dr n. med. Sława Borowska

Naprawdę świetny lekarz. Może nie uśmiecha się nadmiernie i nie mizdrzy do pacjenta. Pani doktor wykonała zabieg fotokoagulacji obu oczu mojej córce. Chciałabym by wszyscy lekarze byli tak zaangażowani jak pani doktor. Zarówno wizyta przed zabiegiem jaki sam zabieg przebiegły bardzo profesjonalnie. Przez cały czas czułam, że jesteśmy w dobrych rękach. Pani doktor wyczerpująco odpowiedziała na wszystkie moje wątpliwości. Bardzo empatycznie podeszła do mojej córki minimalizując stres związany z zabiegiem. Polecam!

Byłam wczoraj pacjentką Pani doktor Sławy Borowskiej, wizyta umówiona w Centrum Mikrochirurgii Oka Laser w Warszawie. Pani doktor ekstremalnie nieprzyjemna w kontakcie z pacjentem, nigdy nie spotkałam lekarza który jest wstanie tak przerazić swoimi uwagami, doprowadzić do łez i całkowicie zniechęcić do podjęcia jakiegokolwiek leczenia. Całkowity i na szczęście rzadko spotykany brak empatii. Komentarze Pani doktor w trakcie badania dotyczące minie, mojego stanu zdrowia cyniczne, uszczypliwe, niegrzeczne i obraźliwe. zdecydowanie nie polecam kontaktu z Panią doktor

Wizyta bez polotu - badania, recepta, do widzenia. Brak zaangażowania, wczucia się, rozmowy. Pani Doktor nie radzi sobie także z obsługą komputera więc na receptę czekałam 15 minut.

Półtora roku temu w lewym oku Pani Kwiecień wykryła podczas badania "zmiany mogące prowadzić do odwarstwiania sie siatkówki" które trzeba jak najszybciej laserować. Byłem od tego czasu u czterech innych okulistów z których żaden podczas analogicznego badania nic nie znalazł. Wizyta u tej pani to strata nerwów i pieniędzy tym bardziej, że delikatnie mówiąc, nie da się jej nazwać sympatyczną.

Ja uważam że to bardzo dobry lekarz, mnie pomogła, obserwuję znaczną poprawę. Lekarz nie jest od tego żeby was głaskać po głowie, ludzie, tylko leczyć, a na tym to akurat Pani Doktor się zna.

Bardzo dobry lekarz, mnie wyleczyła i osobicie nie mam na co narzekać, bo potrzebuję specjalisty, a nie osoby do poprawiania nastroju.

Nagle pogorszył mi się (w sposob znaczny) wzrok w jedym oku. sprawa dramatyczna, bo pracuje oczami. Byłem na 3 wizytach. Zleciła dodatkowe badania. Zrobiłem. Na koniec dowiedziałem się że nie wie co mi jest i...p. doktór straciła zainteresowanie. Dała mi test amslera do domu i powiedziała, żebym sobie kontrolował sam wzrok dalej.

dr n. med. Sława Borowska

Jeśli pojawiły się zmiany na dnie oka to warto regularnie sprawdzać ich zaawansowanie. Niestety nie wszystkie choroby potrafimy leczyć.

MNIE ROWNIEZ PANI DOKTOR ZALECILA LASER . PRZYCZYNA BYLO ODRYWANIE SIE NACZYN KRWIONOSNYCH GALKI OCZNEJ CO PODOBNO MOGLO PROWADZIC DO WYLEWU W GALCE.. UDALAM SIE NA LASER DO SZPITALA , W KTORYM PRACOWALA WOWCZAS PANI DOKTOR. GDY ZNALAZLAM SIE POD SZPITALEM ZADZWONILAM DO PANI DR , KTORA OSOBISCIE PRZYSZLA PO MNIE I ZAJELA SIE MNA , WIEC NIE MOGE JEJ W TEJ KWESTII NIC ZARZUCIC. FAKTEM JEST , IZ SZCZEGOLNA SYMPATIA DO PACJENTOW TO CHYBA NIE PALA , JEDNAK NIE PRZYPOMINAM SOBIE ABY ZACHOWYWALA SIE WZGLEDEM MNIE NIEODPOWIEDNIO.
ZASTANAWIAM SIE TYLKO PO CO MI BYL TEN LASER I DLACZEGO TAK CZESTO PANI DOKTOR PROPONUJE TEN ZABIEG PACJENTOM. MOJ ZABIEG WYKONANY BYL CALKOWICIE BEZPLATNIE , WIEC TYM BARDZIEJ MNIE TO DZIWI.
NIEGDYS JESZCZE PRZED ZABIEGIEM NIGDY NIE CZULAM DYSKOMFORTU W GALKACH OCZNYCH. OD CZASU ZABIEGU LASEROWEGO DZIEJA SIE DZIWNE RZECZY : MOCNE PULSOWANIE OKA , KLUCIE ( JAKBY IGLY WSADZANO MI W OCZY ) , BOL ITP. ZDARZA SIE TO SPORADYCZNIE ALE JEDNAK SIE ZDARZA.
NASTEPNYM RAZEM GDYBY OKULISTA ZAPROPONOWAL MI LASER , SZCEGOLOWO SPRAWDZILABYM CZY RZECZYWISCIE JEST ON W MOIM PRZYPADKU NIEZBEDNY.

To do kogo poszliście? Ja miałem laserowaną siatkówkę u tej Pani, i miało być wszystko dobrze. A mam wrażenie że tak nie jest.

Przez tą Panią, miałam kilka dni wyjętych z życia, i stres który trudno opisać, bo ustna diagnoza, brzmiała: w obydwu oczach , ma Pani siatkówki na pograniczu. Wiec pytam co to znaczy? Odp. Pani doktor: " oznacza to, ze siatkówki się pani odklejają i grozi to ślepotą"
"proszę pojawić się za trzy miesiące a wtedy ocenimy, czy już się tak odkleiły, ze trzeba zrobić laser, który w pani przypadku jest niezbędny" jedyne pocieszenie było takie, że to nie boli.
Oczywiście, wszystko miałoby się odbyć prywatnie i odpłatnie.
Przerażona , pobiegłam do następnego specjalisty po diagnozę. "przemielił" mi oczy na wszystkie możliwe strony i co? I nie znalazł nic!!!!!!!!!!!!!!
W związku z czym zażądałam odpisu z mojej karty badań, żeby zanieść do porównania, i do dzisiaj nie mogę go uzyskać a trwa to już ponad tzry tygodnie. Ciekawe czemu pani doktor, nie chce mi wydać moich wyników?
Zgadzam się również z pozostałymi opiniami, że jest to wyjątkowo niemiła osoba.