Barbara Jachowicz

Pani doktor nie zapoznała się z całą dokumentacją, spojrzała tylko na badanie słuchu. Wypisała tylko skierowanie na badanie, które zasugerował inny lekarz. W żaden sposób nie odniosła się do moich objawów, nic poza skierowaniem (termin za 2 lata) nie zaproponowała. Prosiłam o wystawienie zwolnienia, odmówiła. Pani doktor twierdzi, że z zatkanym uchem, zawrotami głowy można pracować w call center, podczas gdy po dwóch godzinach pracy jestem tak otumaniona, że nie jestem wstanie logicznie myśleć. Na wizycie byłam w szpitalu na Borowskiej, nie polecam.

Pani doktor wprowadza w błąd co do leczenia. Przez nią straciłem cenny czas potrzebny na rehabilitację.

Lekarz rodzinny skierował mnie do laryngologa ze względu na stan zapalny ucha środkowego i bardzo dużą ilość wydzieliny. Z racji tego że jestem w ciąży możliwości leczenia mam dość ograniczone. Niestety trafiłam do tej Pani, która od wejścia powiedziała że nic ją to nie obchodzi że jestem w ciąży, ona ma innych pacjentów (poczekalnia pusta). Z wielką łaską (i moimi łzami w oczach)zostałam przyjęta i zostały mi przepisane krople, a także badanie słuchu i wizyta tydzień później. Pani doktor znowu zachowała się jakby nie rozumiała po co do niej przyszłam z tymi wynikami i nie zaglądając nawet w uszy powiedziała że jest dobrze i tyle. Posiadam medyczne wykształcenie i współpracuje z wieloma lekarzami, pierwszy raz się z takim zachowaniem spotkałam i jestem zażenowana podejściem Pani doktor. Mimo że przepisane krople dokończyły leczenie lekarza rodzinnego to nie polecam Pani doktor (szczególnie ciężarnym!), ponieważ pacjent po wyjściu czuję się winny swojej choroby i zmieszany z błotem.

Moja najgorsza wizyta lekarska w życiu. Pani od wejścia obrażona ze musi mnie przyjąć. Na informacje o tym, ze kaszle przewlekle od 2 lat stwierdziła, ze ona nic nie widzi (badała mnie 3 sekundy). I w zasadzie tyle mi miała do powiedzenia, jak zaczynałam coś mówić obcesowo przerywała, na pytanie o bóle głowy odpowiedziałam, ze czasem występują to przewróciła oczami… ogólnie tragedia, na prawdę nie warto marnować czasu.

Długo czekałam na wizytę u tej Pani, ale było warto. Pani Doktor poradziła sobie z problemem, który 6 poprzednich laryngologów bagatelizowało albo nie dawało sobie rady, co moim zdaniem świadczy nie tyle o dachu, co osobistym podejściu i pewnej wytrwałości charakteru. Dodatkowo zleciła dodatkowe badania od tomografii po badanie słuchu, żeby dokładnie określić przyczynę problemu. Absolutnie nie mam się do czego przyczepić, jestem pierwszy raz pozytywnie zaskoczona wizytą na NFZ :) i pierwszy raz na tyle, żeby wystawiać opinię na jakimś portalu.

Może i Pani dr. jest dobrym lekarze, ale nie przejawia empatii w stosunku do małych pacjentów. Je mało przyjemnym człowiekiem, nie rozumiejącym, ze dziecko może być przestraszone... Na krzyk dziecka odpowiedź ze strony Pani dr. była "co się tak drzesz", "nie drzyj się tak".
Pani doktor, w czasie bardzo szybkiej i pobieżnej wizyty nie była w stanie postawić konkretnej diagnozy.
Szczerze nie polecam Pani Doktor Barbary Jachimowicz.

Wyjątkowo ciepła osobowość,bardzo staranna i dociekliwa w trakcie badania.

Pani doktor wyleczyła mnie z ostrego zapalenia ucha. Wystarczyła jej do tego jedna wizyta. Druga wizyta była tylko w celu kontroli. Jest bardzo miła, bardzo stara się i jest znakomitą specjalistką. Zdrecydowanie polecam.

Ocena zmieniona przez moderatora na "bardzo dobry".

Wizyta u pani doktor trwa trzy minuty, podczas ktorych nie mialam szansy dokladnie opowiedziec co mi dolega, bo mi przerwala po dwoch zdaniach, badanie przeprowadzila niepelne,zajrzala tylko do jednego ucha do nosa blyskawicznie, zadnych badan, nie wiem na jakiej podstawie stwierdzila, ze nie mam polipow i wlasciwie mnie wykurzyla z gabinetu swoja niemila aparycja. zbagatelizowala moje objawy i swtierdzila, ze wszystko jest ok. nie polecam

Pani doktor jest dobrym lekarzem i bardzo stara się by jak najlepiej pomóc. Pomogła mojej mamie bardzo gdy była chora.