lek. Tomasz Rymer

Polecamy z całego serca! Dr. Rymer jest konkretny i nie rozwadnia się z tematem tylko mówi jak jest i co trzeba dalej robić żeby było idealnie.
Wizyta krótka ale konkretna. Jeżeli chodzi o leczenie to innego specjalisty nie poznaliśmy, który nam tak konkretnie i rzetelnie wytłumaczył jak Pan Rymer.

UWAGA
NIE PRZEPISUJĘ BADAŃ ZLECONYCH PRYWATNIE NA NFZ.
JEŻELI LECZYSZ SIĘ PRYWATNIE TO ZA BADANIA PŁACISZ.

NIE ZLECAM BADAŃ "BO TAK W GOOGLE NAPISALI ŻE TRZEBA ZROBIĆ"

Nie pomogą groźby pod moim adresem, płacze, czy tarzanie po podłodze.

LECZĘ PACJENTÓW ZGODNIE ZE SWOJĄ WIEDZĄ I WIELOLETNIM DOŚWIADCZENIEM.

Proszę bezczelnych, agresywnych i roszczeniowych chorych o nie zapisywanie się na wizyt.

Pozdrawiam Wszystkich TOMASZ RYMER

Bardzo aroganckie podejście do pacjenta. Pomimo zaleceń innego specjalisty, lekarz nie chciał wydać skierowania na wymagane badania. W celu wydania drugiego skierowania kazał umówić kolejną wizytę sarkastycznie sugerując, że mu za to płacą i chętnie poświeci mi swój czas w innym terminie na kolejnej wizycie. Wywiad bardzo ogólny, brak badania bezpośredniego.

Wizyta u tego lekarza to jakaś farsa. Brak zaangażowania ze strony lekarza, podjęcia decyzji o leczenia i jakichkolwiek badań.Byłam na wizycie w ramach NFZ, która polegała na otrzymaniu informacji, że wszystko samo musi się zrosnąć i wyleczyć. Mam nadzieję, że nigdy więcej nie trafię do tego lekarza.!!! Na szczęście trafiłam do innego lekarza, który podjął od razu leczenie i stwierdził, że mam bardzo poważny uraz, została mi założona orteza na 4 tygodnie.

Podejscie Pana doktora bylo bardzo profesjonalne. Podawal wszelkie szczegoly leczenia oraz zalecil RTG kregoslupa na odcinku ledzwiowo krzyzowego i podjecie dalszego leczenia po zapoznaniu z wynikiem w/w przeswietlenia. Ponowna wizyta za 2 tygodnie.

Najgorszy lekarz w moim życiu. Zero empatii, chamskie odzywki. Byliśmy z córką na NFZ w salve na USG bioderek, po pierwszej wizycie w kwietniu córka nam się rozchorowała - okno przy leżance przy której rozbieralo sie miesięcznie dzieci były otwarte przez co robił się przeciąg. Na kontrolnej wizycie dwa miesiące później poprosiliśmy lekarza, że zamkniemy tym razem okno bo ostatnio córka załapała katar i kaszel, na co lekarz odpowiedział że chyba nie wychodzimy z córką na spacer, a jeśli już to w foliówce. Wizyta 3 minuty, brak rękawiczek, brak jakiejkolwiek ręcznika na leżance, machinalnie, jak na produkcji.

Szybka i rzetelna reakcja na ból pacjenta wszystko wyjaśnione i zakończone pomyślnie

Ja rozumiem, że na NFZ, ale po tym jak powiedziałem, że ból kolana jest od biegania stwierdzenie abym nie biegał jest na niskim poziomie. Wizyta dosłownie 3 minuty, brak jakiegokolwiek podejścia do pacjenta, nie zlecono żadnych badań.

Polecam serdecznie empatia zaangażowanie wszystko na najwyższym poziomie marzeniem byłoby aby wszyscy lekarze byli tak zaangażowani pozdrawiam

Poza oczywistym przesunięciem czasowym jak na nasze czasu, 40 minut, bo pewnie tyle ludzi było to sama wizyta przebiegła bardzo dobrze, profesjonalnie. nie ma sie w tym temacie do czego doczepić.