lek. Szymon Bębenek

Pan doktor badał mnie w szpitalu bródnowskim na izbie przyjęć. Przesympatyczny lekarz, dokładnie tłumaczący co i jak a swoim nastawieniem i fachowością sprawił, że przestałam panikować, że coś dzieje się nie tak z ciążą. Polecam.

Bardzo kompetentny lekarz. Rozmawia, tłumaczy. Pełen profesjonalizm i indywidualne podejście. Doktor ma mózg jak żyleta, a do tego jest bardzo miłym człowiekiem. Odpowiedział na wszystkie nurtujące mnie pytania i zaproponował dalsze leczenie problemu, z którym się zgłosiłam. Polecam dla osób które się boją iść pierwszy raz.

Pan doktor badał mnie na izbie przyjęć w szpitalu Bródnowskim. Badanie było bardzo krótkie, moje uwagi były zbywane a badanie na fotelu było bardzo bolesne, jeszcze nie byłam nigdy przebadana tak niedelikatnie... Ogólnie nie polecam.

Pan Doktor wykazuje się ogromnym profesjonalizmem. Bardzo szczegółowo odpowiada na pytania i wyjaśnia wszelkie wątpliwości. Badania przeprowadzone bardzo dokładnie i równie dokładnie omówione. Bardzo polecam Pana Doktora. Podczas wizyty czułam się zaopiekowana. Lekarz był zainteresowany moim zdrowiem. Atmosfera w gabinecie również nie pozostawiała nic do życzenia.

Bardzo przyjemny i konkretny lekarz. Jestem baaardzo zadowolona z wizyty. Widać, że wie co robi. ;) Szybko postawił diagnozę, wypisałreceptę, szczegółowo wytłumaczył co i jak. Odpowiadał na moje pytania z uśmiechem i w ogóle czułam się mocno zaopiekowania. A najważniejsze, że problem z którym przyszłam to już przeszłość! Na pewno zostanę na dłużej. :))

Pan Doktor robił mi cesarkę 3 miesiace temu i jestem bardzo wdzięczna! Mój Synek miał się urodzić normalnie, ale nie wszystko szło, jak zaplanowaliśmy. Bałam się, ale Pan Doktor wszystko wytłumaczył, uspokoił mnie, tak że czułam się bezpieczna. Dzisiaj jestem szczęśliwą mamą zdrowego Antka i nie posiadam się z radości!!! Jeszcze muszę zaznaczyć, że mimo, że decyzja o cesarce była nagła, to nic nie było robione "na wariackich papierach". Pan Doktor zrobił małe proste nacięcie, które szybko mi się zagoiło i w zasadzie nie mam żadnej blizny. Po prostu marzenie!