lek. Tomasz Witkowski

Byłam leczona przez lekarza pierwszego kontaktu antybiotykami....coraz droższymi. Doktora Witkowskiego polecila mi znajoma. Ten doktor "postawił' mnie na nogi, przepisał inhalacje i lekarstwa - niedrogie. Leczenie było skuteczne a doktor bardzo miły. Polecam każdemu.

Lekarz godny polecenia, szybka i rzeczowa diagnoza, skuteczne leczenie. Pan doktor z miłym podejściem do pacjenta, starający się jak najlepiej wytłumaczyć na czym polega dana przypadłość. POLECAM!

moja mama byla u tego lekarza z bolem ucha pan doktor przeczyscil ucho po czym moja mame bardzo zaczelo bolec poszla wiec do niego jeszcze raz stwierdzil ze wszystko jest wporzadku i przepisal drogie leki ktore nie pomogly mama zrezygnowala z uslog tego specjalisty nie tanich zreszta nie polecam tego lekarza

Lecze dzieci od paru lat ,i zawsze mogę liczyć na pomoc tego lekarza.Jest otwarty do pacjęta ,można o wszystko się zapytać jak i swobodnie porozmawiać o chorobie.Przedewszystkim sporo czasu poświęca pacjętowi.Bardzo go polecam .

bardzo dobry lekarz leczy moją córkę.zawsze mogę sie o wszystko spytać i zawsze jej pomoże.bardzo go polecam

Ja to co prawda dawno temu leczyłam sie u tego lekarza, ale niedawno byłam u niego z moim synkiem, oboje mieliśmy problemy z migdałami, a mój syn dodatkowo z uchem i musze powiedzieć, że lekarz ten wylazał się pełnym profeskonalizmem i trafnością decyzji, jestem z niego bardzo zadowolona. Każdemu go polecam i znajomi są tego samego zdania co ja.

Jednym słowem?
Hmmm...
-Proffesjonalista!!!
```
Ocena została zmieniona na "Polecam". Powód: Zbyt lakoniczna argumentacja do wystawienia najwyższej oceny.
```

całkowity brak profesjonalizmu, trafiłam do doktora z nagłą głuchotą na jedno ucho, szumem w głowie i zawrotami, pan doktor przedmuchał ucho przepisał leki i stwierdził,że jeżeli po dwóch tygodniach nie odzyskam słuchu to mam się do niego jeszcze zgłosić, oczywiście leki nie pomagały,w między czasie przeczytałam w poradniku medycznym i w internecie żę nagła głuchota jest stanem wymagającym natychmiastowej pomocy szpitalnej,bo wtedy tylko jest szansa na odzyskanie słuchu.Po tygodniu trafiłm do innego laryngologa,który mnie natychmist skierował do szpitala,niestey odzyskałam tylko niewielką część słuchu ,szumy mam do dzisiaj a mineły już trzy lata. Cały czas się zastanawiam jak tak można lekceważyć pacjenta,który płaci za wizytę dla mnie jest to lekarz który nie powinien leczyć.

Ja lecze syna pare lat i jestem zadowolona.Zawsze mogę liczyć na jego pomoc.Bardzo go polecam.

leczył mi ucho niestety bez skutku.wypisał masę drogich leków.kiedy po trzeciej wizycie z ciągle bolącym uchem prosiłam o cokolwiek co mogłoby zlikwidować ból .pan doktor stwierdził że nie ma mnie co boleć bo ucho mam zdrowe.tak samo było z migdałkami po ROKU bezskutecznego leczenia ,wypisywania coraz droższych leków.pan doktor wypisał mi skierowanie do szpitala na wycięcie migdałów.W szpitalu lekarz przyjmujący mnie na odział, stwierdził że dałoby się uniknąć wycinania, gdybym pojawiła się u nich wcześniej. ucho wyleczył mi inny lekarz przepisując maść za 2.80 zdecydowanie odradzam.dzięki panu doktorowi mam uczulenie na wile antybiotyków a na inne jestem odporna.