacjach).

Ukończyłam Psychologię Stosowaną na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz 4-letnią Szkołę Psychoterapii w Krakowskim Centrum Psychodynamicznym akredytowaną przez Polskie Towarzystwo Psychologiczne. Jestem członkiem Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Psychodynamicznej.

Doświadczenie zawodowe zdobywałam w Poradni Zdrowia Psychicznego „Pro Vita” w Krakowie oraz na oddziale ogólnopsychiatrycznym Szpitala im. J.Babińskiego. Pracowałam również w Fundacji Falochron, Środowiskowym Domu Samopomocy i Ośrodku Pomocy Społecznej.
więcej O mnie

Podejście terapeutyczne

Psychoterapia

Adresy (2)

Powiększ mapę otwiera się w nowej karcie
Centrum Terapii Skoncentrowanej na Przeniesieniu

Kupa, Stare Miasto, Kraków

Dostępność

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Typy przyjmowanych pacjentów

  • Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Powiększ mapę otwiera się w nowej karcie
Powiększ mapę otwiera się w nowej karcie
Centrum Relacji Mindcare

Kielecka 6/5, Grzegórzki, 30-526 Kraków

Dostępność

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Typy przyjmowanych pacjentów

  • Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Powiększ mapę otwiera się w nowej karcie

Usługi i ceny

  • Konsultacja psychologiczna

    Od 200 zł

  • Konsultacja psychologiczna (pierwsza wizyta)

    200 zł

  • Psychoterapia indywidualna

    200 zł

  • Indywidualna konsultacja psychoterapeutyczna

    200 zł

  • Psychoterapia indywidualna (pierwsza wizyta)

    220 zł

1 opinia

Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej Dowiedz się więcej o opiniach

  • L

    Pani Beata wzbudziła moje zaufanie i sympatię już od pierwszej konsultacji. Szukając terapeuty, chciałam poczuć, że mogę oprzeć się na kompetencjach specjalisty, który nie tylko pomoże mi przejść przez trudny i zawiły okres mojego życia, lecz także swoją wiedzą pomoże mi rozwiązać moje problemy z samooceną czy w relacjach. Tak też się stało. Spokój Pani Beaty, jej szczere zainteresowanie tym, co przeżywam i jej komentarze były dla mnie w czasie terapii, z sesji na sesję, ogromnym wsparciem. Niekiedy nie było to łatwe, co działo się w terapii i w życiu, jednak miałam poczucie, że nie jestem w niej / w nim sama. Wiele otrzymałam, wiele się zmieniło. Teraz po zakończeniu terapii jestem sobie i Terapeutce wdzięczna za ten czas wspólnej pracy. To był krok w dobrą stronę.

     • W innym miejscu Inny  • 

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Odpowiedzi na pytania

16 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl

Dzień dobry.
Mam 31 lat, jestem hazardzistą. Jednak od 4 lat nie gram, po terapii, rozwodzie ten etap życia mam za sobą. Wszedłem w nowy związek, ale nadal mam ogromny problem - kłamstwa. Nie mogę sobie z tym poradzić. Potrafię skłamać w każdej błahej sprawie, byle by było dobrze, a tak naprawdę robię sobie autodestrukcję. Najgorsze jest to, że moje partnerka zaakceptowała mnie takiego jakim jestem, powtarza mi żebym mówił jej prawdę. A ja..no właśnie. Robię wszystko na opak. Nie mogę sobie z tym poradzić, bardziej niż siebie ranie wszystkich dookoła, burze zaufanie u każdej osoby, wtedy zamykam się w swoim świecie i koniec. Można do mnie mówić, jestem jak zbity pies, spuszcze głowę...Pytają się czy nie mam wyrzutów sumienia, owszem mam, wielkie ogromne. Ale nie wiem co mnie blokuje, żeby móc powiedzieć prawdę. Jak jestem przyparty do muru, to mówię.

