dr n. med. Alina Puchnarewicz

Chciałbym wszystkich przestrzec przed panią doktor jako jej 4letni pacjent.
Przez te 4 lata dostawałem te same z małymi wyjątkami gdy rodzice zasugerowali aby podała nam coś nowego. Nie wiem jak wytrzymywałem przez te lata jej opowieści o wakacjach, o tym jak to małe wynagrodzenie w wysokości 4tyś dostaje więc szuka nowej pracy z wyższymi zarobkami, o tym jacy jej pacjenci są głupi i nie wychowani. Gdy powiedziałem że pojawiły mi się strupy i bąble ( wysypka) na stopach odrzekła że nie wie co to mówiąc cyt. To pewnie przez trawy bo pylą.. i przepisała jakąś mocną maść którą lekarz pierwszego kontaktu również swego czasu zalecił. Koszmar się skończył, nareszcie kończę 18 lat..

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety ja również nie mam dobrego zdania o pani doktor. Moje dziecko było pod opieką pani dr prawie 1,5 roku. Leczenie nie przyniosło żadnych efektów, chociaż stosowaliśmy się do wszystkich zaleceń. Wypisywała nam ciągle te same leki, a dziecko jak chorowało na zapalenia płuc tak nic się nie zmieniło. Kiedy zasugerowałam po 1,5 roku zmianę leków bardzo się oburzyła i stwierdziła, że te są najlepsze. Ogólnie jest dziwna, raz mówi jedno, a po paru minutach sama sobie zaprzecza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Moja córka jest pod opieką doktor Puchnarewicz od początku 2013 roku. Stan córki przed i po leczeniu zastosowanym przez Panią doktor jest nieporównywalny. Skończyły się przewlekłe przeziębienia, problemy oddechowe i wizyty u lekarzy rodzinnych aplikujących końskie dawki antybiotyków. Dzięki lekom zastosowanym przez Panią doktor stan córki poprawił się w ciągu paru tygodni. To, że potrafi ochrzanić rodziców nie stosujących się do zaleceń i postępujących głupio to fakt. A że niektórzy nowomodni rodzice, takie "gwiazdeczki" fiu fiu co to nie one, czują się obrażone i nie potrafią spuścić w pokorze głowy, tylko obsmarują na forum to inna sprawa.
Gorąco polecam Panią doktor za jej konkretne podejście i profesjonalizm.

Z mężem chodziłam do "alergologa", kobiety o nazwisku Alina Puchnarewicz. Jestem przekonana że ta pani powinna zmienić zawód, jeśli by nawet została weterynarzem to bała bym się leczyć u tej pani mojego psa. W przeciągu jednej wizyty ta osoba potrafi kilkukrotnie zaprzeczać samej sobie, jej "diagnozy" ograniczały się do przepisywania nieskutecznych leków które u innych specjalistów wywoływały zdziwienie z oburzeniem. Pomijam osobistą filozofię wychowawczą tej osoby, która jest równie niebezpieczna jak jej metody "leczenia". Drodzy Państwo, jeżeli cenicie zdrowie waszych dzieci i psychiczne osobiste to omijajcie szarlatanów tego typu szerokim łukiem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz