mgr Renata Iwaniec-Ehrlichmann

Minal juz rok albo dopiero rok odkad zaczelam terapie z Pania Renata. Do tej pory nie potrafie pojac jak jedynie niecala godzina terapii w tygodniu potrafi tyle zmienic.
Zawsze wierzylam gleboko ze prawdziwe szczescie wychodzi ze srodka a nie przychodzi z zewnatrz. Jednak nigdy tego nie doswiadczylam az do teraz.
Patrzac wstecz mam wrazenie ze przez cale zycie bladzilam jak dziecko za mgla. Dopiero teraz mgla zaczela opadac a ja widze coraz wiecej.
Powoli zaczelam odnajdywac siebie i to kim jestem. Wewnetrzny spokoj jakiego pierwszy raz w zyciu doznalam... To jest cos nie do opisania a jedynie do poczucia. A to wszystko to dopiero poczatek!!
Kazda zlotowka wydana na terapie z Pania Renata byla tego warta. Dziekuje! :)

Pani doktor zmusza do myslenia, jestem po kilkunastu spotkaniach i mialam rozne odczucia przez ten czas. Ale teraz rozumiem ze o to wlasnie chodzi, nie dostaniesz gotowej recepty typu popraw to i to. Dostajesz narzedzie i razem z pania doktor uczysz sie je obslugiwac. Trudne ale jakze owocne, dziekuje :)

Pani Renata - znakomity, pelen zaangazowania i fachowosci terapeuta. Bardzo polecam

Dopiero zaczynam serię spotkań i jestem zaledwie po 1 sesji, ale z otwartością i ciekawością wypatruję, co może przynieść ta wspólna podróż. Pani Renata bardzo cierpliwie słucha, a kiedy trzeba, dodaje komentarz lub zadaje pytanie, które są bardzo w punkt. Wybrałyśmy termin stałych spotkań, co mnie bardzo ucieszyło. Dziękuję.

Pani Renata pozwala pacjentowi zajrzeć do podświadomości.

Z Pania Renata spotykam sie od 10 miesiecy. Z czystym sumieniem moge polecic pania ja jako terapeutke. Za kazdym razem czuje sie wysluchana i zrozumiana. Przez ten caly czas bardzo duzo rzeczy sobie uswiadomilam, zrobilam ogromny krok w strone lepszego zrozumienia siebie, schematow ktore stosuje i zakorzenionych gleboko we mnie sposobow postepowania ktore warunkuja moje zycie i wybory.
Pani Renata nie raz ratowala mnie od popadniecia w obled o wlasnych destrukcyjnych mysli, pokazuje inna strone medalu i otwiera oczy na wiele rzeczy ktore niedostrzegam. Czescia terapii jest intepretowanie snow - odkrywanie podswiadomosci, zeby lepiej zrozumiec o co tak naprawde chodzi. Jest to dla mnie szczegolnie wazne, gdyz od dziecinstwa mam mocne doswiadczenia ze snami i pani Renata jest pierwsza osoba, ktora na powaznie zajela sie tym tematem.

mgr Renata Iwaniec-Ehrlichmann

Bardzo dziękuje.

Te dwa lata pracy, które już za nami, to najcenniejszy czas i podróż zarazem. To podróż wgłąb siebie. To inna jakość codzienności. Dziękuję bardzo serdecznie:))))

mgr Renata Iwaniec-Ehrlichmann

Dziękuję bardzo i życzę powodzenia.

Pani Renata jest w mojej opinii bardzo dobrym i rzetelnym psychoterapeutą. Potrafi być bardzo elastyczna i pracować holistycznie, a jednocześnie wskazywać na konkret i podchodzić do tematu zupełnie racjonalnie.

Starannie dobiera narzędzia wywodzące się z różnych nurtów terapeutycznych w sposób, który adekwatnie służy klientowi. Czułam się bezpiecznie i nie miałam żadnych zastrzeżeń. Polecam tę spotkania serdecznie.

mgr Renata Iwaniec-Ehrlichmann

Dziękuję bardzo.

Bardzo dziękuję za terapię! Pani Renata jest specjalistą, który słucha, a nie tylko słyszy. Dzięki temu zadawane pytania skłaniają do refleksji, a każde kolejne punkty zaczepienia wnoszą coś nowego do terapii. Na zajęciach od pierwszej sesji stworzona jest atmosfera chęci opowiedzenia o życiu, a nie dystans na zasadzie „psychoterapeuta- osoba szukająca pomocy”

Być może każdy musi trafić na terapeutę, który odpowiada jakimś założeniom. Być może ktoś oczekuje efektu wow na pierwszej lub drugiej sesji. Być może ktoś oczekuje wskazówek jak żyć, gotowego rozwiązania problemu czy też tego, że to terapeuta za nas podejmie decyzję ściągając z nas odpowiedzialność.
Niestety nic z tego!
Trafiłem do p. Renaty 1,5 roku temu, jako osoba w sumie z siebie zadowolona, nie mając wcześniej żadnych doświadczeń z innymi terapeutami, środkami psychostymulującymi, Ajahuascą, yogą i innymi narzędziami pozwalającymi dotrzeć do nieświadomego - ale za to z zaawansowanym problemem partnerskim i jak się okazało błędnie zidentyfikowanymi źródłami szczęścia,
Po pierwszych czterech sesjach właściwie uważałem, że to nie dla mnie, było to poszukiwanie igły w stogu siana - dodatkowo mając wrażenie, że porozumiewając się w j. polskim nie byłem w stanie zrozumieć o co w tym chodzi i czego się ode mnie oczekuje.
Na pytanie, jak długo ta „zabawa” w terapię może potrwać - p. Renata przytoczyła mi historię pewnej osoby będącej na terapii 22 lata!;))

Dzisiaj:
1. Nie mam potrzeby stawiania tego pytania jeszcze raz - ścieżka zmierzająca do pogłębienia samoświadomości oraz odkrywania nieświadomego jest tak fascynująca - tym bardziej, że jest bliższa bardziej nieskończoności niż policzalnej drodze na Marsa np.:)) A ponadto w moim przypadku jest to droga jednokierunkowa - nie ma odwrotu.
2. Poziom samoświadomości osiągnął level hard - a gdzież ta nieskończoność.
3. Bez wspomagaczy można osiągnąć łączność z nieświadomym - pracą(sic!).
4. Potrafię zanalizować moje sny w 99% - i co z tego skoro ten 1% może zmienić jego sens o 180stopni.
5. Nauczyłem się postrzegać siebie przez pryzmat siebie - a nie otoczenia - ta skłonność do analizowania tak naprawdę innych mówiąc o sobie jest trudna do wyplenienia;))
6. Zauważenie w sobie czegoś jest pewnym sukcesem - natomiast zmiana tego niejednokrotnie ociera się o heroizm.

A to wszystko co powyżej dzięki p. Renacie - niezwykle profesjonalnej, o duźej wiedzy z różnych dziedzin, elokwentnej i dyskretnej osobie - bardzo dziękuję.

P.S.
Mając powyższe przed oczyma - czy warto wogóle poruszać temat stawek?

mgr Renata Iwaniec-Ehrlichmann

Dziękuję Panie Bartłomieju. Cieszę się, że dotarł Pan do miejsca, które Pan tak trafnie opisuje. Życzę dalszej dobrej drogi.