Proszę o pomoc, bo już nie mogę tak funkcjonować. Chce zacząć leczenie, jestem z okolic Krakowa

Po prostu nienawidzę siebie

Dzień dobry,
Rozumiem, że bardzo się Pan z tym zmaga i pewnie czuje bezradny wobec swoich automatycznych reakcji. Jestem przekonana że te nawykowe, kompulsywne kłamstwa mają swoje przyczyny.
Warto skorzystać z pomocy terapeuty, aby przyjrzeć się tym przyczynom, które mogą nie być świadome. Być może nieświadomie boi się Pan reakcji na prawdziwego Pana, obawia się Pan, że bliscy, mimo zapewnień jednak Pana nie zaakceptują... A może potrzebuje Pan poczuć pewien rodzaj wpływu na innych, kontroli nad prawdą, nad nimi... Jest wiele możliwych hipotez.
Zwykle ludzie zachowują się źle, kiedy czują się źle. A ich złe zachowanie ma być lekarstwem. Dobrze byłoby przyjrzeć się powodom, dla których może gdzieś wewnętrznie czuje się Pan źle i wspólnie zastanowić, jak można byłoby zadbać o Pana w bardziej korzystny sposób niż poprzez naginanie rzeczywistości.
Pozdrawiam! Beata BP

mgr Beata Bliżanowska-Piersiak

Witam!
Ostatnio męczy mnie pewien problem – obawiam się, że zrobię się czerwona w sytuacjach społecznych. Gdziekolwiek się pojawię, niemal za każdym razem odczuwam to zjawisko, co staje się dla mnie coraz bardziej uciążliwe. Nie wiem, skąd to się wzięło, ponieważ kiedyś nie miałam takich trudności.
Coraz częściej przed wyjściem zadaję sobie pytania: „Czy dam radę tam pójść?”, „Co jeśli znowu zrobię się czerwona?”. Mam 20 lat, studiuję i pracuję, a mimo to, nawet podczas zwykłej rozmowy, zaczynam się czerwienić. W takich chwilach czuję się zażenowana, mam wrażenie, że wszyscy na mnie patrzą i oceniają.
Z tego powodu coraz częściej unikam spotkań towarzyskich i rodzinnych, a wizyty u rodziny mojego chłopaka są dla mnie szczególnie stresujące. Problem ten się nasila – ostatnio nawet podczas zakupów, gdy sprzedawca zadał mi proste pytanie, poczułam znajome uczucie i ponownie zrobiłam się czerwona.
Utrudnia mi to codzienne funkcjonowanie, dlatego bardzo chciałabym się tego pozbyć. Czy istnieją sposoby, by to kontrolować?

Dzień dobry,
Rozumiem jak bardzo to może być trudne. Lęk przed czerwienieniem się często związany jest z niepokojem społecznym. Tworzy się błędne koło: strach przed zaczerwienieniem nasila stres.
Im bardziej walczy Pani z czerwienieniem, tym może być silniejsze. W pierwszej reakcji można spróbować przyjąć je jako Pani naturalną reakcję na ten moment. Taki rodzaj akceptacji i uspokojenia może z czasem zmniejszyć siłę tej reakcji.
Unikanie sytuacji społecznych na dłuższą metę tylko wzmacnia lęk. Warto powoli wystawiać się na stresujące sytuacje.
Myślę, że doraźnie pomocne mogą być techniki autorelaksacyjne, próba uspokojenia i akceptacji w sytuacjach społecznych.
Natomiast jeśli okażą się one niewystarczające, myślę że warto przyjrzeć się przyczynom tego lęku i czerwienienia. Warto rozważyć konsultacje z psychoterapeutą, który pomoże zrozumieć naturę problemu i sposoby Pani automatycznego przeżywania siebie i innych w takich sytuacjach. Być może, mniej lub bardziej świadomie, reaguje Pani na innych jak na zagrożenie, nawet jeśli racjonalnie patrząc - nim nie są. Czasem nawet kontakt z kimś kogo odbieramy jako fajnego i miłego (może lepszego od nas) może budzić poczucie zagrożenia, bo porównując się do tej osoby zaczynamy źle myśleć o sobie, a kontakt z tą osobą budzi lęk. Może być różnie, myślę że warto się temu przyjrzeć.
Pozdrawiam! Beata BP

mgr Beata Bliżanowska-Piersiak
Zobacz wszystkie odpowiedzi

Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.

Najczęściej zadawane pytania