Renata Urszula Szmigielska-Przybylska

Jestem pod opieką p Doktor od długiego czasu. Jest bardzo zaangażowania, dociekliwa .... pisałem kilka lat temu. Nawet gdy w Wypisie Szpitalnym Hematolog stwierdza konieczność cotygodniowego badania krwi. Ponadto każdorazowo gdy proszę o skierowanie Pani dr sprawia wrażenie Kwestora i pyta czy ja muszę mieć badaną krew co tydzień, a może co 10 dni, przecież dla chorego na białaczkę każde pobranie krwi jest niewskazane. Zauważyłem, że w Szpitalu potrafią mi pobierać krew codziennie i to po 5 "baniaczków", a tu jeden na tydzień(?) to pestka... Prośby i targowanie się o każde skierowanie są krępujące, wytwarzają we mnie poczucie winy, że narażam Przychodnię na koszty. Można sprawdzić w Diagnostyce, że większość badań wykonuję na swój koszt. Na swój koszt wykonałem badania krwi, które wykazały że mam białaczkę(sic!).

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor jest nieprzyjemna, byłam pierwszy raz na wizycie i wiem, że już nigdy do niej nie pójdę. Poszłam do niej z podejrzeniem anginy, stwierdziła, ze to zwykłe przeziębienie. Niestety po zastosowaniu się do jej zaleceń tj.natarciu się amolem.. nic mi nie przeszło. Więc poszłam prywatnie do lekarza, który przepisał mi leki i wyleczyłam się.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz