Wojciech Ptasznik

Pan doktor uratował życie ojca kierując go do specjalistycznek kliniki na zabieg, dzieki któremu dziś chodzi i cieszy się życiem.

U pana doktora leczę się od 2015 roku. Na pierwszej wizycie po badaniu Dooplera zakwalifikował mnie do zabiegu - miałam usuwane żylaki z jednej nogi, a po roku z drugiej nogi. Jestem bardzo zadowolona z obydwu zabiegów, dr Ptasznik to świetny fachowiec, jestem przekonana, że byłam i nadal jestem pod najlepszą opieką.

Właśnie uratował mojemu tacie życie! Przeprowadził nagle... bardzo trudną i długą operację. Bardzo dobry specjalista, owszem nie owija w bawełnę. Należy się dobre słowo. Szacunek!

Właśnie jestem po wizycie. Trudno mi ocenić jakim jest lekarzem, ale mam nadzieję że znajdę innego. Tak bezczelnego i nieżyczliwego człowieka dawno nie spotkałam. W jednym ten lekarz na pewno jest wybitny: w braku szacunku do drugiego człowieka.

Totalne lekcewarzenie pacjenta,a przy tym mrukowaty i nieprzyjemny już więcej do niego nie pójde

Osoba, która wydała pierwszą opinię jest chyba niespełna rozumu. To jeden z największych specjalistów w rejonie. Leczyłem się u niego ja i moja żona, wszystko na poziomie. Jeżeli stwierdził chorobę 'z kosmosu', najprawdopodobniej miał rację, bądź wywnioskował ją z kosmicznych 'objawów', jakie często przedstawiają różni SYMULANCI...

Bardzo złe podejście do pacjenta!Badał mnie z odległości chyba 3 metrów. Obrażał mnie podczas wizyty. Stwierdził chorobe chyba z kosmosu bo jak mozna wydac diagnoze nie zbliżając sie nawet do pacjenta. Nie zapisał nawet leków tylko odesłał z kwitkiem! NIE POLECAM W ZADNYM WYPADKU WIZYTY U TEGO LEKARZA CHYBA ZE CHCESZ POCZUC SIE UPOKORZONY. Jak taka osoba moze byc lekarzem i składac przysiege lekarską ze bedzie leczyc i pzedewszystkim nie szkodzic pacjentowi!Niestety taka jest nasza "chora służba zdrowia.